reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Maj 2013 :):)

reklama
O matko was zostawic na troche;]

Ja po zakupach. Sobie oczywiscie ciuchowego nic nie kupilam:eek: A nieeee sorryy pare nowych majtek mam:-D Odkad zaczelam tyc w ciazy, permanentnie stwierdzam ze nie oplaca mi sie kupowac tego czy tamtego:szok: A normalnie zadnej okazji bym nie przepuscila:-D Ale odchamie sie jak dojde do siebie po porodzie - juz ogladalam troche nowych kolekcji i jestem wniebowzieta, ze znow neony beda modne:-D Kocham takie kolory - jak zaszlam w ciaze kupilam sobie pare cudownych megarozowych szpilek i sobie leza i czekaja na odpowiednia pore:-)
No ale oczywiscie malemu musialam cos kupic - fota w zakupowym:-)

Co do naszych mezow - za mojego tez tesciowa robila:sorry: Ale bedac ze mna nauczyl sie, ze jakies rownouprawnienie w tym swiecie obowiazuje:-) Wiadomo - teraz on siedzi w pizzerii, wiec wiekszosc robie ja. Ale tak to zawsze sie jakos dzielimy obowiazkami;) Wlasnie gotuje nam zupke ogorkowa na jutro;)

Wyobrazcie sobie, ze dzis musialam 3razy skrobac samochod!!!:szok::szok: Jak wyszlam z domu to calusienki byl pokryty warstwa lodu na jakies pol centymetra:eek: I co gdzies stanelam na troche, to musialam skrobac ponownie bo przy -1 padal deszcz (?!) i w momencie zamarzalo:eek:
 
O matko was zostawic na troche;]

Wyobrazcie sobie, ze dzis musialam 3razy skrobac samochod!!!:szok::szok: Jak wyszlam z domu to calusienki byl pokryty warstwa lodu na jakies pol centymetra:eek: I co gdzies stanelam na troche, to musialam skrobac ponownie bo przy -1 padal deszcz (?!) i w momencie zamarzalo:eek:
No właśnie produkcja postów rozwija się błyskawicznie:-)
u mnie dzisiaj przy -4 pada deszcz i wszystko pokryte lodem:no::no:
Mój P. jak skrobał samochód wywinął niezłego orła bo zaskoczony że tak ślisko:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no i najważniejsze, że prawie pół dnia nie było u nas prądu bo linie oblodzone i jakieś przeciążenia mają w elektrowni:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nie wiadomo co będzie dalej:szok:
 
dzień dobry Śpiochy!
u nas znów spadł śnieg. jest już go mnóstwo!aż boję się pomyśleć co będzie dalej:szok:
noc spędziłyśmy same bo m wyjechał, ale już dziś wraca.
 
Witam...Warszawa pod śniegiem...w sumie lepiej to niż jak jest błoto,współczuję tym co prądu nie mają,ja na szczęście mam tak cieplutko że w majtkach i koszulce "chodzę". od wczoraj dziwnie kłuję mnie brzuch...
 
Hej dziewoje !!

Wczoraj mnie niebyło bo musiałam pojechać do pracy dokończyć kilka tematów. Miałam być 3-4 godzinki a zrobiło się pełne 7 :szok:. Niestety choroba moja pokrzyzowala mi plany dokonczenia spraw i jeszcze ze 2 razy bede musiala pojechac zrobić porządek, bo sumienie nie pozwoliloby mi tak rozgrzebanego zostawić i zrzucić na kolezanke. Jak wracałam to sypal snieg, mroz -11, ryby mi sie zachcialo więc kupiłam dorsza po drodze. Nim dotarłam do domu, zrobiłam jedzenie (ryba z ziemniaczkami z koperkiem i surowka z kiszonej kapustki PYCHAA!!) to byla 18. Poczytałam Was trochę ale oczy same mi sie zamykały i padłam spać. Dopiero dziś doczytałam dokładnie wczorajsze zdarzenia :tak:

Citrusku spóźnione ale serdeczne zyczenia imienionwe. Czego tylko sobie zamarzysz niech się spelni ;-)

Dziewczyny nie wychodzcie (oczywiscie w miare mozliwosci) na ta slizgawice bo można niezłego orła wywinąć. A ze środek ciężkości u nas już gdzie indziej to równowagę nie tak łatwo ustalić. W zeszłym roku moja ciężarna koleżanka wywaliła się na nieposypanym chodzniku i musiala 2 tyg w szpitalu odleżeć bo zobił jej się krwiak i odkleiło kawałek łożyska. Więc lepiej na siebie uważać. :wściekła/y:

Kurczaki tak zmarzłam wczoraj, że dziś chyba pół dnia w łóżku przeleżę:-( A tutaj małż chory i moja mam też. Małż niby ma się trochę lepiej ale u mamy chyba będzie zapalenie oskrzeli. Dobrze że tata jest w domu to będzie coś mógł jej podać / pomóc bo mnie wczoraj wygonila żebym się nie zaraziła :-(

Eh... mogłoby tak przestać już sypać...
 
Wszyscy wszędzie chorzy, Bogu dziękuję, że jakoś się jeszcze uchowałam bez przeziębienia :eek:

Od rana zaliczyłam miliard telefonów do NFZ, żeby się dowiedzieć, o co w końcu chodzi z moim ubezpieczeniem jako studentki. Dowiedziałam się tyle, że zakład pracy mojego taty ma obowiązek ubezpieczenia mnie, jeśli jestem do ubezpieczenia zgłoszona. Problem tylko w tym, że oni chcą całej rozpiski terminów, w których byłam ubezpieczona nie przez nich, a pracodawcę (bo miałam przerwę między studiami licencjackimi, a magisterskimi). Muszę więc ugrzęznąć w papierach i to wszystko skanem tacie przesłać. Wolę to, niż za każdym razem w przychodni podpisywać oświadczenie, że jestem ubezpieczana ze środków publicznych... Bez sensu, skoro prawnie należy mi się ubezpieczenie od rodziców.
 
reklama
Hej;

u mnie też slizgawica i mróz arktyczny. Kaja weź sobie te temperatury. Ja jednak wolę cieplejszy klimat ;-)
W piątek ma być ok -20 a potem odwilż. To dopiero będzie masakra...

Citrus owocnych poszukiwań. Masakra z tym ubezpieczeniem. Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do ładu i będziesz miała normalne świadczenia!
 
Do góry