U nas też ok
Amerie jeszcze ja Cię nie powitałam :-) Macham Wam łapką!
Mam nadzieję, że Violet jutro się odezwie...
U nas też ok - byliśmy na KTG, serduszko pięknie sobie bije, skurczów brak, ale... najprawdopodobniej powinnam podforum zmienić, mój Synek być może pojawi się wśród nas jeszcze w październiku :-) Takie są prognozy, na które się nie obrażam, wcale a wcale :-)
Lasotka co do horoskopów, ja się do nich nie przywiązuje ale pozwalam innym wierzyć w co chcą, bawią mnie (w pozytywnym sensie) takie charakterologiczne rozważania, które nierzadko się sprawdzają ;-) Ja mam podobne podejście do chrztu jak Ty do horoskopów... I pewnie wielu ma mnie za idiotkę - ja to mam gdzieś.
Właśnie siedzimy z moim R i oglądamy "Cudowne lata". Uwielbiam ten serial i powiedziałam właśnie mojemu Ukochanemu, że w tym serialu jest aż nadto powodów do tego by nasz Leoś dorobił się rodzeństwa - mój Ukochany jest jedynakiem (ja nie) i nie jest to wcale takie oczywiste dla niego ;-) W każdym razie - to i tak perspektywa następnych paru lat a nie np. przyszłego roku