reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2013 :):)

Hej hej.
Ja jestem, ale ledwo żywa jestem. Fifi niby grzeczny, ale daje mi się we znaki. Wszystko rozwala, wszędzie włazi, wspina się, a ja już ledwo człapię. Nie wiem jak ja wytrzymam jeszcze dwa miesiące. Z Filipem nie było tak ciężko, a teraz wszystko mnie boli, masakra jakaś. Jak M. jest w domu, to już nie mam skrupułów, pokazuję paluchem co ma podnieść, nawet jak sama nad tym stoję.
A na dworze zimno, wyłazić mi się nie chce i chyba nie będę. Filip też się nie domaga specjalnie, chyba nie polubi mrozów.
 
reklama
Fificia gratulacje 30 -tydzień to nie przelewki , pamiętam jak dziś jak się pochwaliłas, a tu już za chwilę koniec, oj i takie maleństwo będziesz tulić, zazdroszcze.
JA wprawdzie w ciązy nie jestem, ale również nic mi sie nie chce, nawet tyłka ruszyć, by posprzatac, dziś osiągam apogeum tego stanu.
Dzieci na zmianę chore, w czwartek całą noc dyżurowałam przy malej, bo wymiotowała, dziś w nocy przy synciu, padam na pyszczek z niewyspania.
Dodatkowo chłop mnie wkurza lato minęło a ten palcem w chałpie nie ruszył , by pomalowac, ściany usyfione, wołają o pomstę , teraz urlop minął i zaś nic, za to kolejny poziom w grze osiągnięty, szkoda gadac , jakby tak mieć więcej siły to bym sobie poodsuwała meble i sama to zrobiła
 
Moje dziecię w końcu zasnęło. Mam nadzieję, że będzie lepiej spał niż wczoraj.
Ja dziś miałam podły dzień. Czekałam tylko aż Fifi na drzemkę pójdzie, a i wtedy nic mi się nie chciało. Jak M. wrócił, to większość czasu przelażałam. Przelażałabym całe popołudnie, gdyby nie to, że od 18 Fi już włączył marudzenie.

Wiolonczela, z chłopami już tak jest. Myślisz, że mojego można o coś się doprosić? To samo. Sypialnia miała być odnowiona jeszcze przed narodzinami Filipa, potem słyszałam, że jak tylko się wyniesie do swojego pokoju, to zrobimy, a teraz, to już nawet nie wspominam, bo boję się co by to było. Także, życzę Ci cierpliwości, bo wiem, że do naszych mężów trzeba jej dużo;)
 
Hej...ja niedawno z roboty wrocilam, wykąpalam Janka, uspilam i szykuje sie do snu...bo na nic więcej nie mam jakos sily...stary w robocie tez wiec noc spedzamy sami...
Marzy mi sie urlop...ale juz szef napomknal ze nie udziela urlopow do czasu po nowym roku...to sie zdziwi jak mu wlepie w listopadzie l4
 
Hej. Fifi już drugą noc śpi niespokojnie, to teraz dosypia, a ja mam w końcu spokojny poranek. Musiałam zerwać się bladym świtem, a potem złapał mnie skurcz w nodze taki, że do teraz mnie boli. Dobrze, że jutro idę do lekarza, to mu wywalę wszystkie te moje dolegliwości, może coś poradzi;)

Pamiętacie, jak Wam pisałam, że z tatusiem łączą mnie niepozałatwiane sprawy. Chyba los postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i skarbówka upomniała się w końcu o zeznanie w sprawie spadku. Może się w końcu coś wyjaśni, bo to jest jedyna rzecz, która nie daje mi spokoju.
 
Fifowa moj tez spi pstatnio niespokojnie...budzi sie przynajmniej 2 razy i bez butli nie usnie a juz tak ladnie nocki przesypial...i teraz odsypia a ja do pracy zaraz a u nuego bielizne mam a nie chce go budzic.. Chyba bede musiala bo sie zaraz spoznie
 
Fifi sam ładnie zasypiał, kładłam go, powiercił się i spał. Nocki też ładnie przesypiał, tylko wstawałam przykryć czy dolać picia do niekapka. A teraz muszę z nim siedzieć, bo sam nie uśnie, tylko chcę wyjść, to wrzaski, a i w nocy kilka razy marudzi.
 
Ej mamy...nie ociagajcie sie i zdawac mi tu relacje co u was... wychodzi na to ze my tu jakies dialogi z fifowa tylko robimy..a jakbym chciala tylko z nia gadac to bym do niej zadzwonila.. nie to ze nie lubie dialogow z fifowa...ale fajnie tez posluchac co uwas... aniazetka, ormianka, wiolon, kooska, elajar, evi, ewcia, aneta...matko juz nie pamietam kto jeszcze bo tak rzadko zagladacie...
O mdlej to juz nawet nie wspomne....zaginela bez wiesci...
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,
ja jestem od czasu do czasu. Ale nie mam nic konkretnego do napisania. W sumie i po łebkach czytam niestety.

Co u nas? Młoda się odpieluchowywuje, w sumie sama zaczęła pokazywać że chce na nocnik, więc stwierdziłam że to dobry moment na pozbycie się w dzień pieluszek. Na razie idzie nieźle, na pewno dużo lepiej niż ze starszym. Chociaż boję się że z kupkami będzie problem (bo co nie słyszę to słyszę o dziewczynkach mających problem z załapaniem że kupki robi się do nocnika). Ogólnie mała coraz bardziej pojętna i rozmowna - nowe słowo to teraz "patrz". Ostatnio też pytałam się jej gdzie jest starszy, a ona na to |"nie ma go". No w szoku byłam, bo sama z siebie dodała to "go".
Starszy chodzi do przedszkola. W sumie chodzi i niechodzi. Nie ma miesiąca gdzie nie siedziałby w domu. Ale tak to już jest. Dalej się nie kwapi do mówienia. Coraz bardziej się tym niepokoję, a logopedka w przedszkolu powiedziała tylko że za 6mcy mamy się spotkać, ewentualnie czytać mu bajki na sen, nie wyręczać w mowie itp... Ale my to robimy od dawna.
 
reklama
Hej.
Ja wróciłam od lekarza. Wygląda na to, że nadal w brzuszku siedzi dziewczynka;) I wygląda na to, że chyba będą wskazania do cc, bo na obecną chwile dziecko wygląda na dość duże. No, ale to się jeszcze okaże. Rozmawiałam z położną na temat szpitala,coś mi tam doradziła, a teraz nam pozostaje myśleć.

A Filip od rana nie do wytrzymania. Już nie mam siły do niego. Coś sobie ubzdura i jak nie dostanie to ryk. Trzy razy już dziś rozbił sobie głowę. Wstał o 6 już z rykiem i tak do tej pory.
 
Do góry