Witam wszystkie obecne i przyszłe mamy

My właśnie rozpoczelismy 15. tydzień. Termin porodu z miesiączki na 23 listopada, z USG na 17 listopada.
Drogie mamy, mam do Was pytanie a zarazem poradę.
Od 6. tygodnia ciąży jestem już na zwolnieniu lekarskim. Początkowo zwolnienie było "podpierane" przeziębionymi zatokami, ale to trwało zaledwie tydzień. Także można śmiało powiedzieć, że od 7. tygodnia ciąży ciągnę zwolnienie lekarskie z tegoż własnie powodu. Jutro mam kolejną wizytę u lekarza (po miesiącu). Początki ciąży miałam fatalne. Do 10. tygodnia można powiedzieć, że nie wstawałam z łóżka. Wymioty, zawroty głowy, mdłości utrzymujące się całymi dniami, a nieraz i nocami; ogólna nietolerancja zapachów i wszystko wszystko naraz, co tylko złego może być w ciąży...

Praktycznie nic nie jadłam, do tej pory w sumie apetyt mam słaby.
10. tydzień był przełomowy, ponieważ udało mi się rozpocząć spacery na swieżym powietrzu i ogólnie ruszyć się z domu, ale nadal nie było "fajnie". Nawet wymioty ustąpiły, a mdłości pojawiały się jedynie rano i wtedy kiedy poczułam choć przez chwilę głód.
Niestety od 12. tygodnia wszystko wróciło. Może nie jest to tak silne jak na początku ciąży, ale nadal odczuwam mdłości, czasem wymiotuję. Nie wstaje z łóżka bez śniadania, po którym obowiązkowo muszę poleżeć ok 15 min. Dodatkowo pojawiły się bóle głowy, które czasami są nie do zniesienia. Wiem, że moge brać Paracetamol, ale szczerze mówiąc nie chciałabym się faszerować tą chemią.
Jest 15. tydzień mojej ciąży a ja nadal nie czuje tego "miodowego trymestru", o którym czytam w internecie. Jest lepiej, nawet dużo lepiej niż było na początku, ale średnio co drugi dzień dopada mnie ten ból głowy, z którym się budze i który towarzyszy mi przez cały dzień

Mam też dobre dni, kiedy wstaję i jest wszystko ok.
Moje pytanie: Czy radzicie wrócić do pracy? Chociaż na te dwa dni w tygodniu? ( W Norwegii jest to możliwe) Czy Wy same pracujecie? Jeśli tak, kiedy zamierzacie odejść na L4?
Pracuję w supermarkecie, także jeśli powrót do pracy to jedynie siedzenie na kasie, bo dźwiganie oczywiście nie wchodzi w grę.
Dodam, że mieszkam w Norwegii, tutaj będę rodziła i tutaj jestem pod opieka lekarza (to nie ginekolog, ale zwykły lekarz, w NO ciążę prowadzi lekarz rodzinny). Badam się też w Polsce. Miałam robione USG w 12. tygodniu, wszystko bylo ok

W NO pierwsze i ostatnie! USG będę miała pod koniec czerwca, czyli w połowie mojej ciąży.
Jestem osobą małej postury, 165 cm i waże 49 kg. Od początku ciąży waga stoi w miejscu. Mój organizm nie jest zbyt silny, co pokazywał nieraz, a ostatnio w październiku kiedy to straciłam pierwsza ciążę.
Dlatego teraz staram się jak najwięcej leżeć, spać i ogólnie wypoczywać.
Pozdrawiam i liczę na Wasze odpowiedzi
