Jak miał tam ciemieniuchę, to zmieniony kolor był właściwie cały czas. A jak zeszło, to raz ma a raz nie ma. Jak się np. zakrztusi to robi my się czerwone wokół oczek i brwi. A tak to brewki mają kolor jak reszta buzi. Za to mamy przebarwioną bródkę, bo po pobudce podnosił główkę i obracał z lewa na prawo i sobie obtarł

ta skóra taka delikatna.
Nie mam jeszcze terminu, muszę zajrzeć do kalendarza szczepień i zadzwonić do przychodni. Póki co mi się nie spieszy

nie jestem antyszczepionkowcem, ale jeśli mogę wbić dziecku igłę później niż wcześniej, to tak wolę