kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
u mnie nie jest najgorzej. Trochę mdłości tzn w sumie dośc porządne ale w porównaniu z poprzednia ciażą pikuś, wzdęcia, bolące piersi, spoko. W pierwszej ciązy miałam migreny przez 3 miesiące, dzień w dzień od 16. strasznie się męczyłam, a w drugiej mdlości i wymioty calusienki dzień przez cąły pierwszy trymestr, schudłam wtedy 6 kilo, nawet wody nie przyjmowałam, nie gotowałam, nie wchodziłam do kuchni, nic. Gotowała mi teściowa, a mąz przynosił w sloikach, bo sam w domu tez nie mógl ugotować, bo ja nie wytrzymywałam. Hitem był paw pod bramą kościoła oczywiście w moim wykonaniu, bo ktoś otworzył drzwi od mięsnego po drugiej stronie ulicy :/ nawet troche na zwolnieniu byłam przez te wymioty (nawet mają swój numer w rejestrze chorób)
Edit: Michałowi powiedziałam o dzidzi, ale on na razie ma t w nosie
a Kubie jeszcze nie mówiliśmy, bo natychmiast rozgada po rodzinie, a na razie nei chcemy tego ujawniać. On bardzo chce żebym była w ciąży i urodziła mu koniecznie siostrzyczkę 
Edit: Michałowi powiedziałam o dzidzi, ale on na razie ma t w nosie
Ostatnia edycja: