pola.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2011
- Postów
- 5 448
Gosia, to prawda, musimy byc świadome swoich praw i trzeba o nich głośno mowic. Całe szczescie czasy sie zmieniają i mam wrażenie ze warunki w szpitalach rowniez.
A wracając jeszcze do samego porodu to pamietam jak w pierwszej ciąży zazdroscilam dziewczynom, ktore juz wiedza co to znaczy rodzic. Wydawało mi sie ze to ze są świadome tego co je czeka jest dużym plusem. A teraz sama nie wiem czy to dobrze ze wiem czego sie moge spodziewać czy nie lepiej byłoby byc całkiem nieswiadomym...
A z praca to musze sie poważnie zastanowić. Lekarka usilnie wysyła mnie na zwolnienie. Ma racje, stres w moim przypadku jest mocno niewskazany. Ja jednak jestem strasznie obowiązkowa osoba i z racji pelnionego stanowiska mam poczucie odpowiedzialności za swoją prace. Jednak mysle ze bede sie powoli wycofywać. Chciałabym zakończyć najwazniejsze tematy i pójść spokojnie na zwolnienie zgodnie z zaleceniem mojej gin.
A wracając jeszcze do samego porodu to pamietam jak w pierwszej ciąży zazdroscilam dziewczynom, ktore juz wiedza co to znaczy rodzic. Wydawało mi sie ze to ze są świadome tego co je czeka jest dużym plusem. A teraz sama nie wiem czy to dobrze ze wiem czego sie moge spodziewać czy nie lepiej byłoby byc całkiem nieswiadomym...
A z praca to musze sie poważnie zastanowić. Lekarka usilnie wysyła mnie na zwolnienie. Ma racje, stres w moim przypadku jest mocno niewskazany. Ja jednak jestem strasznie obowiązkowa osoba i z racji pelnionego stanowiska mam poczucie odpowiedzialności za swoją prace. Jednak mysle ze bede sie powoli wycofywać. Chciałabym zakończyć najwazniejsze tematy i pójść spokojnie na zwolnienie zgodnie z zaleceniem mojej gin.