reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Luty 2013

gnidka- może idź na l4 i odpoczywaj w domciu
u mnie z samopoczuciem lepiej, szczególnie po wizycie:-)

dziewczyny polecam nowego batonika 3bit rum-cola pycha, dzisiaj kupiłam sobie 4:-D - no na cześć dobrych wyników glukozy, a nawet na czczo to mi za niski poziom wyszedł
Frankowi batoniki smakują bo mocno kopie:laugh2:
 
reklama
a ja dopiero wróciłam do domciu, w grupie jest niewiele mam ale od 19 do 35 tyg ciąży, ta pani woli jak się zaczyna wcześniej bo są np tematy o diecie w ciąży i chodzi o to żeby jak najwięcej skorzystać i skończyć do porodu, bo te w 35 to może tak a może nie... dziś tylko spotkanie organizacyjne, ale raz w tyg są ćwiczenia, a mi ostatnio gin nie pozwoliła ćwiczyć, ze tydz w czwartek mam wizytę to może zmieni zdanie:-) prawie wszyscy byli w parach, a ja tak sama:no: szybciej skończyłam zajęcia niż mój mąż pracę, może juz niedługo wróci

bella nie nakręcaj się! i po co ci to? pozytywne myślenie, don't worry be happy:-)
gnidka leż leż leż i odpoczywaj:) zdrówka:tak:
martuszka mąż mi nie dał sobie robić tych zastrzyków bo powiedział że ja to źle robię i jestem mało delikatna więc sam się kuł:rofl2: a ja popadłam w rutynę robiąc ok 30 dziennie pacjentom, i wiem że w ulotce piszą tylko o brzuchu ale ładna tkanka podskórna jest też na ramieniu, na brzuchu masz już stwardnienia i zrosty i warto dać trochę odpocząć brzuchalowi, jesli ma cię kto ukłuć w ramie

a kciuków to już od dawna nie puszczam - zawsze ktoś w potrzebie:)
 
Sylwia, Ania- zapraszam na kolację i słodkosci :)
zamienniki były: delicje, monte i czekoladki.
Martik- no ja chyba niedługo taki dzwig będę musiała mieć :(
Klowee- ja do szkoły idę 22 :) a do którego szpitala chodzisz, jeśli mozna spytać? Mi tez babeczka powiedziała żeby po 20 tygodniu zacząć. I dobrze- bo potem to nie wiem czy bym sie tam dotoczyła :-D
Kasiadz- no jak wyniki dobre, to nagroda musi być :-)
 
Wszystkim smutaskom, zdoławanym itd przesyłam ciut swojego wspaniałego nastroju:)

Wizyta opisana w odpowiednim wątku

Wymyśliłam sobie na jutro spagetti z domowym sosem z pomidorów:) wg przepisu mojego meża:)

Dzis rozwalił mnie pytaniem jak zadzwoniłam opowiedzieć co gin mówiła na wizycie i mówię, że sie potwierziło, że synek a on mi sie pyta czy siusiaka widziałam:) haha uśmiałam sie z niego do łez:)

Trzymam kciuki za jutrzejsze wizytki:*
 
sylwia w pierwszej ciąży dłuuuugo miałam malutki brzuch. dlatego teraz uważam, że jak na ten etap mam już wielki :-D
martuszka ja też jem non stop. zobaczymy co jutro waga pokaże :/
gnidka odpoczywaj, odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj. trochę stresów ostatnio miałaś, ale będzie ok. my cię pozytywnie naładujemy tylko pozbieraj siły, żeby spotkanie wypaliło :-)

a ja jestem wykończona. mały w dzień nie spał ani minuty. jak chciałam go przed pójściem do lekarza położyć to łaził za mną i krzyczał "NIE SPAĆ"... tak to jest jak dziecko zaczyna gadać hehe gardło ma czerwone, ucho też. temperatura co trochę spadnie to znowu wzrasta. teraz ma 39 :/ mam nadzieję, że nurofen w końcu zadziała i spadnie. narazie mamy uważać, żeby go nie przewiało, zakraplać nosek, podawać nurofen itp. jak w ciągu 3 dni nie przejdzie lub nie będzie znaczącej poprawy to antybiotyk dostanie. całe szczęście, że ta lekarka jest bardzo anty jeżeli chodzi o antybiotyki i podaje je tylko jako ostateczność. no i mlody wymęczony i z temp. padł nam o 19 dzisiaj - jeszcze nigdy tak wcześnie nie spał.
tak więc i ja zmykam bo nie wiadomo ile dzisiaj pośpimy jak się biedak będzie męczył.

aaa no i jutro sama muszę jechać na wizytę :-( mąż musi z młodym siedzieć. a mnie jak trzęsie w aucie to brzuch boli i jak sama będę musiała prowadzić to ani zmienić pozycji, ani nic :-(
 
Ale mi dzisiaj dzień zleciał normalnie nie wiem kiedy :szok:
Ja też na okrągło jem, najchętniej słodkie, już nawet nie wchodzę na wagę żeby się nie stresować. A z drugiej strony jak zjem czekoladę to zaraz mam mega zgagę :wściekła/y: co powinno mnie trochę wyhamować z tym obżarstwem, ale to tylko marzenia.

