reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2011

mi lekarz na gardło pozwolił brać neo angin
co do snu dziecka w nocy to u nas też różnie, raz na wiozie raz pod wozem. Dzisiaj dziecie spało od 11 do 4 popołudniu, zaczeło na spacerze a potem w domu długo spała-tyle ze 2 razy piła z cyca na śpiocha
 
reklama
Hej mamusie i bąbelki

Czasu mi ostatnio brak, wczoraj Was tylko trochę zdążyłam podczytać. Dzisiaj byliśmy na pierwszej rehabilitacji. Spłakaliśmy się oboje. Ale to dla dobra Szymka, tak sobie muszę tłumaczyć. A to dopiero jedno ćwiczenie Vojty plus rozgrzewka plus masaż. Stopniowo będziemy rozszerzać. W domu zrobiliśmy dzisiaj dopiero raz ćwiczenia i przynajmniej nie było płaczu przy rozgrzewce. Bo przy Vojcie nie ma szans. Ale też inaczej jest jak ćwiczymy w domu i jak ja to robie. Bo jak robiła to rehabilitantka to z całym dla niej szacunkiem i sympatią (na prawdę przesympatyczna kobieta) miałam ochotę jej wyrwać dziecko. To tak jakby ktoś mu krzywdę robił i nic nie pomaga tłumaczenie sobie, że to nic malego nie boli. No nic, musimy zacisnąć zęby i ćwiczyć w nadziei na szybką poprawę.
Jedyny plus o taki, że Szymek w sekundzie zasypia po ćwiczeniach :-D

Idę Was trochę podczytać, może chociaż trochę nadrobię.

Ściskamy!
 
Ufff wróciliśmy! Ja tylko z doskoku powiedzieć, że jakoś poszło. 2 szczepionki, pierwszą w pupę jakoś przeżył bez płaczu ale przy drugiej w bioderko się rozpłakał biedulek. Ale zaraz mu przeszło. Byłam też po skierowanie do neurologa, chyba będzie termin w przyszłym tygodniu, mają do mnie dzwonić. No i moja "kruszynka" waży 7300 g i ma 65 cm :-) No i dziś świętuje razem z mamusią bo skończył 3 miesiące!!! A teraz czekamy na gości żeby się pozajadać torcikiem. Bo zapomniałam wam powiedzieć, że tatuś też świetuje z nami bo ma urodzinki za 3 dni, ale akurat musi iść do pracy :confused2: poczytam was wieczorkiem. Buziole!!!!
 
Witam,
ja dziś też tylko na chwilkę. Nie poznaje mojego dziecka, prawie nie śpi w dzień, płacze jak ją odkładam z rąk, ciągle się wierci i kręci. Jakaś jest nieswoja. Przez to mam bardzo mało czasu dla siebie, bo ciągle musi mnie widzieć. Eh mam nadzieje, że to minie, a może dorasta i zaczyna próby ustawiania mnie? Już sama nie wiem, czy taki maluszek już tak potrafi?

Witam nowe mamusie, :D i pozdrawiam wszystkie lipcóweczki :-):-)
 
Patrycja to super z tym spaniem:) My nocki też mamy świetne, ale w dzień to max po pół godzinki między posiłkami, nawet na spacerze...
No włąśnie u nas też coś się małej porobiło. Tak ładnie usypiała w łóżeczku sama, a od jakiś 3 dni wrzask normalnie i nawet na ręcach dopiero po kilku minutach mocnego przytulania się uspokaja i niby usypia, ale potem co 2 minuty się budzi. Niby wystarczy, że podam jej smoka i pogłaszczę i usypia ale biedna nie może usnąć. Dopiero po kilkunastu minutach raz jej się uda usnąć a innym razem niestety nic z tego:( Też mam nadzieję, że to chwilowe...
Magia właśnie zjadamy ostatnie bułeczki, choć rano jeszcze były super a teraz już trochę czuć, że nie są świerze, choć całkiem całkiem nadal... jednak trzeba szybko wciągać a nie się powstrzymywać;) ale ze względu na moją obecną dietę (podobnie jak u ciebie) to często będą gościć u mnie w domku;)
Wy tu o 3 miesiącach a my w piątek 4 będziemy świętować;)
 
Pojawienie się nowych mam ośmieliło mnie do ujawnienia się:tak:. Podczytuję was od marca (wtedy zarejestrowałam się na BB), ale nigdy nie miałam czasu czy może bardziej odwagi (?) żeby się odezwać. Mam na imię Ewelina, moje maleństwo -Szymonek. Termin porodu był na 5.08 ale jakoś od początku miałam przeczucie, że mały przyjdzie na świat w lipcu. Stąd czytałam tylko lipcowy, nie sierpniowy wątek.Maluszek przyszedł na świat 25.07.
Teraz z czasem też u mnie różnie...Mały generalnie nie należy do śpiochów:-), ale postaram się w miarę możliwości odzywać i wymieniać z Wami doświadczeniami. O ile oczywiście przyjmiecie mnie do swego grona:zawstydzona/y:.
 
Evelinka Witaj, zapraszamy:-)
Basieniak zmobilizowałaś mnie;-) Jak tylko znajdę odrobinę czasu - muszę ulepić te bułeczki, mniam:-) Jeszcze Łukaszek będzie się nimi zajadał. Chyba wpadłam na to, co uczula Stasia. Wprowadzałam co tydzień nową rzecz. Łosoś się przyjął, a potem w ubiegłym tygodniu jadłam pseudo-margarynę z Biedronki, która nie ma żadnego nabiału nawet w śladowej ilości, ale za to ma pewnie mnóstwo chemii. No i tak po troszeczku od 3 dni wychodziły małe wykwity na rączkach Stasia z marudą i bezsennością w parze. Teraz rozumiem...
Alex wszystkiego naj, naj, naj dla Alexika!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam mamusie, znowu komp mnie zawiódł (żeby nie było nudno) kurcze kiedy przestanie mi sie wszystko psuć, dobrze że szwagier to informatyk, to zawsze mnie poratuje!

Musze nadrobić zaległości, trochę tego pewnie będzie...
 
Do góry