reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamusie grudniowe:)

Milka a co u ciebie taka cisza? melduj sie kobieto bo juz mysle ze ty w szpitalu jestes......

ps. czy myslicie ze nasze dzieci nadaja sie juz do samodzielnych wyjazdow , w sensie na zimowisko itp??????
 
reklama
Atol wydaje mi sie ze nie nadaja sie jeszcze. Inne pytanie czy sa takie wyjazdy organizowane dla takich maluchow? Moim zdaniem wiek 7-8 lat jest dopiero odpowiedni. a i pierwszy rok w szkole i ich umiejetnosc odnalezienia sie w "radzeniu" sobie samemu jest sprawdzianem. Ale to tylko moe zdanie.
 
Taaa w szpitalu ;-)

Brzuch mam jak bęben a młoda się jakoś nigdzie nie wybiera :-)

atol - u mnie młoda jest tak roztrzepana, że nie widzę jej samej na wyjeździe ;-)
 
U nas absolutnie odpada.
Nawet Ala jest jeszcze nie gotowa, rok temu pojechała na 2 dniowa wycieczkę, w tym ro ku na 3-dniową i już miała kryzys 2 dnia. Także nie.
 
oj chciałabym :-) taka piękna pogoda jeszcze bym sobie z wózkiem pośmigała po parku :-)

chciałabym urodzić 1 tylko nie wiem co na to Helenka :-p
 
dzieki za opinie, mam podobne zdanie, a moj T przyszedl do domu z propozycja wyslania ich na oboz narciarski dla dzieci 6-12, ale podobno mlodsze tez jezdzily:baffled:

stwierdzilam ze jakos tego nie widze, ale chcialam sie jescze upewnic
 
Ja byłam pierwszy raz jak miałam niecałe 7 i absolutnie było koszmarnie dla mnie. Drugi raz pojechałam jak już sama chciałam i byłam gotowa - jak miałam 10 lat dopiero. Także myślę, że teraz (5 lat) na maksa za wcześnie jeszcze. Myślę że samodzielnością to by sobie Piotrek poradził, bo on jest taki ogarnięty (pamieta np. że trzeba coś do przedszkola wziąć lepiej niż my), ale emocjonalnie nie ma szans na tak długą rozłąkę :-)
 
dokladnie. Fiol by sie sam ogarnal itp, a chociaz jest mega kunda i najlepiej sie czuje poza domem i spiac u znajomych (babc, cioc, wujkow - noz normalnie ciezko go do domu wziac) to wsrod obcych - wychowawcow, dzieci - na pewno byloby mu nieswojo.

ja bylam jak mialam 8 lat i potem co roku co najmniej raz na koloniach czy obozach bylam i bylo ekstra :-) i chociaz tesknilam za domem za pierwszym razem to bylam blisko (kaszuby) i rodzice odwiedzali mnie raz na kilka dni. i dzwonilam za kazdym razem, jak chcialam.
 
reklama
Ja też myślę, że 6 lat to na prawdę za mało :tak: wszystko jedno jak dobre były by warunki pobytu i jak super fajni wychowawcy :tak: taki mały dzieciak tęskni jak cholera i jest delikatnie rzecz ujmując troszku jeszcze niepociumany ;-)
 
Do góry