reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2012

reklama
hej
u nas noc średnia bo mały płakał jak tylko nie mial smoka :dry: wiec sie troche nawstawalam :dry::dry:
juz od rana bylam na zakupkach a teraz maly buszuje u mnie na kolanach i tłucze kaloryfer i gryzie parapet :sorry2: a ja pisze tego posta lewą ręką:dry:

ok milych walentynek dziewczyny :***
 
My nie obchodzimy Walentynek ,bo mój mąż twierdzi ,że codziennie kocha tak samo i mocniej się nie da ,a codziennie robić Walentynki to lekka przesada .;-):-D:-D:-D:-D

Mała spała całą noc na cycku ,a ja w pozycji siedzącej .
Efekt :
Karola 4 zęby
ja : nie czuję kości ,karku i tyłka :baffled::szok::-D:-D:-D:-D
Miłego dnia dziewczynki i wspaniałych WALENTYNEK
 
Pieszczoszka - to by się zgadzało, zakochany człowiek jest obłąkany..
co do zdjęcia - obiecuję mężowi, że jeden dzień nie kiwnę palcem, ale ja wiem, że na niego nie podziała, a jeśli już to powie "masz rację" i ja będę musiała sprzątać ten bajzel. nieraz coś leżało na podłodze - Misiek z Bartkiem potrafili się o to potykać, ale nie podnieśli.. dziękuję, postoję - wolę sprzątać na bieżąco..
u mojego chłopa takie "zasady" to zasługa mamusi - do tej pory nadskakuje jemu i swojemu mężowi, nawet sałatkę im układa na talerz, słodzi kawę - po prostu jak trzylatkowi. z resztą jeden, jedyny i ostatni raz jak ją poprosiłam o pomoc odparła, że to moja wina, bo nie chodzę do pracy - Barti miał 6m. (z tym, że ona chodzi i dalej sama zapierdala w domu.. no może ostatnio zwala całe obowiązki na córkę osiemnastoletnią). bardzo dużo już od niego wyegzekwowałam, dużo robi, ale takimi tekstami i kłótniami doprowadza mnie do szału.

kattul - mnie takie zachowanie bardziej denerwuje niż sama kłótnia, a już najbardziej jak wkurzy mnie, popłaczę się, a za 10 minut przychodzi, tuli się i zbiera na więcej, a ja mam ochotę jedynie przyłożyć mu w pysk:D (nie żeby mi się 2 razy nie zdarzyło, jeszcze przed dziećmi).

zdrzemnęłam się, czuję się równie ciulowo jak rano.. obiad wstawiony, czas ogarnąć troszkę kuchnię, bo Hania urządziła sobie w niej plac zabaw, a ja dla świętego spokoju jej na to pozwoliłam..
ciekawe, czy mój pan wysili się na buziaka walentynkowego..
 
Witam.
Emilka,Ola, Gabryś Mysio i Gabryś Czarnuli buziaczki na 9 miesiąc

Mysio boskie to z wafelkiem a jaka mina Gabrysia

zanetaa dziękuję w imieniu Hani, a do nicnierobienia męża skąd ja to znam tylko on ma jeszcze jakieś wytłumaczenie bo z pracy wraca wieczorem , ja mu powiedziałam nie sprzątasz to przynajmniej nie brudź i w miarę się stara.ps.życze tego buziaka walentynkowego

dusia właśnie dla tego co piszesz jakoś mi się wracać do pracy nie chce bo kiedy ja bym to wszystko w domu ogarnęła a czas dla Hani i co najgorsze ja mam do pracy 30 km, a co do jedzenia w nocy mi jeszcze niedawno Hania jadła o 2 i 5 w teraz je tylko raz i to od paru dni o 7 i śpi jeszcze do 8

pieszczoszka dziękuje w imieniu sis.ps ty mi wcale na 30 nie wyglądasz tylko na 24 tak jak masz

