reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

mam dzis super humor i chyba dluuugo mi tak zostanie :)))
po 7 latach pogodzilam sie z moja ex najlepsza przyjaciolka. przyjaznilysmy sie 11 lat, od 12 roku zycia, a potem poklocilysmy sie i tak zostalo. obie wyjechalysmy do anglii, do tego samego miasteczka, widywalysmy sie na ulicy,ale zadna sie nie odezwala. kilka dni temu wyzulilam jej numer, napisalam smsa i dzis gadalysmy jakby tych 7 lat przerwy nigdy nie bylo (choc powod naszej klotni byl bardzo powazny). ona tez ma dzieci 2 latka i 1 rok wiec ciagle mamy wiele wspolnego.


zejdzcie juz z biednej ulenki (a ty ula nie bij biednego kota) :))))))))))


spadam spac, bo rano do pracy :(

ps. amelka w koncu raczkuje do przodu.a dzis 3h zajmowala sie sama soba w wozku, az bylam w szoku, takie moje kochane malenstwo :))
 
reklama
mam dzis super humor i chyba dluuugo mi tak zostanie :)))
po 7 latach pogodzilam sie z moja ex najlepsza przyjaciolka. przyjaznilysmy sie 11 lat, od 12 roku zycia, a potem poklocilysmy sie i tak zostalo. obie wyjechalysmy do anglii, do tego samego miasteczka, widywalysmy sie na ulicy,ale zadna sie nie odezwala. kilka dni temu wyzulilam jej numer, napisalam smsa i dzis gadalysmy jakby tych 7 lat przerwy nigdy nie bylo (choc powod naszej klotni byl bardzo powazny). ona tez ma dzieci 2 latka i 1 rok wiec ciagle mamy wiele wspolnego.


zejdzcie juz z biednej ulenki (a ty ula nie bij biednego kota) :))))))))))


spadam spac, bo rano do pracy :(

ps. amelka w koncu raczkuje do przodu.a dzis 3h zajmowala sie sama soba w wozku, az bylam w szoku, takie moje kochane malenstwo :))

Gratulacje. Fajnie pewnie odzyskac przyjaciółke. Ja tez na to czekam-juz mija 4 rok jak nie rozmawiamy ze soba. Jestesmy tylko na "czesc". Nie wiem czy bylabym w stanie zaufac od nowa :-(
Gratulacje dla Amelki
 
Ula wybacz , ale musze cos napisac . To , ze skarcisz kota naprawde nic nie da.I tak nic nie zrozumie , poniewaz to jest kot- indywidualista , ktory nie da sie wpisac w jakies ramy zachowania . Jezeli ktos nruszy jego :cilesnosc to zaatakuje , bedzie sie bronil. Pociagniecie za ogon , wasy , uchy- wyciagniecie pazurów murowane. Moje koty , w tym Myszkin , ktory jest madrym kotkiem na pewno by sie tak samo zachowąły :)

My dzis zmykamy do Wladyslawowa do znajomych- bedzie kupa dzieci :) Kiragold witaj!!!!!!!!
Banana super , ze masz znowu z przyjaciolka kontakt
 
Etna to masz zagwostkę:tak: moj tesc uwielbia wszelkiego rodzaju albumy i hitem niedawnym jest "Zyjaca Afryka" z przepieknymi zdjeciami.

Antkowi idzie chyba 8 zab , rak z buzi nie wyjmuje, slini sie na potege. Dzis bylismy w parku i mały raczkujac po trawie probował gonic psa:tak: moj As ;-)

Taaa, a jak ja puszczam Asię po trawie w parku to ludzie patrzą na mnie jak na nieodpowiedzialną matkę:szok: A jak do tego młoda naje się trawy to patrzą jakbym ją co najmniej pobiła:szok: Och, ale w d**** to mam, przynajmniej moje dziecko szczęśliwe, a niech sobie gania psiaki i zrywa kwiatki:-)

dziewczyny calusy z kazika dolnego!:)

edit: o! moderuje juz i nic nie wiem?:)

Gratulacje! I Tobie Kilolku też!:-)

Teraz nasze dzieci trzeba kochać, pieścić i całować i nosić na rękach :-D

Otóż to i dlatego tak ostro reaguję jak ktoś mówi lub pochwala metody nauki samodzielnego zasypiania czy płaczące dziecko pozostawia samemu sobie:crazy: i żeby nie było, nie mówię o Tobie, tylko OGÓLNIE;-)

A ja tam nie wnikam w bitwy kocio-Kubusiowe ;-). Czasem Kuba kocicę poszarpie, ona go wtedy gryzie i bije łapą. I dobrze! Niech się uczy moje dziecko związków przyczynowo-skutkowych ;-).

Kurcze, a ja myślałam że wyluzowana matka jestem. Ale widzę że Ty bardziej:-D a o oczka Kuby się nie boisz? Bo drapnąć pazurem to nie problem...

Ula wybacz , ale musze cos napisac . To , ze skarcisz kota naprawde nic nie da.I tak nic nie zrozumie , poniewaz to jest kot- indywidualista , ktory nie da sie wpisac w jakies ramy zachowania . Jezeli ktos nruszy jego :cilesnosc to zaatakuje , bedzie sie bronil. Pociagniecie za ogon , wasy , uchy- wyciagniecie pazurów murowane. Moje koty , w tym Myszkin , ktory jest madrym kotkiem na pewno by sie tak samo zachowąły :)

Zgadzam się w zupełności.:tak:


Chciałam się jeszzce zapytać jak Wasze dzieci jeżdżą na jeździku? Bo moja ciągle do tyłu i jeszcze nie zajarzyła jak jest do przodu...
 
Ostatnia edycja:
Dziunka, generalnie jeśli są razem (kot i Kuba) to ja mam na nich oko. Zwykle jednak kocica unika młodego. Więc generalnie panuję nad sytuacją... Ale nie bronię Kuby przed nią bo on musi wiedzieć że nie może jej szarpać. A przecież moje gadanie że nie wolno bo coś tam nic nie daje na tym etapie rozwojowym ;-)
 
Gadanie oczywiście nic nie daje...jak ja miałam kota to Julka miała już 2 lata więc szło wytłumaczyć, na bliskie kontakty pozwalałam. A teraz ma 5 lat i parę dni temu została podrapana przez Misia mojej teściowej akurat przy oku. Wiesz drapnięcie to jest moment więc zawsze się tego boję...Koty to takie dzikusy:-D
 
Hej mamuśki co tam u Was??:-) średnio miidzie śledzenie forum ostatnio :-/wszystko mi się wali na łep na szyję...ech życie :-(

widzę że o kotach piszecie:-) byłam teraz u prabbaci Igorka i okociła się kotka ,jakie słodkie dwa maluchy no siupeloweee hihi.Jednego wziełysm,y pokazałaysmy Igorkowi a ten cap za ucho złapał malucha haha.
Jak będzie na tyle duży i czający że trzeba się opiekowac kotkiem i ładnie bawić wtedy będziemy mieć w domu :-) pies też mi się marzy ...słodziachny beagluś hihi

Ale ciepełko a zapowiadali koniec lata ....

Buziole :-)
 
reklama
Do góry