reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

mamusie grudniowe:)

w srode na kontroli lekarka pochwalila Alusie ze sie dobrze rozwija,a co do lenistwa lezenia na brzuszku nie mam sie martwic,wazne ze glowe podnosi wysoko na brzuszku i to dlugo a ze se kwili to z braku wygody hihi,juz cycem nie karmie to i na brzuszku nie chce lezec,woli na podusi polsiedzaco i o zgrozo zerka na tv na reklamy :) qrcze,mate edukacyjna okupuje na plecach i smieje sie na glos do biedrony :) juz malo mowi GRRRRR woli na glos krzyczec,łapie tradycyjne grzechotki i do buzi podnosi i sie wkurza jak nie trafia :):) inne zabawki odklada bo maja za duze uchwyty :) wygodnisia z niej utyla przez 3 tygodnie az 690 z wagi 4860 na 5550 KLOPS..szczepienie drugie przeszla super tylko malo mi spi w nocy ostatnio..zalamka...je o 20 i spi do 24...potem o 2 mi sie budzi wiec latam ze smokiem a potem pobudka o 4 i do 5,30 łaze z nia i usypiam...teraz tez spi i co jakis czas sie przebudza..a od 17 do 19 lekko drzemie wiec o 19 kapiel i nie spi do 22...ja sypiam od 22-2 w nocy potem ja tylko drzemie i spie pozniej od 7-8 oczy na zapalkach boje sie bo od maja mam isc do pracy i nie dam rady wstawac..Waldek tez ma ciezka prace i mleko moze jej dac ale boi sie przebierac,nawet pampersa nie zmienia,,wiec na zmiane do malej nie ma co wstawac skoro ja i tak musze wstac a i on ma taaaki sen ze ja sie pierwsza budze do malej..ja mam teraz prace w sklepie za nedzne 850 zl a na macierzynskim dostaje 700.a dostalam propozycje od faceta ktory w markecie REAL robi jako kierownik obslugi calego stoiska wedliny-mieso(spore stoisko)ja bylam kiedys zastepca kierownika w firmie EDEKA rojal markety i on mi podlegal wiec wiemy jak ze soba pracowac,tylko ze ja mam byc jego zastepca a to jest praca odpowiedzialna,zamowienia stany magazynowe terminy na sklepie remanenty komputer dokladanie towaru jak dziewczyny nie dadza se rady i praca od 6-14 i czasem wieczorem musze wpasc zobaczyc jak stoisko wyglada,soboty i niedziele wolne raz w miesiacu remanent od 16 do 23 mieszkam blisko bo mam pieszo do pracy 15 minut ale po pracy ja w domu tez mam robotye i wqieczorem kapiel malej itp a pozniej o 20 marsz na rekonesans do sklepu...przyszla tesciowa ma wpadac do nas rano o 5,30...ja musze wstawac o 4,30 a jak mala mi bedzie wstawac dwa razy w nocy to zasne idac do pracy....mam miesiac na to aby Ala sie uregulowala bo nie dam rady a po urlopie na wychowawczym zostanie Waldka pensja i zabraknie na zycie wiec wrocic do tej pracy co teraz jestem to tez lipa bo za soboty i niedziele tam mam dzien wolny w tygodniu ale w niedziele robie az 12 godzin ...no i teraz mam kase 850zl a tam w REALU na probnym 1200 i pozniej 1500 wiec jest roznica..nie wiem jak sobie poradzimy...Waldek sam mowi ze bedziemy sie klocic o SEN bo on juz nie daje rady,,a on spi od 23 do 5 i jak wraca to zakupy tylko robi i gary zmywa bo lubi,,,no i czasem mala nosi jak ja mam gotowanie....jakos Ala wstaje zawsze jak mam cos do zrobienia....qrcze porazka z ta praca
 
reklama
NONEK--moj tatko tez nie zyje,,mieszkal po rozwodzie u swojej mamy w Elblagu,zjadla go wodka i papierosy,,mial raka i nie przyznal nam sie do trgo dopiero w lipcu 2006 trafil do szpitala i mial juz przerzuty na mozg a raka pluc mial,,niestety musialysmy z siostra go dac do hospicjum w elblagu gdzie mial SUUPER opieke nie taka jak czasem w tv mowia,,babcia ma 82 lata a ciocia o kulach chodzi a tata byl lezacy,,ja na wynajetym w Gdansku siostra u mamy i ojczyma,,,brak wyjscia,,jezdzilysmy do taty raz w tygodniu a i do Olsztyna na radioterapie,,niestety ja widzialam tate po raz ostatni 10 dni przed smiercia,umarł dwa miesiace przed urodzeniem Alusi...:(nie doczekal sie wnusi :(umarl rowno 2 miesiace przed skonczeniem 64 lat,ja byma w drodze autem z gdanska do elblaga w nocy w 8 miesiacu i w polowie drogi zadzwonila siostra z hospicjum ze tatko nie zyje,,dobrze ze dojechalysmy do Elblaga cało...zabrakła godzina aby sie pozegnac..potem sprowadzanie zwlok do Gdanska ,pogrzeb,nerwy,rylanium,skorcze itp ale juz wiem ze tata nie chcial sie pozegnac ze wzgledu na moja Alusie aby nie wyszla za szybko.Wazne ze pogodzil sie z bogiem(był kiedys kleerykiem prawie do swiecen kaplanskich doszlo)i ze moja mama go odwiedzila po 20 latach od rozwodu,,odszedl w zgodzie ze wszystkimi,,,najgorsze tylko to ze sni mi sie czasem jak umiera u mnie w domu...pewno czuwa nad nami... :) Ala urodzila sie 3 grudnia a moj tata 5,12 mial urodziny juz myslalam ze Ala poczeka dwa dni :) za to date zapamieta i ona i ja :)
 
