reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopadowe mamy 2022

Dobry wieczór!

Jak tam Wam minął piątek?

Ja uwielbiam piątki mąż ma weekendy wolne - póki co ❤️❤️ pewnie jak przyjdzie wiosna będzie dłużej pracował.

Malutka leży w swoim łóżeczku I zasypia ❤️
 
reklama
Dobry wieczór!

Jak tam Wam minął piątek?

Ja uwielbiam piątki mąż ma weekendy wolne - póki co ❤️❤️ pewnie jak przyjdzie wiosna będzie dłużej pracował.

Malutka leży w swoim łóżeczku I zasypia ❤️
Też lubię piątki, bo mąż wraca z roboty i całe dwa dni razem :)

U nas ogólnie ok, ale wieczorem od przedwczoraj i dziś też płacz taki na 15 min że nie wiadomo co dolega i podejrzewam kolejny skok... Potem jakby reset i przełączony program na inny i nagle uśmiechy. Ale udało się kąpanie i teraz śpi a ja zastanawiam się czy karmić na śpiąco czy liczyć że się obudzi w nocy. Bo może być, że dopiero rano się obudzi, a ja będę miała nabite 🍼🍼🤔

To doświadczenie skoków to jakaś makabra. Córka wygląda wtedy gdy tak krzyczy jak cierpiąca miniatura człowieka. I to trudno nazwać czasem płaczem albo krzykiem. To jest tak jakby chciała nam coś powiedzieć albo gdyby ktoś jej tak kazał... Nawet powiem szczerze dziś było tak strasznie przez te 15 min że myślałam że może kolki. Ale chyba przy kolkach nie da się w ogóle uspokoić i płacz trwa godzinami? A kupy są i były, więc zaparcia nie...
 
Też lubię piątki, bo mąż wraca z roboty i całe dwa dni razem :)

U nas ogólnie ok, ale wieczorem od przedwczoraj i dziś też płacz taki na 15 min że nie wiadomo co dolega i podejrzewam kolejny skok... Potem jakby reset i przełączony program na inny i nagle uśmiechy. Ale udało się kąpanie i teraz śpi a ja zastanawiam się czy karmić na śpiąco czy liczyć że się obudzi w nocy. Bo może być, że dopiero rano się obudzi, a ja będę miała nabite 🍼🍼🤔

To doświadczenie skoków to jakaś makabra. Córka wygląda wtedy gdy tak krzyczy jak cierpiąca miniatura człowieka. I to trudno nazwać czasem płaczem albo krzykiem. To jest tak jakby chciała nam coś powiedzieć albo gdyby ktoś jej tak kazał... Nawet powiem szczerze dziś było tak strasznie przez te 15 min że myślałam że może kolki. Ale chyba przy kolkach nie da się w ogóle uspokoić i płacz trwa godzinami? A kupy są i były, więc zaparcia nie...

Myśle że to skok.
Odpukać nasza kolek nie ma choć kupkę robi tak raz dziennie czasem co drugi dzień.
No widać że brzuszek nie boli - na szczęście!

Naszą dwa razy miała taka akcje że myśleliśmy że to może właśnie kolki choć kupki robi nie pręży się itp.
Raz jak wyszliśmy ze szpitala jakoś za dwa dni i po wizycie u fizjoterapeutki.


A teraz dama śpi na boczku ot tak sama się odwróciła pleckami do nas ❤️🤣
Taka mala a czasem zachowanie jak u dorosłego 🤣❤️
Dzisiaj leżac na brzuszku złapała szczebelek od łóżeczka. I tak sobie siedzę i mysle ze Ciebie aparatko to chyba trzeba będzie konkretnie pilnować ❤️🤣
Oczka wydaje mi się że ciemnieja 😉 chyba bedzie cała mamusia
 
Myśle że to skok.
Odpukać nasza kolek nie ma choć kupkę robi tak raz dziennie czasem co drugi dzień.
No widać że brzuszek nie boli - na szczęście!

Naszą dwa razy miała taka akcje że myśleliśmy że to może właśnie kolki choć kupki robi nie pręży się itp.
Raz jak wyszliśmy ze szpitala jakoś za dwa dni i po wizycie u fizjoterapeutki.


A teraz dama śpi na boczku ot tak sama się odwróciła pleckami do nas ❤️🤣
Taka mala a czasem zachowanie jak u dorosłego 🤣❤️
Dzisiaj leżac na brzuszku złapała szczebelek od łóżeczka. I tak sobie siedzę i mysle ze Ciebie aparatko to chyba trzeba będzie konkretnie pilnować ❤️🤣
Oczka wydaje mi się że ciemnieja 😉 chyba bedzie cała mamusia
No a powiedz wybudzasz ją do karmienia czy sama się potem obudzi?

Nikt nigdzie o tych skokach nie opowiadał ;) dowiedziałam się z internetu i od paru koleżanek.
 
No a powiedz wybudzasz ją do karmienia czy sama się potem obudzi?

Nikt nigdzie o tych skokach nie opowiadał ;) dowiedziałam się z internetu i od paru koleżanek.

Nasza dama to jak budzik z zegarkiem na ręku 😉 przychodzi czas na jedzonko i zaczyna się kręcić 😉 Ale bywa że daje jej na śpiocha.

Wiec to różnie 😉 czasem sama się obudzi a czasem sama ja biore.
Teraz np zaczyna się kręcić w łóżeczku wiec brzuszek robi się pusty i będzie chciała co nie co mleczka ❤️💕

Więc uciekam do małej ❤️💕
Dobrej nocy 😘
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Też lubię piątki, bo mąż wraca z roboty i całe dwa dni razem :)

U nas ogólnie ok, ale wieczorem od przedwczoraj i dziś też płacz taki na 15 min że nie wiadomo co dolega i podejrzewam kolejny skok... Potem jakby reset i przełączony program na inny i nagle uśmiechy. Ale udało się kąpanie i teraz śpi a ja zastanawiam się czy karmić na śpiąco czy liczyć że się obudzi w nocy. Bo może być, że dopiero rano się obudzi, a ja będę miała nabite 🍼🍼🤔

To doświadczenie skoków to jakaś makabra. Córka wygląda wtedy gdy tak krzyczy jak cierpiąca miniatura człowieka. I to trudno nazwać czasem płaczem albo krzykiem. To jest tak jakby chciała nam coś powiedzieć albo gdyby ktoś jej tak kazał... Nawet powiem szczerze dziś było tak strasznie przez te 15 min że myślałam że może kolki. Ale chyba przy kolkach nie da się w ogóle uspokoić i płacz trwa godzinami? A kupy są i były, więc zaparcia nie...
A ile ma, że kolejny skok?
Może po prostu miała zły dzień? :( Moja raz tak płakała co chwilę, a dziś np ma senny dzień i już chyba 4 drzemka wchodzi 🥱
 
A ile ma, że kolejny skok?
Może po prostu miała zły dzień? :( Moja raz tak płakała co chwilę, a dziś np ma senny dzień i już chyba 4 drzemka wchodzi 🥱
skończone 11 tygodni ma ;)

zły dzień trwający ok. 3 dni ;) mam nadzieję, że dziś będzie lepiej, bo można się wykończyć...
 
reklama
Do góry