reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2012

Fiore, dobrze, ze jestes w domu :)
Wiecie, co u As?

Oby wszystko sie pomalu dobrze ulozylo z chorowitkami i ciazowymi i w rodzinie. A inne problemy niech najlepiej od razu znikna!

Ja dzis odetchnelam. Caly weekend z bolacym zebem byl tragiczny, wczoraj po dentyscie bol zniknal, a ja bylam potwornie wymeczona i czulam sie, jak zrobiona ze sznurka i przekrecona przez wyzymaczke :p Biedny maz musial sam pokonczyc porzadki, bo dzis przychodzi wlascicielka domu, zeby go obejrzec, no i bedziemy rozmawiac na temat warunkow rozstania... Mam nadzieje, ze wszystko pojdzie gladko, tzn tego w sumie jestem pewna, bo babka w porzadku, ale ze jak najmniejszym kosztem z naszej strony i ze dosc szybko znajdzie kolejnych wynajmujacych, ale na tyle, zeby wynajmujacy z domu, do ktorego my sie przeprowadzamy zdazyli sie wyniesc, bo inaczej czekaja nas jeszcze 1-2 tygodnie u znajomych, co jest wyjsciem wybitnie awaryjnym i owi znajomi jeszcze o tym nie wiedza i mam nadzieje, nie beda mieli okazji :p

A wracajac do ostatniego tematu. My dziecka/dzieci pragnelismy bardzo. Szczegolnie ja - maz nazywal mnie dzieciokoszkiem - podzielil ludzi na 3 grupy - takich, ktorzy dzieci nie lubia, takich, ktorzy toleruja, a lubia tylko swoje, no i dzieciokoszki, co to kazde i w kazdej ilosci i nalezace do kogokolwiek kochaja :) Nasze narzeczenskie plany sprzed 12 lat to szczescioro - zmieszanych biologiczno-adopcyjnych. No a wyszlo jak wyszlo. Przez 10 lat nic (na samym poczatku z powodu roznych zawirowan odkladalismy, ale potem dlugie lata staran, choc bez jakiegos cisnienia - nie wychodzilo, wiec zlozylismy papiery o ado, procedury okazaly sie jeszcze trudniejsze niz zajscie w ciaze). A teraz w czerwcu 11 rocznice slubu bedziemy obchodzic z pierwszy maluszkiem, wyczekanym, wymodlonym, wyplakanym. I jak Pan Bog da to nie jedynym.

Ale do czego zmierzam - zawsze dzieci byly moim marzeniem i oczywistoscia, ze beda. Potem staly sie tylko marzeniem. W ciazy dlugo nie moglam uwierzyc, ze naprawde mam w sobie czlowieka, a teraz sie boje... ze wcale nie bede taka wspaniala mama, choc nigdy nie mialam watpliwosci, boje sie, ze sobie nie poradze, ze, ze, ze.... I sobie tlumacze, ze skoro zawsze tak dzieci pragnelam i mialam podejscie do obcych dzieciakow i kochalam je wszystkie, to jesli ja sobie nie poradze, to kto? A przeciez wokol wiele rodzin i wiekszosc sobie radzi calkiem dobrze.
 
reklama
&&&&& dla wszystkich potrzebujących i uściski dla tych smutających się:tak:

dziś miałam zabiegany dzień i dopiero was doczytałam i co najlepsze to już nie wiem co komu chciałam napisać:eek:

dziewczyny czy wy też macie te cholerne skurcze łydek??? ja dopiero teraz po raz pierwszy w życiu poczułam jak to na prawdę boli...:szok: chwytają mnie tylko nad ranem w łóżku i umilają mi poranny dobry sen...:angry: mam tabletki z magnezem i potasem na to ale coś chyba nie pomagają.....:baffled:
 
mnie dziś w nocy też dopadało pierwszy raz, ale z doświadczenia wiem, że kiedy się jeszcze napina mięsień, to trzyma i boli, najlepiej kiedy nadchodzi taki skurcz - rozluźnić mięśnie, trudne, ale nie niemożliwe:)

ide spać, dojadłam - musiałam sobie ugotować makaron rurki (sam), taką miałam na niego ochotę, z pełnym brzuchem nie będe migła zasnąć..

kudłatych snów Majóweczki!!
 
Ostatnia edycja:
Hej Majóweczki. Kilka dni nie pisałam, ale wczoraj wieczorem udało mi sie doczytać a dziś odezwać..

