Pracuje w szpitalu. Mam znajomych lekarzy. Mogę mieć każdy lek czy preparat na receptę jaki sobie tylko wymyślę. Chcę 15mg kwasu foliowego proszę bardzo, złożone preparaty witaminowe nie ma sprawy. Próbuje powiedzieć,że to nie sztuka brać tabletki, które albo pomogą albo zaszkodzą tylko dlatego, że koleżanka powiedziała iż powinno sie je brać w ciąży. Tabletki, które łykamy powinien zalecić nam nasz lekarz ginekolog, bo on się na tym zna i zna wyniki naszych badań.
Nie mam złych intencji i nie chce nikogo krytykować. Próbuje wytłumaczyc, że ciąża (prawidłowa) to nie choroba i nie trzeba jej leczyć tabletkami.
Trzymam też kciuki za każdą z was, byście za pół roku urodziły zdrowe i śliczne bobasy