reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Maj 2011

reklama
nie mam pojęcia... :no: a nie chce za bardzo szperać po necie bo wiadomo ... przy okazji szczepienia zapytam pediatry
ale pamiętam że moje siostry też się zanosiły a ja zawsze uciekałam do drugiego pokoju i zatykałam uszy jednocześnie nasłu****ąc kiedy w końcu zapłacze... okropne

ale czy to tylko mój Filiś tak ma ?
 
styna, niestety nie pomogę.Ja byłam w podstawówce jak mialam takie bóle to mama mi smalcem smarowała i watą owijała i szalem. Chodzi o to żeby to rozgrzać. Są teraz taki maści, ale nie wiem czy dla takich małych dzieci też.
Alex, fajnie tak się oderwać i takim koncercie zabawić. Ja byłam ostatnio na Piasku.
ypra, Majce też wychodzą opuchnięte bomby po komarze. Może to to?
Vi, strasznie mi przykro.
Jolek, a chwaliłam się, że mam już szkła kontakty? Polecam zamiast łekularów.
Futrzacyku, co nerwów się pewnie najadłaś z Filim. Straszne to chwilę. Pisałam jak się Maja dusiła mentosem? Nic nie pomogło, więc wsadziłam palec do gardła i go wyjęłam. Straszne. A ta karuzela Twoja też straszna. Byliśmy w Nowym Tomyslu też na fajnej imprezie i ja nawet nie mogłam patrzeć na ludzi na tej karuzeli!

Ja ostatnio mam problemy z mamą i to takie wielkie, że słów brak.
ok, idę Matiego z anglika przepytać.
 
Matusia- takiej małej mentosa!??? nununu! ale ufff że byłaś przytomna i krótko mówiąc dałaś radę , ale z mentosem osobiście też pamiętam akcję oczywiście na młodszej siostrze i wiadomo od tej pory dla mamy mojej mentos to samo zło i nigdy więcej....
aaa karuzela haha - warto mimo wszystko :-p

aa kochana i na pocieszenie jeśli chodzi o kłopoty z mamą :* buziaczek :* trzymaj się

edit: mykam na dziś :* a jutro będę ale po południu buziaki miłego dnia :*
 
Ostatnia edycja:
Futrzaczku moja Nadia też się tak zanosi, i tak jak mówisz o pierdołę u nas najskuteczniejsze wtedy jest mocne dmuchnięcie w usta. Zawsze działa. Mam nadzieję że wkońcu przestanie się zanosić bo tyle strachu mnie to kosztuje.
 
Witajcie,
ja tak na szybko, bo już ledwo żyję.
Dziś Krzyś się integrował z kolegą, który tylko za dziewczynami latał :-D Niespodzianie udało nam się z mężem do kina skoczyć na randkę - kochana babcia posiedziała z Krzysiem.
Dziewczyny nie wiem co go gryzie, ale faktycznie to coś za często ostatnio. Po smarowaniu i syropie jest o niebo lepiej, ale zanim całkiem zejdzie to jeszcze trochę.
Futrzaczku to straszne, na szczście Krzyś tak nie miał. Często płacze, jak mu zabraniem czegoś co mu nie wolno i wtedy długo płacze, staram się jakoś zabawić i mu mija. A w takiej sytuacji nawet bym nie wiedziała co robić:no: Zazdroszczę wesołego miasteczka, ale obawiam się, żebym teraz nie wytrzymała i zwymiotowała.
Vi współczuję :-( Ja byłam bardzo zżyta z dziadkiem, odszedł zbyt wcześnie, miał 69 lat.

Zdrówka życzę, a najlepiej niech choróbska idą już precz!

Dobrej nocy
 
Ostatnia edycja:
Ypra a nie macie jakiegoś kota czy psa, mi się raz zdarzyło że mója kocica przyniosła pchły i te pogryzienia były brzydkie swędząco bolące. Od tej pory w telefonie mam przypomnienie żeby ją zakropić.
 
styna nie watpię :/ biedna dziewczyna dobrze że miał kto ją przyjąć pod swój dach :tak:
futzaczku ja nie tęskniłam :-p a tak poważnie to sama mam bardzo dużo na głowie ostatnio ż ejestem na forum raz na dzień lub raz na 2 dni więc nawet nie spostrzegłam osób które zniknęły :-(
ahhh życie :/
współczuję zaniesienia Filipka :szok: dobrze że mu szybko przeszło !
jaipur zaniesienie to znaczy ze dziecko płacze np na jednym wdechu dłuższy czas i nie moze się odblokowac wtedy się robi siny i cięzko mu złapać powietrze :-(
ypra mój ma 73 lata :-(
no i dziś się dowiedziałam że musieli mu amputowac noge bo jakieś zakażenie mu się wdało :-( i za 2-3 dni będzie wiadomo czy nie rozniosło się dalej jesli nie to będzie żył ale nieświadomy niczego bo nie poznaje nawet własnych dzieci , żone czasmi ... ma takie przebłyski pamięci ...
a jesli się zakazenie wdało dalej to lekarze już nic nie zdziałają :-(

 
Cześć! :-)
Poranek od rana mamy piękny:rofl2:. Ale podobno pogoda ma się spsuć:confused2:. Śmieją się tu ze mnie w pracy, że zarażam ciążą:rofl2:, bo ja zapoczątkowałam u nas w pracy baby boom jakiś:rofl2:. Najpierw ja zaciążyłam, za jakiś czas żona kolegi od mnie z pokoju (po 40-stce), córa niedawno im się urodziła, a teraz nasza trzecia koleżanka z pokoju (też po 40-stce z trójką dorosłych dzieci, nie planowała już mieć dzieci, ale cieszy się bardzo).
Wczoraj do późna obierałam i kroiłam warzywa na zupę dyniową w słoiki na zimę. Mam do przerobienia 20 kg pomidorów:confused2:. Dzisiaj też będę to robić do późna, tylko muszę jeszcze jakiś obiad wykminić.

Futrzaczku jak dobrze, ze już jesteś *. Współczuję zanoszenia się Filipka, złośnik nasz, ale dobrze, że wiedziałaś co robić.
 
reklama
Basiekk podziel się pogodą!!! U nas jak wczoraj wieczorem zaczęło padać to niedawno przestało. Mam nadzieję,że bezdeszczowa aura utrzyma się przez najbliższe dwie trzy godziny bo my na szczepienie musimy iść.

Witam się z kawką i życzę miłego dnia wszystkim.
 
Do góry