reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lutowe mamy 2016

Dzień dobry wszystkim! Jade zaraz oddać krew do szpitala i się umówić na prenatalne.
Jak tak dalej pójdzie to mi się zęby posypią, nie macie problemu z ich myciem? Na mnie to działa fatalnie Tylko poczuję szczoteczkę z pasta i zaczyna się straaaszne szarpanie aż mnie żołądek boli:( płyny do płukania nie przechodzą, A ja nie wyobrażam sobie wstać i nie umyć zębów! może macie jakieś sposoby?
 
reklama
Demolka tez tak miałam na początku na szczęście przeszlo :(

Kobity ja nerwowo do 15 nie wytrzymam denerwuje się okrutnie najgorsze ze idąc na zwykłą wizyte byłam zawsze spokojna i to ze tak teraz się martwię jeszczę bardziej mnie martwi no i nam zamknięte kolo:(
 
Demolka - ja tak mam. A w poprzedniej ciąży (ale już w II trymestrze) do tego strasznie mi dziąsła krwawiły. Na obydwa problemy pomogła dziecięca pasta do zębów. Są zdecydowanie delikatniejsze.
 
Hej Dziewczyny
Ja dziś genetyczne o 15-tej, trzymajcie kciuki proszę... Ogólnie mało mnie tu ostatnio, bo i sytuacja nie najlepsza..., moja alergia odezwała się ze straszną siłą...ledwo żyję, ledwo oddycham... Do tego straszna arytmia, moje serducho sobie nie radzi... Mam pilne skierowanie do kardiologa i na holtera, w sobotę do alergologa...liczę, że będę mogła brać już jakieś leki bo inaczej się wykończę:-( No i martwię się czy maluch nie ucierpi przez to wszystko:-(
Przepraszam, że tylko o sobie...:-( :zawstydzona/y:
Pozdrawiam Was i maleństwa, witam nowe lutówki:happy:
 
M@linko kochana kciuki oczywiscie zacisniete.Nie wiem jak z alergia bo nie mam ale jak chodzi o arytmie to tez mam z tym problem do tego stopnia ze z corka w ciazy co chwile ladowalam w szpitalu z utrata przytomnosci...teraz ataki tez sa silne ale jakos daje rade je przetrzymac.Musi byc dobrze...na pewno jezeli bedzie kiepsko bedziesz pod stala kontrola kardiologa...niestety w ciazy objawy arytmii sie nasilaja :( ja w pezyszlym tygidniu wlasnie mam kontrole u kardiologa
 
Aschlee a bierzesz coś na tą arytmię w ciąży? Ja kiedyś miewałam sporadycznie takie akcje, a teraz to już codziennie...a jak usiądę czy się położę to już w ogóle masakra tak mi skacze serducho... :-(
 
M@linka na chwile obecna dopoki nie dochodzi do utraty przytomnosci mam sie wstrzymac z lekami bo nie ma badan czy maja jakikolwiek wplyw na dziecko...Kardiolog powiedzial ze bedziemy obserwowac i wtedy tez zapadnie decyzja czy moge rodzic SN poniewaz atak w trakcie porodu jest niebezpieczny...ja mialam przemyslec przed zajsciem w ciaze o zabiegu ablacji ale nie chcialam czekac nie wiadomo ile tym bardziej ze nie zawsze przynosi on spodziewany efekt. Tym bardziej ze mialam robiona dwa razy kardiowersje i niestety efektu brak...Arytmia jak byla tak jest :( wazne zeby z dzieckiem bylo ok reszte przyjmuje na klate tak jak da los
U mnie jest tak ze jeden dzien spokoj a na drugi atak 4 czy 5 razy w ciagu dnia...nagle robi sie duszno,serce chce wyskoczyc z klaty,slyszysz wszystko stlumione ale nic nie mozesz zrobic totalny bezwlad...glupio to brzmi ale po prostu czuje sie wtedy jakbym przez ten moment ataku nie zyla. Nie umiem opisac tego inaczej.Przez 5 lat troche zdazylam sie przyzwyczaic i juz nie wywoluje to u mnie takiego ataku paniki jak kiedys.
 
Ostatnia edycja:
Oj to Ty już masz duże przejścia w temacie biedna... :-( Echh...skąd się to cholerstwo bierze:-( Mam nadzieję, że do porodu nam się uspokoi... bardzo chcę rodzić sn...
 
reklama
Ja od dziecka walcze z serduszkiem ale problemy nasilily sie w liceum.
Na razie nie mysl o tym idz do kardiologa i na holter bo moj kardiolog mowil ze arytmie dosc czesto zdarzaja sie w ciazy ale nie oznaczaja choroby na stale,ale to juz musi ocenic kardiolog
 
Do góry