Ta jak czytam duża część z Was tez remotuje albo zamierza remontowac także rozumiecie same :zawstydzona/y: na nic czasu nie ma , mimo, ze ja i tak za wiele pomóc nie moge..mam nadzieję, ze jeszcze z tydzień może i już bedzie mieszkanko odmalowane i wszystkie rzeczy na swoim miejscu.. A potem to juz skupiam sie na Maluszkach, uzupełniam wyprawkę i przygotowuję to co mam, bo akurat komoda powinna dojechać. No taki mam plan, a co z niego wyjdzie to zobaczymy :-)


A cudny temat dzisiaj poruszyłyście, bo to niełatwo przyznac się przed sobą i i otoczeniem, ze bywaja sytuacje, kiedy nie pragnie sie Maluszka, jest sie przeeerażonym, a miłość przychodzi później.
U mnie akurat pierwsz córcia była wyczekana, od momentu kiedy juz podjęlismy decyzję (jakieś 4 cykle starń i przyznam, że już zaczynałam świrować, wiec moge sobie wyobrazić co czują Mamy, które próbuję i próbują i nie wychodzi..).

Potem chcielismy drugie dzieciątko, bo oboje z M. jestesmy jedynakami, ale jakos nie ogliśmy się zebrać. Za dobrze nam się juz zrobiło. Córcia coraz bardziej samodzielna, wreszcie przespane noce.. no ale w końcu słowo się rzekło..i tu zaskoczenie - bliźniaczki.. I też w chwili, kiedy usłyszałam nowine to nie od razu ten fakt przyjęłam..i też się źle z tym czułam, no ale tak bylo...obawy co dalej itp..ale cóż..po 2 tygodniach czułam już że to moje dzieciaczki i nie ma wyjscia, tylko dac rade i koniec..:-) także mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze i w chwilach zwatpienia, które pewnie powrócą zaraz po porodzie przypomnę sobie te slowa :tak:


To dobrej nocki życzę i postaram się wpadać jak tylko się da pomimo remontu.

Trzymajcie sie zdrowo i bezskurczowo.
 
Wspolczuje skurczy! Ja odkad powiedzialam lekarce, to ich nie mam ;) Nie biore tabletek codziennie, ale generalnie lykam ze 4 razy w tygodniu magnez i wapno i staram sie troche wiecej solic (ja ogolnie bardzo malo soli uzywam) - tak poradzila lekarka.
 
A ja znowu nie mogę spać,ale przynajmniej Was doczytałam;-)

Kciuki za wszystkie potrzebujące.&&&&&&&&&&&&&&

Fajny temat dzisiaj poruszyłyście. U nas dzidzia planowana, a jak się dowiedziałam, że się udało to ręce mi się trzęsły i byłam przerażona, co to teraz będzie. Fajnie to powspominać...

Kolorowych snów Majóweczki!
 
Witam porannie. Obudziłam się z bólem kręgosłupa. Noc była super gdzieś tak do 3 a potem obudziłam się do wc no i się zaczęło. nie mogłam zasnąć, nie mogłam sobie miejsca znaleźć. No ale jakoś będzie. Najważniejsze, że słoneczko świeci za oknem.
Co do chęci posiadania potomstwa to ja owszem chciałam, mój mąż też, ale nie tak od razu. Tzn. ja zawsze wiedziałam, że chcę mieć przynajmniej 2 dzieci. Sama mam 2 rodzeństwa. Mój mąż jest jedynakiem i tym bardziej chce mieć dzieci, przynajmniej 3. Ile będzie to się okaże. Po ślubie czekaliśmy z dzieckiem aż dostanę umowę na czas nieokreślony w pracy. No i umowę dostałam w lipcu. Ponieważ planowaliśmy poczęcie w trakcie urlopu, lekarz polecił odstawić hormony, które brałam przez lat 8 w kwietniu. Tak też zrobiłam. Potem nastał sierpień i nasza długo wyczekiwana podróż poślubna (ślub wzięliśmy we wrześniu 2010). W pierwszą rocznicę ślubu rano zrobiłam test no i w ramach prezentu rocznicowego W. dostał obsikany patyczek :-) Mało to romantyczne ale cieszył się niesamowicie. Nie mieliśmy problemu z zaakceptowaniem pojawienia się dziecka w naszym życiu. nie zastanawialiśmy się też, czy będziemy dobrymi rodzicami. Jakoś tak bez stresu do tego podeszliśmy. Właściwie pierwsza stresa złapałam ja jak się musiałam zająć siostrzeńcem. Ale ostatecznie wiem, że sobie poradzimy. Ja mam już za sobą zmienianie pieluchy i kompanie 1,5 rocznego dziecka. Z niemowlakiem pewnie łatwiej będzie przewinąć a trudniej wykąpać, ale będzie dobrze. no tyle o mnie bo się z rana rozpisałam.
Fiore super, że już w domku. Odpoczywaj i naciesz się mężem i córką.
Wikasik- dobrze, ze już po bólu zęba. Sama przez ten koszmar niedawno przechodziłam.
Kciuki za szpitalne i potrzebujące.
Miłego dnia majóweczki.
 
