reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

aż mi głupio i wstyd że dopiero się odzywam.
Mysia wielkie gratulacje niech Juleczka rośnie i będzie grzeczna- bo moja Kinia to małą diablica ale mega kochana więc jej wybaczamy.

Gosia nic innego nie wypada życzyć jak szerokiej drogi.

u nas cały czerwiec praktycznie do bani- bo jakoś chorobowo było to Szymek to Kinga to znów szymek zapalenie ucha ale wychodzimy z tego za to dziś sąsiadka mówi że jej córa ma ospę więc czekam bo znając nasze szczeście Szymek mógł ją też złapać. już załamka mnie bierze bo jakoś nie możemy wystartować na maxa z tymi wakacjami.

a tak to spokojnie czekamy na prawdziwe lato by trochę wystawić pupę na słońce na tarasie dzieci rosnął jak na drożdzach mała waży 5700 na moim cycku więc nie ma sie co martwić oby była zdrowa i silna.ciągle sie buntuje przed smokiem- mamy już 8 w kolekcji- nie wspomnę o butelce z herbatką.

wakacje szykują się nam jednak w na trasie dom- Gdańsk i może okoliczne wioski i atrakcje wyjazdy za granicę odłożyliśmy na zimę lub następny czerwiec zobaczymy w praniu.

Wszystkim innym życzę cudownych urlopów i spokoju spokoju radości

postaram się zaglądać częściej ale z diablecami ro ciężko teraz czas spać. pa
 
reklama
A Kubulek zle,ma anginę,,3 dzień gorączki 39-40 stopni,dzis w nocy bylo apogeum,2 godziny po podaniu leku na gorączke musiałam go owijac mokrymi ręcznikami,bo nic nie skutkowało,miał 40,2,płakałam jak bóbr.Temperatura spadła troszke,bo juz chciałam wzywać pogotowie.Dzis śmigam do pediatry,bo po 2 dobach antybiotyku,zero poprawy.
 
Rozalka Karola zdrówka dla dzieciaczków !

Susu ty sobie nawet nie żartuj z tym trzecim heh ja już więcej dzieci nie planuje

...małe dzieci są przesłodkie ale teraz to wystarczy mi wizyta siostry z jej bąblem
Dominik dał mi po tyłku na tyle że cieszę sie że jest coraz większy choć nie znaczy że grzeczniejszy heh i raczej nie chciałabym kolejnego malutkiego bąbelka nawet jakbym miała sporo kasy by planować kolejne dziecko ;)
 
Dziękuje jeszcze raz, szczególnie za wsparcie dziewczyny...

Kurcze tak czytam, Szymek choruje co jakiś czas, Kubuś też, rany, a ja myślałam, że tylko Filip taki chorowity i nawet w lecie ciągle go coś łapie....odpukać ale teraz odkąd wróciłam do domku to jest ok...czyli 1,5 tygodnia mamy zdrowe dziecko...rany!!!

Zdrówka dla Dzieciaczków Waszych życzę!!!!!

Karola kurcze u mnie to samo, Julka nie chce smoczka a coraz bardziej chciała by przy cycku wisieć, tak nawet śpiąc, co by sobie czasem pociągnąć...o co to, to nie!! I niby się nie wkręcam w karmienie na siłę, jak będzie brakować, co czasem mam wrażenie ma miejsce, bo ciągnie i sięstrasznie denerwuje przy tym, chyba nie leci nic....ale jakoś szkoda dać mi jej butle i tak poprostu przestawić się powolne odstawianie...przystawiam do cycka i się mecze psychicznie, płaczę przy tym, a nie pomogę sobie...głupia jestem
 
dopiero widzę zdjęcia Julki i opis -zła po kąpieli to się zaczęłam śmiać- bo chyba bym musiała wkleić zdjęcie Kini co to znaczy zła po kąpieli a raczej wściekła.
no choroby tak chyba czasem jest bo inaczej nie potrafię tego wytł€maczyć musi być równowaga i jak zima była OK to teraz musimy nadrobić.
 
i jak KUBULEK? duzo zdrowka dla niego!!!!

MYSIA, KAROLA ja tez nakupilam juz mase smoczkow aby maly sobie jakis ksztalt wybral jak sie urodzi ale po Waszych postach przypomnialam sobie ze juz takie male istotki maja ogromna sile przebicia i wole decydowania co dla nich najleopsze (czyali cyc non stop, spanie z rodzicami, noszenie na raczkach he he) ze zaczynam sie bac....powodzenia Wam!!! (i sobie wkrotce)
 
Hej! Ja rozpoczęłam właśnie 2 tygodniowy urlop :-) Ale się cieszę, bo już potrzebowałam wytchnienia!
Pierwszy tydzień poświęcam na załatwianie wizyt lekarskich hehe (stomatog, gin, okulista) i na rozejrzenie się za kaflami do łazienki i jeśli znajdziemy coś na szybko to w drugim tygodniu pojadę z Oliwką na działkę do rodziców, a Tomek będzie remontował łazienkę. A jak nie znajdziemy nic co nam przypadnie do gustu, to remont odkładamy na koniec sierpnia.
 
