ani83
Fanka BB :)
Dee_ ta kulka to hemoroid. Jak długo nie byłaś w kibelku to polecam czopki glicerynowe lub jabłko przed snem zjeść. Byłam po 3 dniach w wc ale wspomogłam się w szpitalu bisacodylem. Mój Tymek też trochę nerwowy przy przystawianiu do piersi ale położna powiedziała, że przystawiamy dziecko do piersi a nie odwrotnie i jest już lepiej. Przytrzymuję mu główkę by się nie kręcił i szybko zasysa.
Munie wracając do tematu mleka wybrałabym krowie lub świeże ze sklepu, uht jest już tak przerobione że traci bardzo wiele z wartości odżywczych.
Digitalis a może tak zmolestuj m? Szansa, że przyspieszysz poród
Mitra kolejna cudna fotka. Widzę, że masz wielki talent do fotografowania. Też chciałabym mieć taką sesyjkę moich dzieciątek
U nas spokojnie, Tymek śpi, je i ostro atakuje pieluchę :-) Najbardziej lubi robić kupkę w taką czystą, dopiero co zmienioną
Munie wracając do tematu mleka wybrałabym krowie lub świeże ze sklepu, uht jest już tak przerobione że traci bardzo wiele z wartości odżywczych.
Digitalis a może tak zmolestuj m? Szansa, że przyspieszysz poród
Mitra kolejna cudna fotka. Widzę, że masz wielki talent do fotografowania. Też chciałabym mieć taką sesyjkę moich dzieciątek
U nas spokojnie, Tymek śpi, je i ostro atakuje pieluchę :-) Najbardziej lubi robić kupkę w taką czystą, dopiero co zmienioną
Ostatnia edycja:
ja zadowolona z siebie po wszytskim już....wykąpana .czekam. na rozpoczęcie akcji...maż blady przychodzi do góry i mówi..że znowu tak żle się czuje..jeszcze gorzej niż tydzień temu..więc leżał do 12 potem ja z nim w samochód i na pogotowie w asyście syna starszego dwoje niedołężnych rodzicó udało się po pomoc..śmieliśmy się tylko by nie brali mnie bo to chodzi o męża....pobadali i stwierdzli, że są to korzonki....dostał kroplówkę....wróciliśmy do domu wieczorem......głodni ale szczęśliwi. że w komplecie..bałąm się, że zostawią go w szpitalu...bałam się o sibie i dzieci...bo swoje rzeczy do szpitala zostawąłm w domu..a jak się zacznie....synek ciągle się uśmiechał ale tak nerwowo i mówił ale jaja..mamuśka....gdyby to było lato motorem bym ci wszystko przywiózł..i co ty na jednym oddziale tata na drugim dalibyśmy radę...ale wiesz i tak nie jest żle bo jak jesteśmy w szpitalu to zawsze już na miejscu...hehehe
heh

Może do teściowej pojedziemy, bo są tam dzieci szwagierki na feriach, przynajmniej córka sobie poszaleje:-)