reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2010

reklama
P1020039.jpgP1020040.jpgP1020041.jpgP1020042.jpgP1020043.jpgPrzedstawiam Wam moją córeczkę Amelkę. Urodzona 15.01.2014 przez cc, 52cm i 3000gr, 9pkt.
Tak w ogóle to mieliśmy sytuację podbramkową. W 33tc (dokładnie 6.grudnia) rano dostałam krwawienia, więc szpital tam spędziłam 5 dni, zastrzyki na płucka dziecka, magnez i krwawienie ustało, szyjka skrócona ale zamknięta, chociaż niektórzy lekarze mówili, że rozwarcie na opuszek. W domu nakaz leżeć, a tu Ola żywe srebro, więc zapadła decyzja że leżę u moich rodziców (10 min. od mojego domu), a Ola zostaje z tatą i dochodzącą teściową. Jak nikt nie widział to wyłam za Oleńką, a każda prawie rozmowa telefoniczna z nią też kończyła się łzami. Potem już było lepiej. Ale cóż, musiałam leżeć chcąc urodzić zdrowe dziecko bez konieczności inkubatora. Przez ponad miesiąc czasu wisywałam moje dziecko 2 razy w tygodniu po 3-4 godziny. Byłam zdziwiona ale Olka okazała się nad wyraz dorosła. Zrozumiała, że mama musi leżeć, żeby siostrzyczka urodziła się zdrowa. Ani razu nie zapłakała. Jak wróciłam z Amelką do domu to dopiero zrozumiałam, że jednak tęsknota z jej strony była ogromna.
Sama cesarka ok, dotrzymałam do zaplanowanego 15.01. Jestem szczęśliwa, że obie córy są już ze mną i dumna z mojego M, że tak dobrze sobie poradził w trudnej sytuacji. Wiem ile cierpliwości musiało go to kosztować.
 

Załączniki

  • P1020039.jpg
    P1020039.jpg
    12,8 KB · Wyświetleń: 102
  • P1020040.jpg
    P1020040.jpg
    12,4 KB · Wyświetleń: 105
  • P1020041.jpg
    P1020041.jpg
    13,9 KB · Wyświetleń: 100
  • P1020042.jpg
    P1020042.jpg
    15,9 KB · Wyświetleń: 103
  • P1020043.jpg
    P1020043.jpg
    12,2 KB · Wyświetleń: 104
U mnie sprawa przedstawia się tak - dwa masaże szyjki i jak nie pomogą to mam wpisany termin cc na 26 litego. Aaaa bo chyba nie pisałam, było położenie pośladkowe ale zdecydowałam na zabieg obracania i się udało. Mały nietoperzyk wcißnięty w kanał :) Czuję się ok. Brzuch opadł i ciszaaa
 
reklama
Witam Was dziewczynki, po tak długim czasie :) Aż łezka sie kręci na wspomnienie, jak te forum tętniło życiem w 2010 roku. Gratulacje dla mamuś, które ponownie urodziły. Ja staram się już drugi rok o rodzeństwo dla Damianka, ale nie tracę nadziei. Całuję Was wszystkie :-)
 
Do góry