Fiore by wszystko sprawnie poszło z wyprowadzka

kattul fakt jest taki że nasza mama też młodo wygląda tylko że ona jeszcze młoda jest bo ma dopiero 47 ale na tyle nie wygląda
Wszystkiego naj z okazji Walentynek.A mój mężuś mnie zaskoczył i to bardzo miło, weszłam do łazienki po północy , usiadłam sobie na sedesie i tak nagle patrze na szafkę a tam wielki napis Wszystkiego naj z okazji Walentynek ,bukiet kwiatów i duża czekolada z Milki przyznam bardzo miło mi się na sercu zrobiło i oczywiście podziękować mężowi w odpowiedni sposób:-D.A dziś okazało się że jedzie ale gdzie indziej do tych Niemiec do pracy i trochę zmieszanie bo tam było super gdzie był a tu nic nie wiemy ,choć kolega mu powiedział że mu się trafiło bo tu gdzie jedzie jest lepiej i że on mu zazdrości zobaczymy tam gdzie był było super pensja fajna na czas na koncie, obiady cały czas ,dobry nocleg ale daleko bo aż 1000km pod holenderską granica a tu niespodzianka bo teraz to koło Berlina , firma ta sama i praca też bo spawanie jakiś ram ja się nie znam ,pożyjemy zobaczymy.Zmykam posprzątać bo Hania śpi a później jak ok 16 wyjdziemy na spacer to wpadniemy do chrzestnego Łukasza na ciasto bo 50 lat kończy dziś.
 
Ostatnia edycja:
Spotkałam taką jedną znajomą... ma córeczkę 5 góra 6 letnią o pięknych kręconych włosach.I wobraźcie sobie,że ona temu dziecku prostuje codziennie włosy!!! bo twierdzi,że jej córka w kręconych nie ładnie wygląda ;/ aż mnie nosiło żeby jej coś powiedzieć ... Jak można takiemu małemu dziecku tak niszczyć włosy prostownicą :(


Ja właśnie dałam Lalci makaron z sosikiem brokułkowym wcinała aż miło było patrzeć- później wrzuce przepisik jak nie zapomnę :p )
Dostałam smsa ze smyka,że na przecenione ubranka dla dzieci ze specjalnym kodem mam jeszcze -20% :) przejade się zobaczyć czy jest coś ciekawego i w miare taniego :p Przy okazji mam sobie wybrać prezent na walentynki;/ bez sensu.. wolała bym niespodzianke ale Seba się uparł ,że mam coś wybrac bo on nie chce źle trafić...( to tylko walentynki a nie jakieś wielkie święto..roza by wystarczyła)


laura uderzyła się dość mocno o stół i ma sine na policzku :( płakała strasznie.. przyłożyłam jej do tego zimną łyżke i opuchlizna chociaż zeszła.. Ale wygląda to nie fajnie:( moja biedna...


zaneta nie dziwie Ci się ,że tak się denerwujesz ...
 
co do naszych facetów - koleżanka z pracy dzisiaj sprzedała mi patent odnośnie robienia prania (bo mój K oczywiście pralki do dzisiaj nie nauczył sie obsługiwać):


mąż: "ej, nie mam czystych gaci"
k: "to zrób sobie pranie, ja mam"


Dodała tylko, że musiała się zaopatrzyć w 40 sztuk majtek, ale podobno poskutkowało. Chyba spróbuję...

Pieszczoszka - jeszcze pewnie sporo upadków przed nami. Ale ja pocieszam się tym, że z każdym upadkiem uczą się jak nie upadać.
 
Pieszczoszka moja Zośka też będzie mieć kręcone włosy i napewno ich jej nie bede prostować. Jak pójdzie di gimnazjum to jak będzie chciała to sobie sama będzie prostować.

Ja mojego M oduczam złych nawyków już 10 lat i całkiem niezłe mam osiągniecia. Czasem mu się zdarzy nie odnieść brudów do łazienki to mu kładę na komputer i puki nie wyniesie to mu tak odkładam do skutku ;-). Zresztą on dobrze wie że jak mi nie pomoże to ja dla niego czasu nie będe miała. Najgorsza to jest teściowa mieszkam z nimi 2 lata i jeszcze nie załapała że Misiek ma żonę która mu pierze i mu gacie zabiera i pierze a potem chowie u siebie w pokoju. Ale jej sprawa jak chce mnie na siłe wyręczać to niech się męczy. Do nas do pokoju nie ma wstępu i pilnuje tego nawet teściu.
A ja walentynek nie obchodzę.
 
reklama
Do góry