reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

mama listopadowa u lekarza!

carolka: no to mily poczatek dnia ;-) trzymaj sie dzielnie

dorinko: uuu to ja nie wiedzialam ze ty w usa jestes :zawstydzona/y: jakby to powiedziec, hmm to kawaleczek drogi masz do pl ;-)

malinka: no prosze jakie pzrezycia cudowne przed wami :tak: oby malutka sie mamusi posluchala i grzecznie zaczekala przynajmniej do konca przysiegi ;-)
 
reklama
hej mamuski,zauwazylam ze kazda z Was ma teraz wizyty dosc czesto,co 2 lub co tydzien,moj gin caly czas powtarza ze bedzie zmuszony polozyc mnie do szpitala na tydzien przed porodem,a wizyte po ostatniej wyznaczyl mi za 3 tygodnie,mysle ze troszke za dlugo.co o tym myslicie?? wydaje mi sie ze jesli tak bardzo chce mnie polozyc to powinien czesciej mnie kontrolowac,czyz nie???:baffled:
 
lana3 ja też mam odstępy między wizytami min 3 tyg. Nawet teraz pod sam koniec.
Wściekam się, bo z każdym dniem coraz gorzej się czuję i dolegliwości się powiększają.
pozdrawiam
Clue
 
Lana ja mam różnie wizyty raz co 3 raz co 2 tyg. i wszystko zależy od tego ile gin ma pacjentek. Niestety przyjmuje tylko 2 razy w tygodniu i stąd te różnice. Ale na szczęście zawsze mogę do niego zadzwonić jak mnie coś niepokoi ale oczywiście to nie jest to samo co wizyta. A z tym położeniem się do szpitala to dobry pomysł, przynajmniej nie będziesz się w domu stresowała czy poród się zaczyna, czy dotrzesz na czas itp. ;-)
 
Dorinka, Asteria, Bocianowa, spokojnie, już Wam duzo nie zostało, dacie radę, w końcu silne z Was babki :-)
Czasami jest mi głupio, że większość z nas ma jakieś problemy ze zdrowiem a ja chodzę raz w miesiącu do lekarza i nic, czasami tylko lekka anemia, ale to normalne podobno, poza tym wyniki w normie, samopoczucie też ok,(przez całą ciążę zdarzyło mi się 3 razy zasłabnąć) Co prawda od jakichś dwóch tygodni oddycham jak lokomotywa i miewam zawroty głowy jak za długo posiedzę albo postoję, ale i to podobno normalne.
W piątek na usg widzieliśmy Malucha, waży 2kg i raczej długi nie będzie, ułożył się już w pozycji startowej, ale tak też myślałam bo kopie mnie pod żebrem jak się tylko zegnę ;-)
I z tego braku problemów zdrowotnych zastanawiam się czy aby nie za dobrze to idzie i czy nie dostanę jakiegoś kopa przy porodzie i czy Maluch urodzi się zdrowy. Może też za karę okazało się że w moim szpitalu nie ma szans na znieczulenie zewnątrzoponowe bo brakuje anestezjologów, więc nie ma szans na złagodzenie bólu, ale podobno natura nas tak skonstruowała że nie będzie bolało bardziej niż jesteśmy w stanie to znieść.

Aneta daj znać czy Twojemu M udało się dogadać w pracy, bo chodzi mi po głowie Twoja sytuacja i prawdę mówiąc nie wiem co bym zrobiła, skoro wszyscy bliscy są tak daleko.Jedno jest pewne: wszystko musi być dobrze

A jeśli chodzi o witaminy to ja biorę Prenatal Clssic, Asmag,Biofer, witaminę C i jeszcze jod bo mam wyciętą tarczycę.

Dzieki tez 3 mam kciuki:tak:
skurcze ma narazie co 30min ktg codziennieehhh
 
Hej.

Jestem na podobnym etapie i teraz mam wizyty co 2 tyg. Ostatnia wizyta (piatek) była na koniec 36 tyg. Z usg wyszło ze Mały wazy 2400g, głowka wskazuje na 36 tyg ale wielkosc brzuszka na 33-34 (?) Niby wszystko ok ale kontrola za 2 tyg. Dobrze, ze zdecydował się na zmianę pozycji i teraz juz jest główką w dół.

Miłego dnia Mamusiom i Dzidziusiom:-)
 
Lana ja bylam w 33tc i dostałam L4 na 4tygodnie a więc nastepna planowa wizyta mojego gina w 37tc, dodam że u mnie wszystko w porzadeczku z szyjką i w ogóle:-)
Ale powiedziałam mu że 4 tygodnie to dla mnie bardzo długo a on na to że nie widzi problemu i jak chcę to mogę np. za 2 tygodnie przyjśc. i tak tez zrobię , w czwartek idę na wizytę. A chodzę prywatnie, za każdym razem mamy robione usg:happy2:
 
Dziewczyny, to jak czesto sa wizyty to chyba glownie zalezy od lekarza....Ja poprzednio mialam co 4 tyg....A teraz ginka od mniej wiecej 30 tyg. chce zebym przychodzila co 2 tyg. - ona przyjmuje tylko raz w tygodniu i ja musialam wczesniej pamietac i zadbac o to zeby w odpowiednim czasie zarezerwowac wizyty (tak zeby byly miejsca)...tak wiec juz od jakiegos czasu mam wizyty zaklepane az do 20 listopada ;-)
 
reklama
no wlasnie chce mnie polozyc do szpitala bo jak powiedzial cyt.jak sie cos stanie to do ciupy mnie wsadza,i tyle wiem,a jeszcze to ze tych wod jest wiecej niz powinno byc.dodam ze cala ciaze od 5 tygodnia jestem na zwolnieniu[zagrozona ciaza]luteina itd na utrzymanie.a po za tym choruje na arytmie serca,od kilku lat bralam leki na serce,a od stycznia odstawilam-bisokard i proplanolol,tak wiec chyba z tego powodu,dziewczyny kiedys wam pisalam ze opisze swoja historie zwiazana z pierwszym malzenstwem,ta arytmia i wogole moje dolegliwosci sa zwiazane ztym jakie mialam popaprane zycie.moglabym wam napisac juz,ale nie wiem czy macie ochote na takie nie mile czytanko.pozdrawiam Was serdecznie.:-)
 
Do góry