reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Maj 2013 :):)

Aska w pierwszej ciazy w ogole mi nie odchodzil.Wszystko przy porodzie.Nawet go nie widzialam...A teraz 3 tygodnie po kawaleczku wypelzal :dry:

Nia my tez sie staramy zeby Zuzy nie zaniedbac ale tez nie byc za bardzo poblzliwym.Ona przybiega do "Malutka" jak nazywa siostre.Caluje,przytula i w ogole pelna milosc...tylko czemu jak Franklin spi?! :sorry2: Ale bardzo sie cieszymy.Wieczorem przy kapieli i czytaniu bajek mamy czas tylko dla siebie.A w ciagu dnia spacerujemy,gramy w gry planszowe,malujemy.Miedzy karmieniami ;-) I jest naprawde,tfu-tfu-tfu,dobrze do tej pory.Lepiej niz w ciazy.Za to sie w ciazy nasluchalam ze tata jest super a ja bleee bo rzygam,nie moge z nia pobiegac,nie moge jej wziac na rece itd.
 
reklama
natalia_bis Spróbuj jeszcze pić Karmi classic (to moja recepta na sukces z dużą ilością mleka) oraz herbatkę laktacyjną z Herbapolu (nie żaden granulat, ale zwykłe zioła w pampersie). Nawet jak nie wyjdzie to Karmi jest przynajmniej słodkie i smaczne :) Herbatka mniej, ale do przeżycia.

Mmm herbatki piję bo pyszne są te ziólka a karmi muszę popróbować może co ruszy:dry:
 
Polazłam do ginekologa, a tam od 12 dopiero przyjmuje, ale się zrobiłam... :-D Ale pobiegłam do Rossmana i kupiłam Mateuszowi szampon i płyn do kąpieli Hipp (ale pachnąąąąąąą!!!!!!!!!!!!!). Dzwoniła do mnie znajoma mamy i powiedziała, że mam nie kupować żadnych emolientów. Wczoraj rozmawiała w aptece z farmaceutą, który powiedział jej, że nie ma sensu wydawać kupę forsy na Emolium czy Oilatum, bo lepiej kupić ciekłą parafinę, która w aptece kosztuje parę złotych. Pogratulował jej żartobliwie, że przez dwa wydała fortunę :-D
Jeszcze do apteki skoczę po jakiś krem do buzi z filtrem i po wanienkę do sklepu, bo zapomniałam o niej przed porodem :sorry2::-D

PolaTola, zaczęłam dokarmiać w szpitalu, bo Mateusz tracił na wadze, a ja nie miałam wystarczająco dużo pokarmu. Dawałam po 20 ml, bo tak zalecono. Teraz w domu staram się dawać już tylko w ostateczności, kiedy widzę że piersi już puste, a Klusek wciąż płacze, otwiera buzię i szuka cyca lub ssie paluszki. Nie mam zielonego pojęcia, czy pokarmu mam wystarczająco dużo :-( Teoretycznie w nocy ładnie possał pierś i zasnął na prawie 4 godziny, ale przystawiłam go przed szóstą, później po siódmej i przed dziewiątą znów, a on po przystawieniu wciąż płakał i szukał, więc podałam mu mieszankę. Zasnął chwilę później. Robię na wyczucie, staram się jak najczęściej go przystawiać, chociaż to trudne, gdy śpi... Nie mam serca go budzić :sorry2: Poza tym czasami gdy karmię, zaczyna się wykrzywiać i grymasić, kręci główką i nie wiem dlaczego :dry: Normalnie pięknie się przystawia - najwygodniej mu leżeć na prawym boku, więc do prawej piersi przystawiam go w pozycji tzw. futbolowej (poduszka do karmienia przydaje się jak cholera!!!), ładnie ssie, brodawek nie mam poranionych o dziwo wcale (choć bolą, gdy zaczyna ssać). No ale wciąż nie wiem, czy się moim najada wystarczająco... :shocked2:

Mmm... ale mi pachnie zza okna tymi "białymi drzewami"... jakieś owocowe kwitną, o losie <3

Wstawiam na porodowe opowieści mój wpis z bloga, bo nie chce mi się pisać dwa razy. Kopiuję więc :tak:
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry Mamusie i przyszłe Mamusie :-)

wiecie że dzisiaj jest dzień położnych ? No i oczywiście oprócz tego dzień zwycięstwa! Więc możemy i te z nas, które niecierpliwie czekają zwyciężymy? O matko.....jakbym chciała !!!

