reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

jakaś kobieta mi mówi niech pani nie biegnie,czekają na panią,poczym patrzy na mój brzuch i stwierdza "a Pani w dodatku w ciąży" (taa dziecko 4 dni a ja drugie już w brzuch...ciekawe jak?:szok:) docieram do pociągu,konduktor specjalnie na mnie czekał:-) ja bez biletu a do biletomatu nie ma jak dość bo pełno rowerów

no tekst pani, że jesteś w ciąży - powala :D Tylko się tym nie przejmuj, bo jeszcze wklęśnie ;-)
A co do biletu - moża kupić u konduktora, trzeba tylko zaraz po wejściu do pociągu udać się do konduktora i takowy zakupić. Jeśli znajdzie cię sam, po jakimś czasie, a ty będziesz bez biletu - wówczas wlepi karę...
Wrażenia z komunii - bezcenne :D
 
reklama
Hehe w mojej przychodni windę obsługuje koleś. Otwiera i zamyka drzwi (jest taka na kształt towarowej) i wciska guzik. Jak bylam w czwartek to mi krzesło rozłożyl i mówi: proszę usiąść....
Jak nic myślał ze jestem w ciąży; )

Brzuch na szczęście maleje... dzis rano znów miałam atak mega bolesnego zwijania się macicy! Masakra!
Boję się co będzie jak mnie dopadnie jak będę sama z Matylda. ..
 
Ostatnia edycja:
no tekst pani, że jesteś w ciąży - powala :D Tylko się tym nie przejmuj, bo jeszcze wklęśnie ;-)
A co do biletu - moża kupić u konduktora, trzeba tylko zaraz po wejściu do pociągu udać się do konduktora i takowy zakupić. Jeśli znajdzie cię sam, po jakimś czasie, a ty będziesz bez biletu - wówczas wlepi karę...
Wrażenia z komunii - bezcenne :D

jechałam skm tam konduktor nie sprzedaje bo są biletomaty,ale z wózkiem nie miałam jak się przepchać bo pierwsza część skm gdzie wsiadłam to część rowerowa,ale facet od razu zareagował,wyjął bilet i mi dał:-)


Ullana jak to poród domowy?5kg? woooowwwww!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry,

nie ja dzisiaj nie rodzę. I pewnie nigdy nie urodzę. Nawet skurczałki przepowiadaki mam rzadziej. Czop ani rusz. Także już nie mam nadzieji...
 
Dzień dobry;
u mnie dziś deszczowo, więc pewnie w domu posiedzimy.

Eklerka dokładnie mam taką ama opinię o Medeli. Ręcznym TT odciągam szybciej i o wiele więcej.

Jak mój syn to robi, że obsiurane jest wszystko, tylko nie pampers? No jak, ja się pytam?

Hehehe no jak jak! Normalnie. Dzieci mają takie zdolności. Poczekaj aż się po szyję obkupka;-), to dopiero mistrzostwo.

Framama napisała mi, że nie ma nata, a dostawca się ogarnąc nie może i naprawić.

Noirel podziwiam. Niezła wyprawa. No ale najważniejsze, że dałaś radę i spotkałaś życzliwych ludzi.

Marciosz a moze właśnie przepowiadające sie uspokoiły i miejsce prawdziwym robią. Dzień jest młody.
 
ale czemu w domu?tak miało być?nigdy bym się nie odważyła:szok: jestem pełna podziwu:szok:

a ja właśnie dostałam ochrzan od R. za wczorajszy wypad,bo R. dostał ochrzan od swojego Taty że mi na to pozwolił...i chyba nadzieja że w sobotę zabierze nas na wesele zgasła:-( jedynie co wczoraj zrobiłam czego nie powinnam to że podbiegłam do pociągu,co faktyczne bardzo było nie przyjemne,trochę mocniej krwawię,no ale przecież więcej chodzę niż w szpitalu,poza tym zmieniłam podpaski już na zwykłe ,więc na nich też to inaczej wygląda...oczywiście wczorajsza decyzja była pod wpływem adrenaliny,wieczorem miałam wyrzuty sumienia i dużo się modliłam,żeby nie było tego złych konsekwencji...ale ja nie mogłam postąpić inaczej:-:)-:)-(
 
Noirel nie mam pojęcia dlaczego w domu. Pewnie się dowiemy w swoim czasie.

A dlaczego R. nie mógł was zawieźć na tę komunię?
A tak w ogóle to się tym teraz nie przejmuj. Podjęłaś decyzję. dałaś radę. Teraz już nie ma co gdybać.
 
reklama
Do góry