reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

Widzę, że wszędzie już zima:) Tylko u mnie śniegu brak, ale lodu jest tyle, że wczoraj szlam do sklepu maleńkimi kroczkami, bo się bałam, że orła wywinę;/

Małgorzata ja walczę z Mikołajem od ponad godziny i co chwile ucieka mi z łóżeczka-świra można dostać. Mój Syn z tych co ani prośbą, ani groźbą... Któraś z Was pisała, że ciąża uczy cierpliwości, a macierzyństwo to jest hard core pod tym względem!

Mnie nadal trzyma przeziębienie i nie jest ani lepiej, ani gorzej. Miki też nadal niewyraźny;/

Dzisiaj wizytujemy u babć i dziadków. Do rodziców jadę chętnie,a do teściów..hmmm ;)))
 
reklama
MALGORZATKA dobrze ze spacer sie udal i zemala usnela,ty masz chwile na Siebie i zycze aby wstala z lepszym nastrojem :-).

VENUS zdrowka ,u mnie tez sniegu brak ,ale za to tak ja u Ciebie lodu pelno :-(.

JAGODKA a co dzis serwujesz na obiad ?

My sie nie wizytujemy u dziadkowbo moi rodzice mieszkaja 120 km od nas,planujemy w weekend jechac,M nas zawiezie i pojedzie w poniedzialek do prracy a ja zostane z dziecmi u dziadkow na tydzien,M pozniej ponas przyjedzie i bedzie koniec feri :-).
 
Małgorzatkar to no gratuluję, marudne zmęczone dziecko to masakra..:sorry2:
Venus to pewnie jak gejsza wyglądałaś:-D straszna ta pogoda:confused:
Dorota pomidorowa i pierś z kurczaka w panierce;-) i kalafior dla mnie do tego kotlecika, dla męża duszone pieczarki.
Kurczaka z pomidorówki i resztę pieczarek chce rzucić na ciasto francuskie i zapiec z żółtym serem - muszę wypróbować ciasto firmy X przed imprezą;-)
Ja muszę zadzwonić do babci z życzeniami. Do dziadka na cmentarz pojadę jak trochę pogoda się poprawi.
 
Hej.
Ja dziś wolne. Chciałam wybrać sie do dentysty i tak zmarzlam czekając na przystanku że zrezygnowałam. Autem bym sie bała jechać w tą ślizgawke.A my potem mamy jechać 60km.
Brzuch mnie bolał od zimna, bałam sie że coś dzidzi sie stało. Ale już jest dobrze.
 
Witam serdecznie :)

Jestem nowa na forum tzn na tym dziale, bo prędzej trochę udzielałam się w wątkach o niepłodności, inseminacji, po długich bataliach walki o maleństwo....udało się :)

Aktualnie jestem 16 tygodniu, prawdopodobnie będziemy mieć córcię :) termin mamy na 12 lipca....hmmmm to chyba na razie tyle pozdrawiamy :)
 
Lebara, witaj.

Ja na szczescie tez mam obiadek na dzis. I to dwudaniowy! :) wczoraj zebralam siły i zrobiłam zupke-krem warzywny a do tego łosoś w dwoch wersjach: grillowany i na parze bo nie moge sie zdecydować.

Wysłałam męża do sklepu po zakolanowki bo dzis mam wizyte u lekarza i jeszcze do Córci na cmentarz jedziemy wiec musze byc ciepło ubrana. Ciekawe czy uda mu sie kupic.
 
Labara witamy :)

ja dziś mam na obiad pierś z kurczaka "grilowaną" w piekarniku, buraczki i kasza gryczana (swoją drogą ciekawe co Ola na kaszę, bo już dawno nie serwowałam....mam brązowy ryż w razie czego, ziemniaki się skończyły...), na jutro mam zamiar zrobić ogórkową

Ola nadal śpi, ale niedługą ją obudzę, bo będzie do 22 biegać zanim padnie na noc...
 
hej, nie tylko Wasze dzieci marudne. Mój zasypia już od 40 minut i za chwilę wyjdę z siebie!
U nas pada strasznie i mąż już mi zapowiedział, że mnie nie puści autem do mojej Babci i do Dziadków Małego, bo zaczyna marznąć wrrrr.

Poza tym chodzę dzisiaj cały dzień głodna, cokolwiek zjem, jest mi niedobrze, a za chwilę znowu mnie ssie i tak w kółko. A jak czytam co dobrego na obiad macie to już w ogóle skręca mnie z głodu ;-)
 
reklama
cześć :-) witaj Lebara :-)

Wy tak o jedzeniu i obiadkach, a ja dziś z głodu się prawie popłakałam :-( mąż miał pyzy i żeberka z kapustą, ja miałam mieć sałatkę z kebabem, którą w sobotę mi kupił. Dziś się okazało, że miała datę ważności do wczoraj, a po otwarciu śmierdziała tak, jakby data miesiąc temu minęła :baffled: Na szczęście się zlitował i pojechał do sklepu kupić coś do jedzenia :)

Martwi mnie mój synek - w przeciągu 2 tygodni 2 razy zrobił siku w majtki w przedszkolu :-( Dziś przedszkolanka mężowi powiedziała, że chyba coś z nim nie tak. Kurcze no - on z tych wołających jest, noce to od początku suche były, a tu teraz to :-( Najlepsze, że jak z Matim o tym rozmawiałam, to mi powiedział, że pani nie pozwala chodzić siku jak ona czyta bajki :szok:
 
Do góry