ania_kropla
Fanka BB :)
sprite historia mojej koleżanki i jej syna jest dość długa, zaczęło się jak miał ok jednego roku, lekarka zleciła próby wątrobowe, wyszły wysokie no i zaczęli drążyć, okazało się, że w Polsce nie są w stanie go zdiagnozować, więc ta moja koleżanka z mężem poruszyli niebo i ziemię i znaleźli jakiegoś profesora w Niemczech, ostatecznie okazało się, że chłopiec ma genetycznie uwarunkowaną chorobę metaboliczną, przez którą musi być na diecie podobnej do cukrzycowej, tzn. nie może dopuścić do niedocukrzenia ale też nie może jeść żadnych cukrów prostych bo nadmiar glukozy uszkadza mu wątrobę, no i pani doktor stwierdziła, że jego częste budzenie w nocy do cycka pozwoliło mu na regulowanie sobie tego poziomu glukozy... to tak w skrócie, teraz ma chyba 13 lat i jest zdrowy, tzn. dalej jest na diecie, smaku słodyczy nie zna, ale dzięki temu nie ma żadnych skutków choroby...
Posmarowałam mu to dziś linomagiem zielonym.
Chyba musiałby mieć synek jakieś ostre dolegliwości... żeby lekarz chciał dać. Ja to tak metodą własnej dedukcji, bo oboje z chłopem jesteśmy alergikami (chłop ma np na kota), to jest wielkie prawdopodobieństwo, że i dziecko tak będzie miało. Ja u Kacpra widzę, że z mlekiem to podobnie jak u mnie. On jeszcze gorzej (z brzuszkiem) czuł się po selerze (kiedyś nie wiedziałam, że to alergen), od porodu zjadłam selera dosłownie ze 3-4 razy i za każdym razem była reakcja trawienna (bolesne bąki, pierdziochy inne niż zawsze, jak wyglądała kupa już nie pamiętam), wyglądało że boli go brzuszek. To seler na razie w odstawce jest. Miałam też reakcję na cielęcinę, miał jakąś wysypkę. To też odstawiam. Teraz ma wysypki na buźce, jak mu wszystko co do krostki zejdzie, znowu spróbuję z selerem. A potem za jakiś czas z cielęciną. Mleko po tych tragicznych wczorajszych kupach jest w odstawce. A ja i tak mam złą opinię o mleku. Więc mnie nie pili na to. Można dietą ustawić spożywanie wapnia i tyle, mleko to nie jest jedyne źródło wapnia 
stałe posiłki wprowadza się w 5-6 mies i wtedy zaczynamy naukę jedzenia łyżeczką.Ja tu widzę problem nie w tym że synek nie chce jeśc nic nowego tylko nie umie jeśc łyżeczką