reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2017

Mam nadzieję że i tym razem uda mi się sn. Panicznie boję się cesarki.
Dzisiaj zostawiłam sobie Zo w domu, bo jakaś podziębiona. Dopiero wstała i już biega za psem. Nie wiem jeszcze co dzisiaj będziemy robić. Na razie oglądamy jakieś bzdury.
 
reklama
My dziś mamy pochmurno i popadnie więc jak się nie poprawi to zostaniemy z moją malutką w domku.
Tak mi się dłuży czas do usg, jeszcze 3 tygodnie :( a ruchów nadal nie czuje :(
 
Hej :-)
Ja miałam dwa porody SN i teraz też bym chciała taki, ja też panicznie boję się cesarski a najbardziej wkłucia przy podaniu znieczulenia... No ale zobaczymy jak to wyjdzie

Moje usg połówkowe dopiero 7 lipca, to jeszcze trochę poczekam

Co do pogody to u mnie pochmurno jak zwykle ;-)
 
U nas też brzydko i pochmurno. Wychodzić nam się nie chce na razie. Zjadłyśmy śniadanie i teraz Zo rysuje a ja ładuję zmywarkę. Wczoraj spryciula wyrwała mi karnisz ze ściany i to tak sprytnie, że montowaliśmy go z powrotem do 22:30.

Bardziej od wkłucia przeraża mnie to cięcie powłok brzusznych. No i boję się dochodzenia do siebie bo cc. Po sn już wychodząc do domu po 3 dniach czułam się ekstra i nawet już siedziałam w miarę normalnie. Słyszałam też że po znieczuleniu często występują silne bóle głowy. Nie wiem ile w tym prawdy ale ze mnie jest po prostu straszna panikara, nawet przy sn nie poprosiłam o znieczulenie mimo że bolało jak cholera.
 
SophieAnne25 też nie poprosiłam o znieczulenie przy porodzie, tzn już się łamałam i mówię do męża ze boli i ze chyba ich poproszę ale całe szczęście było już 10 cm rozwarcia i zaraz urodziłam, no i to dochodzenie do siebie, po SN to już na drugi, trzeci dzień było ok, tym bardziej że mam w domu dwójkę rozbrykanych maluchów, którymi trzeba się zająć
 
reklama
Do góry