Hej!
Mysia gratulacje:-), super masz teraz i chłopca i dziewczynkę, moje marzenie.
Gosia, ale super tak szybko się uwinęłaś, gratuluję prawka:tak:
A ja od 2 dni w domu, zaraz po zakończeniu roku musiałam pojechać do teściów, bo mama do szpitala na kolejną chemię musiała jechać, ojciec nie mógł zrezygnować z wyjazdu, który zaplanował i opłacił w grudniu, a tam dwa psy, 3 koty, niepełnosprawny wujek, kury, kaczki i te sprawy, ale dałąm radę, mogę się śmiało na wieś przeprowadzać;-)
Madzia dostała się do wymarzonego liceum, w czerwcu w związku z zakończeniem gimnazjum sporo się działo, w życiu tyle razy nie byłam u niej w szkole: bal gimnazjalny, polonez i te sprawy, zakończenie roku - moja prymuska świadectwo 5,5, więc listy gratulacyjne, statuetki i te sprawy(mama dumna i wzruszona), do tego bierzmowanie w międzyczasie.
Wiki od września nowa grupa, nowa sala i nowe panie, teraz żałuję, że ją nie zapisałam na sierpniowy dyżur, bo do pracy muszę już od 22 sierpnia, a Madzia pod koniec sierpnia jedzie na obóz integracyjny z LO i nie wiem jak to będzie.
W czerwcu ja miałam urwanie głowy, moi szóstoklasiści też się ze szkołą żegnali, więc przygotowanie balu na mojej głowie, apel kończący, w sumie dwie poważne imprezy, z gośćmi typu pół urzędu gminy, starosta, dyrektorzy wszystkich szkół z miasteczka:angry:,proboszcz itp itd. nie wiem po co, ale tak tu już jest. Kosztowało mnie to mnóstwo nerwów, ale najważniejsze, że się udało. Przez ten pośpiech wielu rzeczy jeszcze w pracy po sobie nie posprzątałam i tak wybieram się od poniedziałku i dojść nie mogę:-)
A w sobotę jedziemy w okolice Polańczyka nad Zalew Soliński w Bieszczady na dwa tygodnie, więc walizka otwarta, a ja wrzucam, co mi się nawinie, no i pranie za praniem, bo tam u rodziców nie miałam głowy do tego. W domu spore zaległości w sprzątaniu, miałam nadzieję, że przejrzę zabawki Wiki i jakoś głowy nie mam do tego.
Nie mówiłam wam, w maju kupiliśmy sobie działkę, kawałek za W-wą, taką ogrodniczą 5 arów, no i to też zajmuje sporo czasu. Działka fajna rzecz, ale pracy wymaga, zanim doprowadzi się wszystko do jakiego takiego porządku. Domek też musimy nowy postawić, bo ten co jest grozi zawaleniem. Wczoraj po 2 tygodniach niebytności, miałam plewienie w moich kwiatkach i warzywkach, dziś znów leczę odcisk od haczki.Artur koszenie trawy, bo jak teraz pojedziemy na 2 tyg. to byłby busz. Muszę jutro znów pojechać, bo jeszcze mi kawałek plewienia został. Strasznie lubię tam jeździć, a Wiki jaka szczęśliwa. Ma tyle miejsca do brojenia. Powoli się zagospodarowujemy, więc przed nami sporo zakupów.
 
hej hej

rany, w ni3dziele wróciliśmy z wakacji aja chwilki nie miałam wytchnienia, moich rodziców nie ma bo na wakacje w piątek wyjechali wiec cały dom i dwójeczka na mojej głowie, mąż w pracy, ech.. jest co robić

MYSIA GRATKI WIELKIE!!! fajnie, że masz parkę, to moje marzenie, no ale w sprawie posiadania dzieci chyba jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa, moze za kilka lat jakaś dziewczynka i do nas zawita ;-)

GOSIA gratki prawka!!!

Miska udanych wakacji!!!

nasze były super, choc krótkie bo tylko 10 dni. ale grunt ze rodzinne i fajowne

zmykam, bo mały płacze i się niecierpliwy, chyba spanko bedzie a ja szykowac obiadek lecę.
PAPA

moze uda mi sie któregos wieczorku wpaśc tutaj i ponadrabiać!!
 
reklama
a ja Witam i zmykam

chciałam coś więcej napisać ale mały mi wieszakiem w herbacie miesza upsss :sorry2:więc pora go troszkę kontrolować ;-)
 
Do góry