będzie, ja też chodze na NFZ, byłam dokładnie w 7t6d i było pięknie juz widać serduszko i stworzenie (jak to określiła ginka)
A ja się nie umiem do audiobooków przekonać. W kwestii czytania jestem staromodnym radykałem :-)
I gdybym miała więcej miejsca i kasy, to zamiast pożyczać z biblioteki kupowałabym. I wtedy książki byłyby cudownie pachnące farbą drukarską i nowością...
ja też

na dodatek pochodze z rodziny drukarzy / introligatorów - wiec książki ze mną od urodzenia i z Zosią też, chociaż wyrodziłam się z rodziny, ale brat poszedł za przodkami
ja łykam Prenatal classic i kwas foliowy. ginka mi powiedziała, ze jakieś badania nowe nt. dupka była i ona jak nie ma absolutnej potzreby zlecać nie bedzie, a wygląda, ze ciąża OK. w pierwszej brała dupka 2x 1/2 tabletki, więc dawka też minimalna....
chyba kurcze mnie rozkłąda przeziębienie
co do czytania to ja czytam w tramwajach głównie, 4-5 książek miesiecznie, baaardzo różnych, ostatnio z J. robimy sobie powtórki i np. czytamy autorami - całego Dumasa, całą Christie, Dana Browna, właśnie szukamy kolejnego autora, bo skońćzyliśmy powtórke Sagi o ludziach lodu:-) - śmiesznie się to czyta po prawie 20 latach

zupełnie inny odbiór...
i nie wiem czemu, ale mam "smaka" na "Trylogię"

to będzie pewnie jakis 15 raz jak będę czytać

chyba, ze przemówi do mnie co innego... no i ja też bibliotekowa, miejsca w domu na ksiażki nie ma zbyt dużo:-(