reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

Mi takie plamienie zaczęło się we wtorek a w piątek zaczęłam rodzić, ale z tego co wiem to bardzo indywidualna sprawa, jedno jest pewne lada dzień się zacznie:):)

OlciaOlcia ja tam bym zjadła tego 3bita jeżeli Sebuś nie jest alergikiem to nic mu nie bedzie:) W szpitalu położne cały czas powtarzały zeby bez sensu sobie nie odmawiać jedzenia tylko dlatego ze dzecko MOŻE być uczulone bo przecież nie musi! Oczywiście pochłonięcia całej tabliczki czekolady, czy zajadania cytrusów nikt nie zaleca, ale jeden batonik....:)

Książke jeżyk niemowląt mam pożyczoną i jakoś od dwóch miesięcy nie mogę się za nią zabrać....ale jak tak polecacie to się ogarnę i przeczytam:)
I to miganie...strasznie mnie zaciekawiło, boję się tylko, że zabraknie mi samozaparcia i się szybko zniechęcę...

Dziś moja córcia pierwszy raz troszkę pomarudziła...chyba brzuszek jej doskwierał, albo po prostu miała gorszy dzień nie chciała dobrze usnąć, i co chwilę kwękała, ale od 16.30 słodko spi mam nadzieję ze już jej przeszło:)


ja wcinam wszytko, nawet fasole po bretońsku i bigos , czekoladę of course ( dzis nalesnieki z nutellą i bananami :) )... przy Poli tez wcinałam. Jak sie pojawia objawy nalezy przystopować i szukac alergenu..a tak... a tak wogole, to uczulać może doslownie wszytko i nie musi to być czekolada ani truskawki ;)
 
reklama
Mitra ma rację, nawet mleko, które powinno się pić może być powodem alergii. Mi położna powiedziała, że mam przez trzy dni jeść dany produkt jak małemu nic nie będzie to spróbować kolejnej rzeczy.
 
Mitra muszę Ci powiedzieć że Pola to PRZEŚLICZNA dziewczynka.Napatrzeć się nie mogę...a te zdjęcia w Twoim suwaczku...rozczulające i piękne...
 
My już w domku:-)
Ania super zareagowała na siostrzyczkę tuliła ją, głaskała i kazała nam być cicho, bo Martusia śpi;-)
Pomogła przy przewijaniu i była bardzo dumna z siebie. Dostała od siostry cały wór prezentów i była wniebowzięta, sama dla Martusi namalowała serduszko Zobaczymy, jak będzie dalej
Dziewczynki śpią to może uda mi się, coś w tv obejrzeć:-p
 
Mitra ja może bigosu i fasoli to tak nie od razu ale też raczej jem wszystko, z Nadią nie miałam żadnych alergicznych problemów, teraz sie okaże ale na pewno będę próbować. Generalnie bardziej unikam zbytnio przyprawiania rzeczy.

Antila - czy masz wrażenie, że wyjechałaś do szpitala z całkiem jeszcze takim maluchem w domu a wróciłaś do starszaka?? Ja mam wrażenie jakby Nadia nagle dodatkowo wyrosła, "wydoroślała", nagle okazało się, że mamy mega starszaka w domu:). Wydaje mi się dużo starsza;). Nie odpuszcza żadnej kąpieli, asystuje, wszystko podaje i namydla razem ze mną Lenę, cieszy się tym bardzo....a ja z nią ale jestem tak tymi karmieniami ograniczona, że niestety nie mogę poświęcić jej tyle czasu co kiedyś i to mnie boli. Taki life...

a przy okazji był mąż w żłobku, zapisana jest Lena od kwietnia 2013, za rok....mam nadzieję, że nie masz za złe ale wspomniał mąż, że już urodziłaś i pamiętają że też już rezerwowałaś miejsce więc powinno być ok:-)
 
hello witamy sie i meldujemy ze u nas wszystko wporzasiu :)
Nat to maly ssak, melka troszke mi przyszlo wiecej, piersii wieksze i ciagle mi z nich cieknie, Nadinka juz coraz lepiej sie zachowuje sama widze postepy bardzo duze i niezmiernie sie ciesze :) w wt ide z Natem do lekarza na jego pierwsze szczypienie :( ojj ten straszny placz :(

co do karmienia to ja tez w sumie jem wszystko ale powlo wprowadzam nowe jedzenie i przygladam sie zachowaniu Nata i jego skorze, i jak na razie wporzasiu jest na szczescie :)

pozdrawiam goraco dziewczyny :*
 
Arli również odniosłam takie wrażenie, że mam dużą pannę w domu:tak:Pisałaś, że bardziej dokuczają Ci obecnie skurcze macicy niż w poprzednim połogu długo to trwało?Bo ja mam wrażenie, że mnie coś rozrywa w środku w momencie kiedy przystawiam małą i szczerze mówiąc coraz mniej mi się to podoba. Nawet paracetamolem zaczęłam się ratować.
Do żłobka przejdę się w przyszłym tygodniu i mam nadzieję, że nie będzie problemów. Wy chcieliście od kwietnia, czy tak były miejsca?
 
Ostatnia edycja:
U mnie prócz plamienia noc wcześniej pojawiły się lekkie skurcze tak raz na godzinkę i sie uspokoiły. Odezwały się znów w sobotę około południa a tak o 14 już zaczęły być systematyczne ale nadal lekkie. W ogóle wszystko było do przeżycia do czasu podania oxy...
Siwa79 mam u Ciebie dług :) zmniejszyć się jeszcze nie zmniejszył ale już nie boli i mogę normalnie siedzieć :)
 
U nas noc nawet znośna, choć mała nadal narzeka na brzusio :-(
wczoraj kąpaliśmy mała, a że miała bardzo zły humorek to zrobiliśmy błąd i włożyliśmy ją płaczącą do wanienki :sorry: kąpiel była krótka stresująca i najchętniej w ogóle bym jej nie robiła. Eryk tak się zestresował, że cały się spocił a jak już małą ubrałam i utuliłam to przytulił się do nas i nie chciał odejść. Widzę, że ojcostwo na niego wpływa.:tak:

Co do herbatek na laktację. Ja piję tylko 2 razy dziennie a mleko leci jak z kranu. Wczoraj się śmiałam, bo po kąpieli leciało mi ciurkiem z obydwóch :-D

Dziś w końcu teść i jego ukochana jadą do domu. Fajnie, że byli, pomogli, ale to już za długo. Ciągle patrzą na ręce jakbyśmy mieli skrzywdzić własne dziecko. :eek: a my na prawdę czujemy się dobrze w tym co robimy. W swoim tempie.

Dziewczynki a jak tam pasy poporodowe? Któraś się zdecydowała nosic? Mnie przez myśl coraz więcej przechodzi...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dee :szok: uzupełniłaś listę rozpakowanych mam! Napracowałaś się kochana :tak: Pięknie to wygląda :-D


Meldujemy się 2 w 1 ;-) reszta nierozpakowana odlicz! ;-)
 
Do góry