W nocy przez dwie godziny skurcze co 10 minut, a potem...papa skurcze i tyle. A już się zaczełam prawie pakować. Ale te skurcze prawie nie bolą, więc to nie te. Męczą mnie te fałszywce już od dobrych 2 tygodni, ja nie wiem....może ja nie urodzę naturalnie? Może mam kurde jakąś wadę czy coś? A najbardziej mnie denerwuje to, że mnie z okazji tych skurczów które pojawiły się w 28 tygodniu straszył ginekolog przedwczesnym porodem i leżałam w szpitalu tydzień. Haha po co?!

Niech Wam kwitną dzieciaczki ! Dzisiaj taka ładna pogoda...to pewnie miło się Wam będzie spacerować z pociechami !
 
ja mam herbatke herbapolu w torebkach, nie wiem czy działa ale mi się laktacja rozkręciła, piję też Inkę bo też słyszałam że dobrze działa :tak:
mi w szpitalu też powiedzieli żebym dokarmiła bo młoda wisiała na mnie po 2 godz i dalej głodna, a ja zmęczona i nie wyspana itd. i powiedziały że jak wypocznę i zejdzie stres po cc to laktacja powinna ruszyć, no i faktycznie tak było,
 
Pyszna jest herbatka Herbapolu, ale jeszcze smaczniejsza jest ta Hipp - cudowna na zimno!

hipp-natal-bio-herbatka-dla-kobiet-karmiacych-20-szt.jpg
 

Załączniki

  • hipp-natal-bio-herbatka-dla-kobiet-karmiacych-20-szt.jpg
    hipp-natal-bio-herbatka-dla-kobiet-karmiacych-20-szt.jpg
    38 KB · Wyświetleń: 59
oo ja mam tą herbatkę od kuzyna :)
Mi to kurde nic nigdzie nie odchodzi. Wsciekam się, dziecko nie przejawia żadnej ochoty do rodzenia się, czopa to ja sobie mogę chyba w tyłek wepchać, brzuch boli czasem ale to żadne skurcze tylko chyba prędzej ruchy jelit, mała szaleje, żadnych objawów porodowych nie mam a cholerne nogi spuchnięte i nawet iśc nigdzie nie mogę bo się nie da funkcjonować na nich ;//
Mówią mi połóż się z nogami w górze, haha dobre sobie jak ja mam na siedząco brzuch między udami, nie ma takiej opcji gimnastycznej nawet żeby podnieść nogi wyżej niż biodra :/ Najgorsze że nic sie nie da zrobić jak takie kostki mam napompowane, ani kucnąć ani nic, mogę tylko siedzieć albo próbować chodzić na sztywnych racicach ;/ Chciałam cholerną lodówke umyć no ale kurde jak??
AAA trace cierpliwość już.
 
Witam się ja w skończonym 37 tc!! :-) Ładna pogoda więc chyba zacznę zaraz okna myć, chociaż jeszcze zobaczę, bo mam strasznego lenia... a co do laktacji to chyba też bawarka pomaga?? czy się mylę?
 
położna na SR mówiła nam że na opuchnięte nogi choć trochę pomaga prysznic - zimny i ciepły na zmianę.... niestety ponoć daje chwilową poprawę krążenia i uczucie ulgi.... nie próbowałam.
 
reklama
natalia - laktatorem nigdy nie odciągniesz takiej ilości mleka, jakie wyssie dziecko. U mnie laktatorem odciągałam zaledwie 30 - 40 ml.. więc niby dziecko powinno być głodne jak pieron, ale ladnie przybierała na wadze i miała cudowne fałdki. nie stresuj się tylko karm! :)


aska - mi czop odpadl na porodówce, na jakies 1,5 godziny przed porodem.

sembo - ponoc zwierzeta maja swietna intuicje i może przeczuwa, ze to TEN dzień? ;-)
 
Do góry