reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mama wraca do pracy

Stokrotka812

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Październik 2011
Postów
796
Miasto
Łódź
Postanowiłam rozpocząć ten temat, ponieważ nie ma jeszcze takiego wątku, a czas leci nieubłaganie. Jakie macie plany zawodowe ? Wracacie do pracy po macierzyńskim, idziecie na wychowawczy,a może macie jakiś ciekawy pomysł pracy w domu?
 
reklama
Dzięki Stokrotka za przypomnienie:)))

Wracam do pracy, na cały etat od stycznia. Do tego czasu gram namietnie w totka:)) A nóż nie będę musiała wracać:)) Młody będzie raz z babcią, raz z opiekunką, a raz w prywatnym żłobku - jak on od tego nie zwariuje to będzie git:) Mam nadzieje, że sie nie pogubie gdzie po potomka jechac wracając do domu:)
 
Ja planuję powrót do pracy w połowie grudnia. Czekamy na wieści w sprawie żłobka choć wiem, że szanse marne. Ale na razie nie myślę o alternatywach. Jak się dowiem, że ze żłobka nici to zacznę szukać innych opcji.
Teraz od czasu do czasu sobie trochę dorabiam więc mam trening przed faktycznym powrotem. W sierpniu pracowałam przez tydzień i Ula zostawała albo z dziadkami albo z mężem. Było dobrze więc chyba lęk przed powrotem do pracy będzie mniejszy.
 
Niestety takie sa nasze realia, często się nie chce , ale trzeba. Najgorzej, że im później, tym trudniej wrócić do pracy . Ja myślę o powrocie do pracy luty/marzec.
 
Jeśli chodzi o mnie nie wracam bo i nie mam do czego... Nie pracowałam przed zajściem w ciążę, kończyłam studia, więc wrzucam na luz, nie jestem zmuszona szukać na biegu, wystarcza spokojnie męża zarobek. Ale oczywiście, jak tylko nadarzy się okazja (odezwą się np. szkoły, do których składałam podania) to idę :) Teraz czekam na odpowiedź dużej firmy, ale ale... w sprawie pracy w domu - proszę o &&& bo to byłoby świetne rozwiązanie :)
 
na upartego, to bralismy pod uwagę mój wychowawczy, ale byłoby ciężko i musielibyśmy moooocno standardem zycia zjechać - obroslismy w zobowiązania - mieszkanie, kredyt, dwa auta, alimenty dla córki Leszka - moja mama zaproponowała nam, bysmy sie do niej wprowadzili a swoje wynajeli - w takim układzie nie musiałabym pracować w ogóle - ale - jak nie musze to nie chce z mamą mieszkać - przyzwyczaiłam sie do tego, że ja jestem szefem samej siebie w swoim domu, i mimo, że mama nie jest zła, mieszka sama w 3 pokojach - to dopóki nie musimy nie rozważamy nawet takiej opcji.


Jest za to opcja, że stracę pracę;))) I to by mnie urządzało:))) Bo bedzie niezła odprawa i potem jeszcze trochę zasiłku - w sam raz by sie przydało teraz:) Ale ja tak juz od 3 lat się spodziewam zmian w mojej firmie i nic z tego - tzn. zwolnienia sa, ale mnie nie dotykają - a teraz nie powiem - przydałoby się - odchowlabym małego i spokojnie będę nowej pracy szukać. Mało kto chyba chce by go zwolniono:)
 
ja niestety nie wracam bo do czego nie mam w trakcie macierzyńskiego a dokladniej 17 września kończy mi się umowa noi firma już zapowiedziała że powrotu nie mam zreszta za tą pensje uwaga 1300 zł nie opłaca mi się nawet bo 3/4 pójdzie na złobek a rezta na dojazdy do pracy i zostanie dosłownie pare złotych zresztą mąz zmienił teraz prace kończy pózno ja tez bym kończyła i by nawet nie miał kto małej odebrać ze żłobka no ale w związku ze zmiana pracy pieniązki troszke lepsze co pozwala mi zostac w domu na jakiś czas :-)
 
Ja planuję iść do pracy w styczniu. Wtedy powstanie pierwszy etap budowy zoo w ZG. może uda mi się dostać pół etatu. Więcej nie chcę na razie bo moja mama nie będzie mogła się zająć dzieckiem a do żłobka nie chce oddawać.
Flaurka no teraz na UP to sajgon się zrobił. Teraz to ja bym pracować już nie umiała :p tyle się pozmieniało. I właśnię widzę że dużo ludzi poleciało ze stanowisk. Tzn praca była dla ludzi ale w Gorzowie :O A tak jestem ciekawa ile moja mama dostanie odprawy bo ona od lutego nie jest pracownikiem poczty.
 
Mysio - w ZG będzie zoo??? No jak dobrze się dowiedzieć coś o swoim mieście z forum o dzieciaczkach:) Mysio - a w którym UP pracowała Twoja mama, jesli moge wiedzieć?
 
reklama
Ja wracam do pracy 5 grudnia:-(. Ola miała iść do żłobka, ale po ostatnich ekscesach jakie się tam wydarzyły i co się nasłuchałam ( dwoje dzieci moich 2 koleżanek wylądowało w szpitalu po raptem 2 tygodniach uczęszczania tam) zaczęłam kombinować i udało się poprosić babcie o tygodniowe dyżury z małą (czarno to widzę bo żadna nie była wniebowzięta ale głupio było im odmówić). Zobaczymy co z tego wyjdzie:szok:
 
Do góry