reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszkowe i nasze zakupy.

Moja Mama się śmieje, że jak teraz wszystko jest, to trzeba kupować, bo jak miała mnie rodzić, to wszystko musieli zdobywać;-)
 
reklama
hehe mi pozostało tylko kupić ochraniacz na przewijak, bo mam przewijak po znajomej i trochę popękał :tak:
może skocze jutro z młodym do fryzjera, bo go tatuś obciął, że pożal się boże :eek:

tylko coraz ciężej mi prowadzić samochód.... wogole jetem niska i muszę siedzieć blisko kierownicy - a teraz to blisko wygląda tak, że dotykam jej brzuchem :sorry:
 
a ja dostałam w spadku rodzinnym...kaftanik do chrztu...w którym byłam ja i moje rodzeństwo chrzczeni... Mikołaj też będzie :-D
 
mcgosia - super pamiatka :-)

Milkshake - i daje rade Twoj Maly o fryzjera??? u nas mycie glowy to koszmar, a obcinanie wlosow to jzu w ogole porazka na skale swiatowa... jednorazowa wizyta u fryzjera przed Bozym Narodzeniem skonczyla sie mega wstydem i wyjsciem z wyjcem...:eek:
Jakos z bieda z pomoca moich rodzicow obcielam go wtedy nozyczkami... A teraz jak mu odrosly to jak M wrocil tydzien temu do nozyczkami i maszynka sie poznecal nad nim. Ale Policja ani Opieka Spoleczna na szczescie nie przyszla :-D
 
mysz 1978 pierwszy raz mam zamiar iść do fryzjera z młodym. U nas to samo co u ciebie. :angry: Głowę myje jak ma szmatkę na oczach i tak jest ryk na cały dom (np.dziś)!! Myje mu raz na tydzień... :sorry: a obcinanie to koszmar.... daltego go mój R. obcina bo wstyd by takie akcje odsadzał gdzieś u innych. Ale ostatnio tak go obciął, że nie mogę na niego patrzeć (wygląda jak Jim Carey z "głupi i głupszy" bo mu ciachnął grzywkę na prosto :oo2:). Jutro robie podejście u mojego fryzjera - może się uda (jest tam tv i kanały z bajkami....) :rofl2:
a ostatnio udało się obciąć go u mojego brata, to młody był spocony... włosy się kleiły po buzi, wpadały do oczu, a później miał czerwony kark bo tak go swędziało, myślałam, że pół głowy tylko mu opitoli...

ehh dobrze, że teraz dziewczynka - pierwsze obcięcie w wieku 8 lat - do komuni ;-)
 
A my maszynką młodego strzyżemy i nawet nie ma większych problemów z tym. Trzeba go tylko namówić - ostatnio mu obiecałam drukowanie kolorowanek jak się pozwoli ostrzyc :-). U fryzjera też był kilka razy :tak:
 
moj tez odciagania i kropli nie cierpi, podobnie jak mycia twarzy :-D No ale jednak to wszystko to nic w porownaniu z wlosami... Watpei ze rondo kapielowe cos zmieni, n oale kupilam - jak nie dla Jasia to przynajmniej Adasia bede do niego rpzyzwyczajac i moze przynajmniej on bedzie mniejsze cyrki odstawial... Tak myslalam o wykorzystaniu go tez przy obcinaniu wlosow - Jas ostatnio jeczal ale wytrzymal kilka minut dopoki mu nei zaczely wpadac do buzi i spadac na twarz (wiercil sie wiec to bylo nie do unikniecia) i wtedy ryki "koniec, koniec" i wierzganie wiec nie moglam go trzymac zeby mi brzucha nie skopal...

Ech... nikt nie jest idealny :p


wypralam to przescieradlo i cholera - przez ta folie od spodu nie chcialo mi sie pranie odworowac... Dopiero jak przescieradlo wyjelam do odkapania to reszta sie wywirowala...
 
reklama
My już byliśmy raz u fryzjera, darł się, krzyczał, nie pozwolił nałożyć peleryny, włosy leciały mu na twarz, więc fryzjerka troszkę mu podcięła, już niedługo będę musiała go znowu podciąć, nie uśmiecha mi się to, ale jest mylony czasami z dziewczynką, ma z tyłu loczki :)
 
Do góry