Kurcze ja tą swoją szkołę rodzenia mam zacząć w styczniu czyli będę w 32 tygodniu, nie wiem czy ja coś zdążę się tam dowiedzieć :rofl2:

Gnidko nie stresuj się kochana będzie dobrze:-)

Agaod i jak tam chlebek???
 
Ja do szkoły rodzenia w grudniu mam sie zgłosić, dzwonilam i tak mi mówili. Co do jedzenia to co chwile mam na coś ochotę ale jak pomyśle, ze mam to cos zrobić to odechciewa mi sie i kończy sie tylko obraniem kolejnej marchewki ;-) Dziewczyny a glukoze z obciążeniem to każdy musi robić ? tzn. chodzi o to, że ja jak czekalam i staralam sie na moją dzidzie to miałam robiony ten test i wszystko wyszło ok a właściwie wyszedł za niski poziom glukozy i tak sie zastanawiam czy znowu będe musiala przechodzic te tortury ;-)

Co do wielkości mojego brzucha - jeszcze chodze w moich jeansach więc .... w każdym bądź razie jak powiedzialam starej znajomej że to 21 tydzień ciąży to nie chciała wierzyć :-) ja sie ciesze, mam nadzieje że nie ma to negatywnego wpływu na moją dzidzię, ale jutro będzie wszystko wiadomo. Właśnie musze zorganizować sobie czas do 14.30 żeby za bardzo nie myśleć o tych badaniach połówkowych. Poza tym jak czytam wasze wypowiedzi to te badania 3d są u Was w koszmarnych cenach - masakra jakaś. Ja za usg w 3d płacę 100zł wraz z nagraną płytką i zdjęciami nagranymi i jednym wydrukowanym
 
Dziewczyny a glukoze z obciążeniem to każdy musi robić ? tzn. chodzi o to, że ja jak czekalam i staralam sie na moją dzidzie to miałam robiony ten test i wszystko wyszło ok a właściwie wyszedł za niski poziom glukozy i tak sie zastanawiam czy znowu będe musiala przechodzic te tortury ;-)

obawiam sie ze tak :tak: wtedy bylas w wersji pojedynczej teraz jestes w wersji 2w1 i chodzi o sprawdzenie glukozy w wersji podwojnej ;-)
bleh ! ja swoja glukoze odwlekam, czekam az pewnego ranka sie obudze i pomysle "tak to ten dzien ! dzis ide sie katowac glukoza" :-D:baffled::rofl2::-p;-)

dobranoc :blink:
 
reklama
Dzięki laski :-D ja odpoczywam prawie cały czas. w Pracy dużo ściemniam ;-) przynajmniej mogę :-D po pracy leżę i nic nie robię (czasem tam do annaroksana zajrzę ;-) ) obiad mam zawsze zrobiony, sprzątać nie muszę, więc na prawdę nie ma tragedii :-) troche stresów ostatnio miałam, ale już serio biorę to na dystans, bo np może być, że na usg wyjdzie wszystko ok, a urodzi się dziecko, to się okaże, że jest głuche, albo niewidome, albo jeszcze inaczej chore - to wszystko jest cały czas jedną wielką niewiadomą i takie gdybanie, że może jednak coś jest nie tak, i zamartwianie się - to nic nie da. Bo jeśli będzie - to co to zmieni? Będę kochać mniej? Każda mama chce mieć zdrowe dziecko, ale jeśli będzie chore, to przecież nie jest koniec świata... żyjemy dalej :-) Z wieloma chorobami da się żyć i być szczęśliwym. Ten cały cyrk z moim usg moje obawy, płacz, strach - chyba każda osoba przechodziłaby to samo, ale ten zaledwie jeden tydzień dał mi konkretną nauczkę, taką lekcję życia i na obecną chwilę jestem gotowa na wszystko - tzn nie jestem przygotowana, ale przyjmę wszystko na klatę i zrobię wszystko co w mojej mocy (jeżeli będzie taka potrzeba), żeby dziecko miało najwspanialsze życie i było najszczęśliwsze na świecie, podporządkuję się, bo wiem, że warto. Także wszem i wobec zapowiadam, że mam zamiar mieć udane życie :tak: Gosia - własnie co do spotkania, to ja proponuję koniec października - początek listopada - jak annaroksana wróci już z Londynu i będzie troche luźniejszy czas, no i proponuję spotkanie w "sercu" Irlandii czyli Athlone - chyba każdy ma wtedy mniej więcej taką samą odległość do przebycia i nikt nie będzie poszkodowany.

No dobra, czas spać... Dobrej nocy
 
Do góry