Corin
Mama Trójki :)
Patrycjaa, trzymam kciuki za 3bita, tylko dajcie mu sie przelezec w lodowce. Jutro będzie smaczniejszy niż dzis ;-)
Pippi, laktatora uzywalam w tak zwanym międzyczasie. Miałam taki nawał pokarmu, że nawet jak się schylalam to mi cieklo
No i zdecydowanie wolę ręczny od elektrycznego. Wiadomo, że im więcej pokarmu sie odciaga tym więcej piersi go produkują. Elektryczny odciąga duzo więcej niż dacie radę ręcznym. Ja odciagalam tylko do uczucia ulgi.
Mialam laktator avent i teraz tez sobie go sprawię bo sprawdził sie swietnie :-)
bzdura. A to, że trafiają sie dzieciaki cwaniaki to inna sprawa. Mój mlody potrafił wisieć na cycu non stop, ale tylko po to zeby się poprzytulac. Łapał pierś i trzymał, wogóle nie pił, a jak go odkładałam to byl ryk. Wiec dla kogoś z boku mogło to wyglądać ze dzieciak się nie najada.
Pippi, laktatora uzywalam w tak zwanym międzyczasie. Miałam taki nawał pokarmu, że nawet jak się schylalam to mi cieklo
No i zdecydowanie wolę ręczny od elektrycznego. Wiadomo, że im więcej pokarmu sie odciaga tym więcej piersi go produkują. Elektryczny odciąga duzo więcej niż dacie radę ręcznym. Ja odciagalam tylko do uczucia ulgi.Mialam laktator avent i teraz tez sobie go sprawię bo sprawdził sie swietnie :-)
Nie wiem czy to prawda a moze guzik prawda ale mi kuzynka powiedziala e ... jak sie karmi piersia to maly jest non stop glodny bo ona nie kontroluje ile on zje w danym czasie
bzdura. A to, że trafiają sie dzieciaki cwaniaki to inna sprawa. Mój mlody potrafił wisieć na cycu non stop, ale tylko po to zeby się poprzytulac. Łapał pierś i trzymał, wogóle nie pił, a jak go odkładałam to byl ryk. Wiec dla kogoś z boku mogło to wyglądać ze dzieciak się nie najada.
Ostatnia edycja:
typowa baba:-) niech wam bozia w dzieciach wynagrodzi:-) a tak poza tym to wszystkie lipcówki - jak z żurnala!!!!
Też mi mowili "Nie noś bo będziesz miała przechlapane" ale jak zostawić maleństwo kiedy tak płacze załośnie? A z drugiej strony siedzieć ciągle przy maluchu żeby nie czuł się samotny, to była dla mnie strata czasu, kiedy w międzyczasie mogłam zrobic coś innego ;-)