sabina_p
Mamusia Kapiczka i Tymka
Dzień doberek:-)
Larvunia ja też miałam okropny dzień wczoraj .... zresztą
<co mnie gryzie>.......
Misia kurde masakra z tą myszka fujjjj
idę robić kawkę na odstresowanie :-)
a dzis o 16 usg z mężusiem juz się nioe moge doczekac
Larvunia ja też miałam okropny dzień wczoraj .... zresztą
<co mnie gryzie>.......
Misia kurde masakra z tą myszka fujjjj
idę robić kawkę na odstresowanie :-)
a dzis o 16 usg z mężusiem juz się nioe moge doczekac

u mnie to by byla awantura na calego za takie cos;-) Naszczescie moj maz jest NARAZIE potulny jak baranek i strasznie boi sie mnie zdenerwowac, wiec uwaza;-) Mam nadzieje, ze ta sielanka sie szybko nie skonczy


Olej to i nie denerwuj się- teraz najważniejszy jest Marcelek
Mój raczej nie am takich oporów

ja tez sie raz tak ubezpieczalam. Moze za jakos ogromna sume to to ubezpieczenie mialo by rece i nogi, ale za jakas przystepna sume to nie ma sensu, bo tak jak piszesz nie pokrywa nawet jednej wizyty, nie mowiac juz o pobycie w szpitalu.