reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Maj 2013 :):)

reklama
a) albo ludzie nie mają czasu lub siły,
b) albo są leniwi.

Ja wychodzę z założenia, że wspólne posiłki łączą członków rodziny, a nawet zwykłe ciasto jest wyrazem uczucia, szacunku i dbałości o nią. Ale ja jestem kulinarną idealistką... :-D
Nie każdy ma czas, jasne, ale na dobrą sprawę dobry obiad i deser można zrobić w pół godziny. Trzeba CHCIEĆ po prostu ;-)

Amen
Cytryna my zawsze w weekend siadamy razem do śniadania, obiadu i kolacji taki mamy zwyczaj i bardzo nam się to podoba.

O Chryste... właśnie skończyłam się depilować Tam Na Dole. Koszmar... nie da się :sorry2: :-D

Mój D obiecał mi przy następnym razie pomoc... i zamierzam skorzystać, bo sama już na pewno nie dam rady.

Właśnie przypomniało mi się jak szłam na ostatnią wizytę i się tak wygoliłam, że jak już tam zajrzałam to się przeraziłam bo pozostawiałam takie kępy, że jak bym weszła na ten samolot u lekarza to bym się ze wstydu spaliła :sorry2:

Doczytałam was ale niestety nie pamiętam co której odpisać ;-)

Wyciągnęłam mężowego dziś na spacer i tak łaziliśmy godzinkę po lesie ... i tak fajnie było :-), że stwierdziliśmy, że będziemy tak częściej ... ale czas pokarze ile z tego postanowienia wprowadzimy i życie ;-)

Moja Gabryśka takie mi kopniaki zasuwa, że czasami to tak boli :szok::szok: normalnie szok, że ma już tyle siły ;-)
 
Zapo, tak jak napisałam, do maja, znaczy do porodu bede pracować,no moze z parodniowym zwolnieniem lekarskim przed,zeby zregenerować siły:-)
A potem całe 60 dni macierzyńskiego:confused:

Aska, tez mam kepy;-)
 
Zapo, tak jak napisałam, do maja, znaczy do porodu bede pracować,no moze z parodniowym zwolnieniem lekarskim przed,zeby zregenerować siły:-)
A potem całe 60 dni macierzyńskiego:confused:

Aska, tez mam kepy;-)

szacunek zatem! mam nadzieję że nie masz siedzącej przy biurku pracy bo to chyba wykańcza kręgosłup i dzieciątku chyba niewygodnie:oo2:
 
Dobry wieczór :happy2:

Aleście naprodukowały:szok:

Noelle1986 mnie Małż już 2 razy golił, bo ja nie daję rady. Trochę radochy w tym jest;-)

George81 60 dni tylko? Każą Wam zostawiać takie maleństwa? Współczuję...

Mój Małż niestety nie umie gotować. No, może parówki i wodę na herbatę:-p
Ale ja też należę niestety do kiepskich kucharek, więc mu nie wypominam.

Przejrzałam wszystkie Kubowe ubranka, odłożyłam takie na 0-6 miesięcy, reszta została na strychu u teściów.
Jutro zaczynam wielkie pranie i segregowanie. Niektóre białe rzeczy strasznie zżółkły:dry:
 
ufff doczytałam!

Natalia_bis jak tam w szkole rodzenia?
Wikkiii gratuluję mieszkanka i 8 miesiącaJ
Sembo jak tam mężowe ciasto się udało?:)
NIa 3mam kciuki żeby te skurcze się uspokoiły…

A propo ciążowego zapominalstwa, dziś postawiłam na blacie obok zlewu blaszkę po pieczonych ziemniakach (chciałam żeby się odmoczyła) i odkręciłam wodę, i co? I poszłam ogarniać stół – jak wróciłam pół kuchni pływało – oczywiście się przelało….

Zapominajka – a jak tam te meblowe wojaże? Widać już koniec?

Chmurka – kciuki za malowanie, nie zazdroszczę bajzlu…

Ardzesh – jak tam losowanie?:)

Co do gotowania facetów to Wam zazdroszczę Sembo i Citrus. S może nie jest kompletną nogą w temacie, ale c udów też nie tworzy, generalnie w kuchni rządzę ja, a on jak musi bo ja np. nie mam czasu albo sił. Dziś byli znajomi na obiedzie – postawiłam na tradycyjnego kurczaka, sałatę i pieczone ziemniaki z jogurtowym sosem czosnkowym. A i pieczareczki jeszcze do tego. Tu część w wersji przed pieczeniem, po upieczeniu zdjęć już nie zdążyłam zrobić:p:

20130303_155447.jpg20130303_155451.jpg20130303_155454.jpg



Kitka kciuki za córeczkę, niech zdrówko jej szybko wraca!

Witaj juliaa92

Aniaczek zazdroszczę tej działki!

Citrus ja już dawno depilację powierzyłam S.


a ja dopiero kompa włączyłam, od rana najpierw wyprawiałam siostrę do Niemiec, potem ogarnialiśmy mieszkanie, potem obiad, przyjechali znajomi z 15 miesięczną córeczką i pojechali z pół godziny temu...
kolejna porcja ciuszków do nas trafiła, niektóre cudeńka! Dostał się też ręczny laktator aventu i podgrzewacz do butelek.... tak więc w razie akcji zastój na początek laktator mam, elektryczny kupię po porodzie jeśli będzie potrzeba....



Ja czuję się ok tylko śpi się coraz trudniej. I coraz bardziej dokucza mi to kłucie w okolicy górnej części lewych żeber.... nie mam pojęcia co to jest, ale męczy już 2-3tyg jak siedzę...:/
 
Ostatnia edycja:
dobry wieczór
nadrobiłam Was uffff

jeśli chodzi o gotujących mężów to u mnie niestety nic z tego.. chociaż śniadanie do łóżka (ale to chyba nie gotowanie) dostaje w każdą niedziele od kiedy mieszkamy razem

golonko.. hmmm ja już nie pamiętam jak tam na dole wyglądam :D mąż od dobrego miesiąca się tym zajmuję, ale on już przyzwyczajony w poprzedniej ciąży też mi pomagał..

czy któraś z Was też ma przyjaciela hemoroidzika?? miałam dwa tygodnie spokoju i znowu dzisiaj dziad wylazł.. nie mam już siły :(
 
witam się porannie moje Majóweczki!
kessy nigdy nie miałam. to nie pomogę.
Natalia jak SR?
Kitka zdrówka dla córeczki!

ja jakoś daje radę sama się golić.
mój M przygotowuje śniadania w weekend i celebrujemy posiłki wspólne ,raczej weekendowo.
choć kiedy M wraca z pracy około 19 to zajada obiad , a my z córeczką coś lekkiego jakiśjogurt,ale przy wspólnym stole.
 
reklama
Kuźwa, mnie przez moje koszmarne zaparcia wylazły dwa hemoroidy... Będę dzisiaj u ginekologa, więc poproszę o rady, bo chcę do cholery rodzić naturalnie, a nie wien jak miałabym to zrobić z tyni gnojami w tyłku...
 
Do góry