reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

Co tam słychać babymamy ;)

^^^^
U nas wszystko OK mała jest cudowna i jestem w niej zakochana po uszy, brat sprawuje się rewelacyjnie jak narazie caluję, przytula, daje jej skoczek, mówi mi żebym cyca dała, więc nie ma zazdrości. Dzisiaj byliśmy na pierwszym spaceru, nie daleko bo niedaleko (bo ja nie mogę daleko) ale byliśmy ;)

^^^^^
Co do pokarmu to mam tyle że bym 2 wykarmila i MEDELA MINI ELECTRIC JEST DO DUPY nie daje rady w ogóle za słabe ssanie ma, jutro kupuje ręczny z avent albo timmie tippe... Szkoda tylko że pieniądze poszły się walić...mam take nawały pokarmu że nawet jak mała siedzi 15 minut na jednym to nadal twardy cycek...;O szoook

^^^^^
Szwy mnie też strasznie rwią i piecze mnie rana.. Zimne oklady, tantum rosa nie pomagaja ;( czekam kiedy się skończy ten pieprzony połóg ; (( urodzić dziecko to nie taka prosta sprawa............!!!!!!!

Dwupaki - rozpakowywyac się maj się kończy ;))
 
Ostatnia edycja:
reklama
I ja się witam z Kruszyna u boku...
Tfu tfu! Ale jak na nią to dzisiaj całkiem spoko nocka była. Bloki snu po 2-3h...
Dziś pierwszy moj dzień z Matylda bez taty i babci.
 
haha ja przed chwilą Aduli śpioszki zmieniałam bo nam kupa nogawką wyciekła.....:szok::-D
A poza tym moje dziecko dzisiaj jakieś zeźlone i denerwuje się bez powodu:confused2:

Dziewczynki do roboty...weekend się skończył rodzić teraz trzeba:-)
Mała zasypia to zmykam do łóżka może uda się zdrzemnąć jeszcze godzinkę
 
Hej dziewczyny ,u mnie dziś pogoda burzowa zresztą nastroj także ,Dzis porodu nie będzie zero objawow coz zostało czekac az królewnie zechce się wyjść a pewnie będzie to w czerwcu . To codzienne wyczekiwanie na porod meczy bardziej niż cale 9 miesięcy ciąży .
Natalia ,Eklerkaa- żeby to było takie proste z tym rozpakowaniem jak dzieciaki takie uparte żadne sposoby nie dzialaja ,ja już probowalam wszystkiego nic nie działa !!!.
 
i ja.z ssakiem przy cycu sie witam


dla.rozpakowanych gratulacje!dla dwupakow.kciuki!

u mnie ok.mala je spi i tak w kolko.Choxiaz trzeba przyznac ze.czuwa coraz dluzej i wtedy domaga siw zainteresowanoa zabawiania itd!
 
Noelle, Budda jak się naje do syta, to wtedy sobie skubany leży w łóżeczku, rozgląda się i urządza wuef fikając nóżkami, ja mu chyba do niczego nie jestem potrzebna! :-( :laugh2:

Kombinuję już od rana, jak tu się jutro wieczorem wyrwać do Wrzeszcza na spotkanie z Zagraniczną Pisarką Którą Bardzo Lubię (chcę skubnąć autograf, bo mam jej najnowszą książkę). Hmm... Teoretycznie mogę ucycać przed wyjściem, a w razie czego W. może podać mm, ale hmmm...

Kciuki za dzisiejsze rozpakowywanie! Koniec weekendu, do roboty! :cool2:
 
witam sie w dwupaku.
dziewczyny zeby to było takie proste juz byłybyśmy z dziećmi. A tu one nie bardzo chcą na swiat - bynajmniej moj synek jest uparty:)
ale powiem Wam, ze jak bylam w szpitalu to tam jakoś był malo ruchliwy- jak wczoraj w domu to szalał - hihi cieszyl sie ze wrocil do domu:zawstydzona/y:- tylko, ze to nie miało byc w dwupaku- jak jak chcialam;-)
Jednak nic na sile trzeba czekac
 
popieram przedmówczynie w dwupakach. Nie wiem czemu niektóre majowe dzieci tak się poklinowały w tych macicach :/
moja mi nawet nie daje jakiejś nadzieji w postaci porządnych skurczybyków czy jakiegoś czopa. Termin na środę, zaczynam się irytować i powoli mieć już dość całego dzieciowego biznesu.
Maj mi się kończy psia mać :/
Dziś mam wizytę kontrolną i chyba przebiegnę si,ę do przychodni, może wtedy coś młoda zauważy ...
 
reklama
hej
wiecie,nadrabiam mój brak w domu i nie mam czasu na neta wcale.wczoraj się jednak pod wpływem adrenaliny zmobilizowałam i pociągiem pojechałam do córki na komunie,wyszykowałam się w godzinę,zastanawiając się po drodze czy wózek się nie rozleci bo nie byłam pewna czy ktoś sprawdzał ze jest dobrze złożony.masa miłych ludzi po drodze,bo remont stacji,pociąg już wjeżdża a koleś z drugiego peronu mi krzyczy że na złym peronie stoję...ja panika bo wszędzie schody,to drugi koleś mówi,ja pani pomogę,tylko pozwoli pani piwo dopije,pani idzie a ja dobiegnę...zdążył...prawidłowy peron,lecę do pociągu (dużo lepiej się biega z brzuchem przed porodem niż po :szok:) jakaś kobieta mi mówi niech pani nie biegnie,czekają na panią,poczym patrzy na mój brzuch i stwierdza "a Pani w dodatku w ciąży" (taa dziecko 4 dni a ja drugie już w brzuch...ciekawe jak?:szok:) docieram do pociągu,konduktor specjalnie na mnie czekał:-) ja bez biletu a do biletomatu nie ma jak dość bo pełno rowerów,na co reakcja kolejnego faceta,po prostu dał mi bilet...a ja nawet nie miałam drobnych żeby Mu zapłacić...i aż się popłakałam,że tylu miłych ludzi,że jednak się odważyłam,że będę w ten dzień z córką:-) byliśmy w parku 5h...wieczorem zmęczona i obolała jak w pierwszej dobie po porodzie,trochę zwiększone krwawienie...no i stres czy oby decyzja była dobra i nie odbije się na mnie i na Kacprowym???:szok: ale Kacper super,cały dzień spał,w nocy też spał,teraz też śpi,tylko budzi się na cyca,nic nie płacze,kochany:-)
 
Do góry