reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

no ja nie mam wyjścia jutro mam ostatni dzień żeby oddać pracę do dziekanatu i tak wybłagałam żeby przyjęły w poniedziałek...
studiowałam psychologię a temat swojej pracy będę przeklinać do końca życia chyba - budżet czasu dzieci a ich relacje z ojcem bleeeeeeeeeeeeeeeeeeee

nic to zjadłam lecę
 
reklama
ale super dziewczyny wy juz konczycie studia :-) a mi jeszcze 1,5 roku zostalo :baffled: jeszcze sesja bedzie mi sie zbiegala z porodem mam nadzieje ze zdaze wszystko pozaliczyc i szybko wrocic na uczelnie:happy:
 
no to w takim razie już nikogo nie będę ścigać;-) :-p
pracujcie dziewczynki jak mróweczki:happy:
sama pamiętam że też sie męczyłam z moją panią promotor bo była bardzo upierdliwa:baffled: ,wiec trzymam kciukaski za was i dzidziolki, kurcze jeszcze się nie urodziły a już magistrami będą:laugh2:
 
Madzia24 ja Izkę na 4 roku urodziłam, zaliczyłam semestr zimowy a potem wzięłam dziekankę, jak miała 10 miesięcy wróciłam na studia, dojeżdżałam na zajęcia 160 kilosów w jedną stronę (studia dzienne) i przez półtora roku nocowałam w Lublinie tylko 2 razy ale dałam radę, skończyłam, średnią mam niezłą tylko ten babol mnie wnerwia wrrrr

ale ale niedawno skończyłam i wysłałam teraz tylko czekam na jej decyzję, mam nadzieję że w końcu będzie ok bo jak nie to piiiiip te studia, nie mam już siły, brzuch mnie boli, macica twardnieje, nie mam ochoty na kolejne poprawki, zresztą czasu też nie - musiałabym się przed dziekanem prosić o przesunięcie terminu - a jak ja się mam potem obronić? Z wielkim brzuchem albo maleństwem przy cycku??? Teraz albo nigdy, no!
 
ja na poczatku studiowalam przez2 lata dziennie na polibudzie kierunek ktory mnie wogole nie interesowal i gdy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy postanowilam zrezygnowac z tych studii:dry:
gdy patryk skonczyl 9 miesiecy wrocilam do studiowania ale na calkiem inna uczelnie i inny kierunek , ktory mnie wreszcie interesuje(rachunkowosc- papierki:-) )jak urodze drugiego bombla nie zamierzam robic przerwy i mam nadzieje ze mi sie to uda :tak: i skoncze szkole w terminie bo jak narazie idziemi tez calkiem niezle:-) nie chwalac sie heheh
no to co zycze wam mamusie studentki zebyscie sie jak najszybciej obronily trzymam kciukasy:-) :-)
 
mnie udalo sie napisac i obronic licencjat w okresie najstraszliwszych nudnosci i jestem z siebie dumna. po tym licencjacie chcialam kontynuowac magisterskie zaocznie ale dostalam sie znow na dzienne :-)
no i postanowilam nie robic zadnej przerwy, chce studiowac w trybie indywidualnym, do konca grudnia 2006 zaliczyc sesje zimowa (jak mi sie uda dogadac z prowadzacymi) i pojawic sie na uczelni na sesji letniej jak dzidzius bedzie troszke odchowany. troche mi bedzie latwiej bo bede kontynuowac studia ze starymi znajomymi wiec notatki bede miec pokserowane itp. a pozatym na moich uzupelniajacych sa zajecia tylko raz w tygodniu wiec nawet jak sie upre to nie musze miec indywidualnego, bo tesciowa lub maz raz w tygodni na pewno beze mnie dadza sobie rade z malenstwem. no coz, pelna jestem optymizmu, bo nic innego mi nie pozostaje :-)
 
Ja pierwsze dziecko urodziłam przed sesja (ze szwami na....zdawałam egzaminy)to była połowa 2 roku licencjatu.Skonczyłam bez przerw zadnych i zaczełam mgr ,która takze skonczyłam po 2 latach i jak by tego było mało to poszłam na podyplomówke która skonczylam w zeszłym roku.
Najlepsze jest to ,ze mi sie chce jeszcze cos robić tz jakas podyplomowka:tak: :-D ale dopiero jak urodze
 
agusia9915 podziwiam :szok:
ja mam dość serdecznie i póki co o żadnej nauce więcej nie ma mowy :no:
co gorsze wcale nie mam ochoty pracować w zawodzie, hmmmm zmarnowałam szmat czasu :-( :-( :-(
 
reklama
Trzeba studiowac to co sie lubi!!!! a nie musi wtedy jest przyjemnie;-)
JA jestem po licencacie z pedegogiki resocjalizacyjnej:tak:
magisterce z pedagogiki ogólnej:tak:
podyplomówce z socjoterapii:tak:
a chciałabym jeszcze coś z psychologii klinicznej :-)
i zarzadzania zasobami ludzkimi:-)
Moze mi sie uda kiedys (finanse tu troszke graja role)
NIE MA CZEGO PODZIWIAĆ WISNIA -TROSZKE SAMOZAPARCIA I DAJESZ RADE
 
Do góry