Karolla zapraszam na bigos.....mam tez rosolek z kaczki nawet dobry...
Karolla ja teraz nie kupuje kiszonej kapusty znajoma lekarka sie zatrula nia....powiedziala mi ze wiedziala ze o tej porze nie warto kupowac kiszona bo ja zakwaszaja swinstwami octem i innymi jakimisc "gownami" pomimo to kupila noi sie najadla.....choroby, ja siekam cienko kapuste swieza pozniej lekko sole i dusze az wycisne sok :-) potem zalewam wrzatkiem, doelewam zimniej i plucze ja i do gara tam sie gotuje zz lisciem laurowym tymiankiem, rozmarynem i grzyybkami jesli takowe mam lub sliwkami suszonymi, dodaje lyzke wegety i przyprawe do bigosu....
n a patelni przysmazam sporo cebulki z kielbaska.... az sie zeszkla :-) im lepiej przypieczona kielbaska tym lepiej pozniej po 20 min gotowanka do kapusty dodaje zawartosc patelni.....i tak gotuje az odparuje woda gdy odparuje dodaje lyzke koncentratu pomidorowego i startego malego ziemniaka mieszam tak z 10 min......
im dluzej gotujemy tym lepiej....warto tez zapiec bigos w piekarniku...ale to dla tych co gotuja bigos tydzien :-)
pychota moj wyszedl pikantny ..... moze ale to juz moja wina za duzo pieprzu ;-)
golabki po mojemu to : zmielone mieso indycze (najpierw gotuje pokrojona w kostki piers indyka pozniej ja do miksera) smaze cebulke az sie zeszkli skarmelizowana taka jest pycha...do tego dodaje ugotowany ryz, wszytsko mieszam sol, pieprz dodaje, nastepnie zawijam w ugotowane liscie kapusty farsz i zawiniete golabki wsadzam do uzadzanka gotujacego na parze...ale mozna i do szybkowaru...pozniej z sosem pomidorowym jem (sos: bulion, koncentrat swiezy pomidor smietana i makka) albo wkladam na brytwanke posmarowana oliwa i myc do piekarnika ...mozna tez podsamazyc na patelce....ja uwielbiam przysmazona kapuste :-) aj moja watropa ma wtedy z czym sie meczyc ;-)