ja w poprzedniej ciazy chodzilam prywatnie do gincia, teraz pewnie tez bede chodzic prywatnie, wiec tez nie pomoge.
A prywatnie, bo nie spotkalam jeszcze odpowiedniego gincie, ktory dobrze i bez przygod doprowadzil do konca ciaze....
Pewniej sie czuje jak ide prywatnie, nie czuje sie w tedy taka "splawiona"
A prywatnie, bo nie spotkalam jeszcze odpowiedniego gincie, ktory dobrze i bez przygod doprowadzil do konca ciaze....
Pewniej sie czuje jak ide prywatnie, nie czuje sie w tedy taka "splawiona"
. Larvunia a co do przyzwyczajania dzieci to chyba wolala bym twoj sposob, fajnie jest miec wolny wieczor dla siebie:-)
:-)