Witajcie porannie:-) U nas jeśli chodzi o dziecko to niby było planowane ale ja byłam pewna że za pierwszym razem się nie uda a tu taka niespodzianka. Też były łzy przerażenia przeplatane ze łzami szczęścia:-) Teraz już nie mogę się doczekać kiedy Julcia będzie już z nami:-) Nie spodziewałam się że można tak pokochać:-)
Ja dzisiaj dzień w rozjazdach. Na 10 do szkoły rodzenia, potem do domku i po południu do castoramy po resztę sprzętów remontowych.
Dusia, Zanetta współczuje sytuacji z mężami ale będzie dobrze to w końcu tylko faceci:-)
Fiore dobrze że już w domku, odpoczywaj i naciesz się mężem i córcią:-)
Wikasik dobrze, że już po bólu zęba:-)
Katasza współczuje bólu kręgosłupa, ja dziś też miałam noc kiepską bo mnie z kolei biodra bolały:-)
Miłego dnia dziewczyny beż żadnych bóli, skurczy a brzuszki żeby były grzeczne i przynosiły samą radość:-)
 
Witam Majoweczki:tak:
fiore dobrze ze juz w domku jestescie, naciesz sie corcia i mezem,a potem wroc do nas:tak:
zanetaa,dusia wspolczuje klotni z m,u nas tez czasami dochodzi do spiec ale ogolnie nie jest zle:tak:
Wikasik super ze juz bez bolu zeba:tak:
Katasza wspolczuje bolu kregoslupa:-(

justynamika ja tez mialam kiepska noc, teraz juz kazda nooc ostatnio taka:baffled:Mnie tez biodra bola,a jak za dlugo leze na jednym boku to jeszczenoga boli:-(
Co do dzieci ja zawsze chcialam miec,uwielbiam dzieci:tak:Mam nawet zawod opiekunki dzieciecej ale nie pracuje w nim:no:Ja moge pracowac tylko w zlobku a u nas od niedawna dopiero sa zlobki w miescie:-(

Pierwsze dziecko bylo zaskoczeniemi- wpadka, ojciec mojego syna sie na nas wypia,ale jakos dalam rade:tak:Jak zaszlam w ciaze mialam 17lat,mama zalamana:-(niedoszla tesciowa chciala zebym usunela:crazy:moja mama sie nie zgodzila ja to juz wogole nawet o tym nie pomyslalam:no:Cieszylam sie ze bede mama i bardzo chcialam syna,wszyscy dookola mowili ze bedzie dziewczynka:tak:jest Seba i nie zaluje ze Go urodzilam:tak:Jak Seba mial 6 lat zwiazalam sie z G,na poczatku nie byla to wielka milosc,ale pozniej cos zaiskrzylo:tak:Po roku zamieszkalismy razem,Seba dopiero pozniej zaczal nazywac G tata,najpierw byl "pan",potem "wujek" no i jest tata:tak:Czasami sie nie dogaduja:-(Seba jest bardzo wrazliwy(teraz ma okres buntu nastolatka:no:)a G to taki twardziel:eek:W 2007 postanowilismy sie pobrac,a jak dostalam umowa na czas nieokreslony postanowilismy dzilalac i tak we wrzesniu slub a w listopadzie zaszlam w ciaze:tak:Bardzo sie cieszylismy,Seba az sie poplakal jak sie dowiedzial ze bedzie mial rodzenstwo:tak:No i mamy Misie,a teraz.... G nie bardzo chcial nastepnego dziecka:no:Ja chcialam ale tak za 2 lata dopiero, no i stalo sie bylismy na wakacjach i sie zapomialam:laugh2:Wrocilismy do domu dalej nie pamietalam czekalam na @,po tyg przeliczylam jeszcze raz dni i bach,test pozytywny, strach,szczescie:tak:G tez juz sie cieszy:tak:
Dobra sie ale sie rozpisalam:sorry:Jak nie chcecie to nie czytajcie:tak:

Milego dnia zycze
 
reklama
jak to dobrze uslyszec ze wszystkimi wami targaja obawy!!!

Co do skurczy lydek oj to ja tez je mam... i zawsze w nocy, bol nieziemski a do tego przez pare dni kuleje bo jeszcze boli.... mi pomaga przeczekanie, masowanie, naciaganie nie pomagaja nic. Jak jem wiecej magnezu to tak czesto nie mam, jak zmniejszam dawke to znowu sie zaczyna :/
 
Do góry