jedyneczka
Fan(ka)
Heloł, ciekawe ile posiedzę
Niuńka spała jak zwykle od 22ej do 9 ej z dwoma przerwami na papu a od 9ej do 12 czuwała a teraz śpi więc ogarnęłam chatkę i mam chwilkę
mysza a te kupki to zwarte takie czy luźne? mnie to się wydaje że lepiej dać cyca żeby "popchnąć"
jak będzie za dużo to uleje;-) Ja piję też herbatę koperkowa ale taki czysty koper sam w torebkach z herbapolu czy czegoś, może spróbuj?
louise to ponoć prawidłowe kupki przy karmieniu cycem noworodka, niby laktoza się zbija w grudki i dlatego takie te kupki sa na początku ale nie wiem dokładnie jak długo mogą takie być, u Nadinki są już coraz bardziej takie jednolite ale nie do końca, zapytaj lekarza we jutro, myslę że Cię uspokoi;-) A czemu do kardiologa idziecie, ja chyba czegoś nie doczytałam ważnego:-( Moja miała tez jeden taki "cycaty dzień" , może na pobudzenie laktacji dzieciaczki tak mądrze robią;-) Ja też jutro do pediatry i zobaczymy jaki efekt karmienia bo mnie się może wydawać że jest oki a waga może co innego pokazać, takie to już zycie mamy w ciągłej trosce
ashika pewnie to woda te 6 kg, ja po powrocie ze szpitala miałam 7,5 kg mniej! więc musiała to być też woda. Trzymam kciuki żeby Cię jednak samo ruszyło jak najszybciej abyś nie musiała w tym szpitalu długo tkwić
madzik to fajnie że się wybawiłaś, marzy mi się marzy
aż człowiek ma chęc i siłę na nowo matczyne obowiązki podjąć znów prawda?;-) Mnie się marzą tez zakupy ciuchów bo nie mam w czym chodzić
pati zdrówka dla dziewczynek życzę i oby malutka sie nie zaraziła, no co za pech że tak teraz się tak rozpleniły te choróbska
tez mam dylematy z ubieraniem
w upały w dzień w bodziaku z krótkim rekawem i skarpetkach smigała a do spania tak samo albo gatki do tego a teraz śpiochy i kaftanik z długim bo tak chłodnawo u nas. W ogóle mój to tak jakoś by mała grzał a ja się boje przegrzać i tak razem debatujemy codzień co by tu jej ubrać
to jedz żelazo jak nic takiego się nie dzieje, ja znów spóbuję za kilka dni i zobaczę. Moja już tez w łóżeczku śpi chyba 4 dzień a wczoraj nawet w nim sama zasnęła przy karuzelce, mam nadzieję że się przyzwyczai i nie będzie problemu bo też nam ciasno w trójkę było, ja w środku jak śledź, M do ściany przyklejony a mała rozwalona jak królowa spała
mruczka odpukać jak na razie to aniołeczek prawdziwy, tylko przy kapieli płacze ale coraz mniej
w nocy tylko cyc i lulu a w dzień to lezy troszkę sama ale najlepiej na kolankach moich albo M.Ale dietę mam drakońską, wprowadziłam biały ser wczoraj i rosoła zjadłam i jest oki co mnie bardzo cieszy i tak sobie po jednej rzeczy wprowadzam. Jak M wczoraj jadł pizze to myślałam że go kilim
jeszcze tylko ten szew mnie wpienia jeden bo ciągnie a w czwartek będzie wyciagany i znów będę ryczeć u gina
M przybył, lecę kucharzyć

Niuńka spała jak zwykle od 22ej do 9 ej z dwoma przerwami na papu a od 9ej do 12 czuwała a teraz śpi więc ogarnęłam chatkę i mam chwilkę

mysza a te kupki to zwarte takie czy luźne? mnie to się wydaje że lepiej dać cyca żeby "popchnąć"

louise to ponoć prawidłowe kupki przy karmieniu cycem noworodka, niby laktoza się zbija w grudki i dlatego takie te kupki sa na początku ale nie wiem dokładnie jak długo mogą takie być, u Nadinki są już coraz bardziej takie jednolite ale nie do końca, zapytaj lekarza we jutro, myslę że Cię uspokoi;-) A czemu do kardiologa idziecie, ja chyba czegoś nie doczytałam ważnego:-( Moja miała tez jeden taki "cycaty dzień" , może na pobudzenie laktacji dzieciaczki tak mądrze robią;-) Ja też jutro do pediatry i zobaczymy jaki efekt karmienia bo mnie się może wydawać że jest oki a waga może co innego pokazać, takie to już zycie mamy w ciągłej trosce

ashika pewnie to woda te 6 kg, ja po powrocie ze szpitala miałam 7,5 kg mniej! więc musiała to być też woda. Trzymam kciuki żeby Cię jednak samo ruszyło jak najszybciej abyś nie musiała w tym szpitalu długo tkwić

madzik to fajnie że się wybawiłaś, marzy mi się marzy


pati zdrówka dla dziewczynek życzę i oby malutka sie nie zaraziła, no co za pech że tak teraz się tak rozpleniły te choróbska




mruczka odpukać jak na razie to aniołeczek prawdziwy, tylko przy kapieli płacze ale coraz mniej




M przybył, lecę kucharzyć
