reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mama po raz 3 ...:)

przed chwilą spotkałam na klatce sąsiada taki mily starszy pan po 60 tce i on do mnie kupiła sobie pani coś a ja nie wiedzałam o co mu chodzi a on no to kiedy dzidziuś się urodzi normalnie sszokowało mnie a ja na to że nie nie jestem w ciąży
 
reklama
może ale mówie ci nie wiem co mu wpadło do głowy a wiktoria tą od ciebie branzoletkie to nosze od czwartu nawet jej na noc nie ściągam:tak:
 
hej dziewczyny:)juz po pracy...ach..ciezko tak bo wszyscy maja weekend..a ja niestety kazdy weekend w robocie...uhhhh..kurcze stresuje sie bo cos mnie boli brzuch dzisiaj jak na @,mam nadz ze wredna nie przyjdzie.to moj 2 cykl staran dopiero ale dla mnie to az...z pozostala dwojka poszlo jakos tak gladko hiih..no ale mam nadz ze jakos to bedzie i fasolinka nas zaskoczy wkoncu:)):-)
 
A więc i ja się witam i pragnę dołączyć.
Mam dwóch urwisów, Oliwierka 5 lat i Amadeuszka 3 lata. Jeszcze dwa miesiące temu byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie, pod serduszkiem nosiłam trzeciego synka Gracjanka był to 12 tydzień gdy przestał się w ciągu jednej chwili ruszać a detektor tętna nie wyłapywał bicia serduszka, słowa ginekologa na kilka godzin po całym zdarzeniu do dziś dudnią mi w uszach "brak akcji serca" w sumie nie musiałam biec do lekarza po prostu czułam co się święci. Ciąża przebiegała wzorowo 3 pełne miesiące szczęścia ale i głębokiej nieuzasadnionej obawy (nie wiem przeczucie?) okazało się że miał tętniaka w układnie moczowym który pękł i tym samym zalał mu całe ciałko. Nie miał szans jeżeli nie pękł by w 12 tygodniu jeżeli nie pękł by w życiu płodowym to na pewno podczas wysiłku porodowego. Nie dane mu było urodzić się żywym. Sraliśmy się o trzecie dziecko 6 m-cy gdy pierwsze dwa powstały w pierwszym cyklu. Od listopada zaczęliśmy ponowne starania, gdy pierwszy cykl zakończył się niepowodzeniem a wiec ciąży brak a w dodatku dowiedziałam się ze w ciągu tygodnia wyskoczyła torbiel na jajniku która baaardzo utrudnia zajście w ciąże więc nic dziwnego że listopad nie zaowocował w maluszka. Teraz już nawet nie liczę który dzień cyklu, wiem tylko ze okres płodny przypada na Boże Narodzenie choć i tak wiem że jestem popsuta i nic z tego nie wyjdzie gdzieś w głębi duszy mam nadzieję że dane mi jest tulić trójkę dzieci w ramionach a z Gracjankiem spotkam się gdy godnie wychowam te na ziemi. Albo kto wie może wróci do nas, co prawda w innym ciałku pod postacią innej płci ale być może to będzie właśnie on.

W każdym razie mam dwóch łobuzów tutaj, Aniołka w niebie i dołożę wszelkich starań by byc po raz czwarty w ciąży.

A tak na marginesie mam na imię Aneta, 26 lat studentka prawa i fanatyczka dzieci :-D
 
Witaj Aneta:)))To smutna ta twoja historia:-(pociecha tylko w tym ze masz dwojeczke fajnych urwisow:)kochana a robisz cos z tym torbielem na jajniku?ja tez mialam ale udalo sie go farmakologicznie zasuszyc i po tym urodzilam dwojke slicznych i zdrowych dzieci:)wiec nie doluj sie ,napewno wszystko bedzie ok:)
 
Widze ze coraz wiecej nas jest :-)

Syneczki przykro mi musialam przezyc taka straszna historie,ale napewno nastepne dzieciatko bedzie zdrowe,glowa do gory ;-)


A ja dopiero co usiadlam,byla kolezanka,zjadlysmy obiad,a jeszcze pojechalam z synem po gre bo chcial sobie kupic,no i to byl dobry pomysl bo teraz sa w pokoju i graja a ja mam troszke czasu dla siebie :tak:


Syneczki Ja kiedys tez mialam torbiel, ale po jakims czasie sama sie wchlonela ...bedzie dobrze
 
Asiczka Edyta na razie mam czekać, w styczniu kontrola. Ginekolog wierzy że się sam wchłonie. Na 100% powstał w wyniku zabrania organizmowi ciąży, jak to ujął " Pani jajniki przeżyły szok" oczywiście najlepiej by było dla torbieli abym zaszła w ciążę wtedy organizm miał by swoje hormonki a tak musi radzić sobie sam. Tak jak wspominałam w ciągu jednego tygodnia wyskoczyła i dlatego ginekolog wierzy że do czasu kontroli w styczniu już nie będzie po niej śladu, ale po ostatnich wydarzenia nie jestem już ani troszkę optymistką. Nie wiem co by ze mną teraz było, nie wiem w jakim stanie była gdyby nie fakt że mam dwójkę kochających synków którzy pomimo iż są mali zrozumieli co się stało i co chwilkę się pytają czy dzidzia już jest w brzuszku a gdy dopowiadam że jeszcze nie starszy każdorazowo dodaje "myślę mamusiu że już niedługo będzie, może za miesiąc a może za tydzień" rozwala mnie tym tekstem i mówi to z taką powagą i zaangażowaniem :-D:rofl2:
Powiedzcie mi dziewczyny czy faktycznie torbiel aż tak utrudnia zajście w ciąże czy to tylko wyolbrzymione słowa?
 
reklama
Syneczki co do torbieli to nie wiem czy utrudniaja zajscie...ja mialam torbiel w wieku 15 lat i wtedy jeszcze nie myslalam o dzieciach wiec nawet lekarza o to nie pytalam:sorry2:.


Mam nadzieje ez niedlugo bedziesz mogla powiedziec swoim maluszkom ze dzidzia jest juz w brzuszku ;-)
 
Do góry