sugarspunsister--- a co dofacetow masz racje Waldi jest dobry tylko musze go wychowac,on cale zycie łaził z kolegami po osiedlu,trafial na rozrywkowe laski,strasznie klnie gdzie go powoli odzwyczajam,jest nerwowy,krzykliwy,i nie da sobie w kasze dmuchac,ale jest czuły na płacz wiec go na to biore czasem :) teraz ostatnio sam powiedzial ze ciezko mi moze byc z praca ,,zrozumial jak to jest jak przez 3 miesiace wstaje sie w nocy,,a zalezy nam abym miala dobra pensje bo na 850 zl to i nam kredytu na mieszkanie nie dadza,,waldi sam powiedzial ze jak nie dam rady to pozyczke wezmie z 3000 abym z 3 mieszki jeszce z mala siedziala i pogadala z Wojtkiem aby przetrzymal prace za 1500zl dla mnie a w zamian bede przychodzic sie szkolic w czynie spolecznym abym we wrzesniu prosto w rytm pracy weszla anie dopiero sie szkoliła,,wiec ten moj waldi nie jest taki zly,ma narwany charakter,,ale Alusi to gwiazdke z nieba by dal,a gotowac moze sie nauczy,gary zmywa,,po prostu musze byc cierpliwa i nie krzykiem do niego tylko łagodnie,,on ma charakter przywodczy aczkolwiek hihi guzik wie o zyciu,,bo biurokracja na mojej glowie,on nawet nie czyta o wychowaniu dzieci ani nie klika na kompie bo nie umie a nie chce sie uczyc,,tylko filmiki dla doroslych sciaga,,moze i dobrze ze nie klika :) znam te cybersexy itp wiec moze i dobrze hihi...a co do tego na jakich trafialam to napisze pozniej bo zasmiecam teraz stronke innym.......powiem jedno ze fajnie tu jest i widze ze juz sie odwiedzacie,,macie fajnie,,my ani samochodu ani prawka,ani kasy,ani mieszkania,,aż przykro mi sie czasem robi ze przez mojego ex meza zaczynamy od ZERA w takich czasach...
 
Asia najwazniejsze ze macie siebie imalego skarbuszka - bedzei dobrze!!

Sugar pewnie coruninia tez bedzie grzeczniutka ;-)

Nieistotku NAJLEPSZEGO DLA FILIPKA!!!!!!!!

 
Asia - "Gary zmywa bo lubi"....hihihi
niejedna pewnie chcialaby chyba takiego porzyczyc na chwilke.
Na szczescie moj zmywa na rozkaz...a czy lubi???
...nie pytam:-D
 
Stówa dla Filipka!!!

Mój Andrzej jak już zmywa te gary to jest tak ważny i dumny jak paw, ze wrecz sam jego wzrok mówi ,,ach gdyby nie ja, to te gary dwa miesiace w tym zlewie by leżały..."
Co innego,ze ja po nim musze poprawiać, bo ja mam chopla na punkcie lśniących naczyń;-)
Ale jak mu każę po sobie szklankę po kawie umyć, to się wścieka i od razu mówi ,,zobaczysz, kupię zmywarkę". A nich kupuje, hehe - co, na złość mi zrobi?:-D
Śmiesznie czasem z tymi chlopami:-)
 
my naszczescie mamy zmywarke!! gary by staly i staly bo ani ja ani moj maz nie lubimy zmywac!!
swoja droga uwazam ze zmywarka to jeden z lepszych cudow techniki!! :tak:
 
reklama
Asia skoro masz taki problem z nocnym spaniem Alusi to może spróbuj kąpać ją później..:tak: Gdzie to jest powiedziane, że dzieci trzeba do 20 ułożyć do łóżka?:confused: U nas mały śpi od kąpieli i karmienia po kąpieli czyli od ok 23 do 4 a potem to już jak w zegarku co 2,5 - 3 godziny pobudka.. ale jednak jak on pójdzie spać to od tej 24 do 4 mam czas na sen, w nocy jak zje ok 4 to pod koniec karmienia usypia już i od razu niemal odkładam do łóżeczka i dopiero ok 7 już ma taki lekki sen.. ale zawsze to już coś.. ja jednak się nieco wysypiam.. losie kiedyś nigdy bym nie powiedziała, że przez te kilka godzin to można się wysypiać.. :eek:
A co do kąpieli to dopiero później jak dzieci śpią już dłużej czyli takie ok pół roczne można uczyć po dobranocce spać.. teraz to nam ma być wygodnie. A co!
 
Do góry