reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

he he jeszcze by jakiś wściekły plemnik zaatakował laborantkę i masakra gwarantowana :-D:-D:-D
Mili - mi się wydaje że Ty już po owu. No chyba że będzie jakiś ładny spadek i skok. Ale raczej już po. :tak:


zapomniałam napisać że dziś test owu jest mega pozytywny, kontrolna jest jasna a testowa prawie bordowa hi hi
 
Ostatnia edycja:
reklama
mili - jajeczko już nie żyje bo je plemnik zjadł :-D
a tak poważnie, to jajeczko ma jakiekolwiek szanse na zapłodnienie max do 24 godzin po uwolnieniu z jajnika. Tak więc już po ptokach jak to się mówi. Co do pierwszego zdania, to mam taką nadzieję że jakiś plemniorek dorwał się do jajeczka i będą dwie krechy za kilka dni :tak:
Ale to serduszkowanie po owu dużo już prawdopodobnie trochę zaniża szanse na powodzenie w tym cyklu. Musisz męża bałamucić w okolicach owu, a nie po ;-)
 
wiem że jajeczko żyje tylko 24, tylko ten skon temperatury był mizerny, wiec nie wiem czy to było owu. Wcześniej nie mogłam się przytulać z mężem bo w poniedziałek miałam zabieg. Ale niedzieli wieczór już nie mogłam odżałować, stwierdziłam że może plemniki nie dopłyną przez 12h do jajeczka i najpierw będzie zabieg a potem zapłodnienie :D
 
jezu co to a produkcja:szok:


Witam się z rana :-)

iza gratulacje :tak:

ja odebrałam wyniki bety........ z krwi pobranej wczoraj o 14.30 wynik 30 :-):-):-)
czyli teścior wczorajszy poranny miał prawo nic nie pokazać

no super):):):) to teraz sikańca na pamiątkę zrób;) ale nie znikaj stąd
Pajkaa - ja jeszcze ze dwa lata stąd nie zniknę. :confused2:

tak pewnie, ze nie znikniesz bo jak bedziesz zaciążona to mam nadzieje, ze też tutaj bedziesz pisala...

Nenete - suwaczek musisz zmienić he he - bo Ci kolejny cykl leci i 23 dni do testowanka Ci zostało :-D
Pajkaa - zastanawiam się czy dalej mierzyć w ustach, bo nie podoba mi się to wcale a wcale... Lutkę wezmę za jakieś 3 dni. Powiedzmy w piątek - powinno być już po owu. I nie wiem czy nie przerzucę się na "stary" sposób mierzenia, bo widać że w moim przypadku mierzenie w ustach nie ma najmniejszego sensu, będę się tylko denerwować.
Kurczę - sama nie wiem.. ma to sens taka zmiana ???
Fioletowa - a lekarz pierwszego kontaktu nie może wydać Ci skierowania na RTG? Na RTG nigdy długo się nie czeka, tylko potem do specjalisty. U mnie do ortopedy czasami i 7 miesięcy był termin oczekiwania...
Albo jeszcze inna opcja. Leć na izbę, powiedz że obudziłaś się z wielkim bólem biodra, i masz problemy z chodzeniem. RTG i rozwiązanie na miejscu

Ty stara wyga pomiarów powinna wiedzieć, ze najdokladniejszy pomiar jest w pochwie:eek:a nie w ustach:-p


sliczne II kreseczki gratuluję jeszcze raz:)

Gratulacje wszystkim dziewczyną :)

nanaete jak dziecko ma chociażby stan podgorączkowy to nie daje sie żadnego nabiału.

pierwsze slyszę...:szok:moja lekarka wręcz przeciwnie mówi, zeby podawać...szczególnie MM

Cześć dziewczyny :) czy mogę się do was dołączyć?
Również się staram z mężem o drugie dziecko :):-)

witaj:)


dziewczyny siedzę w pracy, ale skupić się wcale nie mogę :-)

na wyniku mam podane granice normy bety dla tygodni ciąży i wynika mi z nich że 1-2 tydzień (ale to chyba liczą od zagnieżdżenia) inne normy w necie klasyfikują mnie między 4 a 5 tygodniem od ostatniej miesiączki

chyba jednak zrobię sikacza dla przyjemności patrzenia na 2 krechy :rofl2:

oczywiście boję się żeby coś się nie posrało :sorry:

pati pati witaj :-)

zrób zrób:) bedzie na pamiatke

Czarni - też nieźle :szok: a jaki u Was problem? czy wszystko oki, a po prostu się nie udaje?
Bo u nas to wyniki plemniorków słabiutkie... i według nie lekarza ale mnie samej i dziewczyn tutaj - za krótka faza lutealna.
Kinga... tu to nawet nic nie powiem ... tyle że bardzo cierpliwa jesteś ;-)

Znalazłam swoją fotkę z 4 miesiąca ciąży na 1278 stronie he he... jakby ktoś miał ochotę popatrzeć na brzydactwo w mojej osobie he he

no proszę Cię...:-D

No właśnie.
@ powinna trwać 1 dzień - bo po co więcej czasu na złuszczanie?
3 dni max na regenerację, i 3 dni na zapłodnienie i implantację :-D łącznie tydzień. A nie ponad 20, a w licznych przypadkach ponad 30!
Dziwnie zostałyśmy skonstruowane!!! :-D
Albo powinnyśmy być wyposażone w przyciski, jeden guzik na włączenie "zróbmy sobie dzidziusia" i włączać go sobie jak mamy ochotę być w kolejnej ciąży :-D po co pigułki wtedy?
Ja jestem pewna że gdzieś mamy taki guzik, ale firmy farmaceutyczne ukrywają go przed nami, nie podają dokładnej lokalizacji, bo by zbankrutowali... o! i NASA, i urząd ochrony państwa, nie wspominając nawet o archiwum X ukrywają przed nami ten guzik!!! :cool:


Siwa - to teraz musisz sobie wyobrazić termin dla mnie :-D

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:rofl2::rofl2::rofl2:

Fioletowa - dlatego w mojej natchnionej wizji @ trwa jeden dzień :-D
Co do pierwszego strzału to u nas niestety łuuuu i beeeee. Bo pierwsze po 4 latach i tylko z bzykanek dla przyjemności. Więc z kolei u mnie to nie blokada. Bo 4 lata nie myśleliśmy żeby sobie dzidzię zrobić, tylko kopulowaliśmy :-D:-D:-D bez zabezpieczenia, a ja nawet nie miałam pojęcia co to owulacja he he, więc też nie wstrzymywaliśmy się w dni płodne, które nie miałam pojęcia kiedy u mnie w ogóle były. Dlatego teraz jak już są starania konkretne, to robię wszystko by celować konkretnie w owu. Pierwszych kilka miesięcy było do d... bo bardzo się stresowałam że nie wychodzi, a teraz to jestem tylko znudzona, a nie zestresowana. Stres zaczyna się 3 dni przed @. No może nie stres, tylko jakieś emocje, fajne nawet, bo przynajmniej coś się dzieje, to jak gra w totka, czeka się do losowania z kuponem w dłoni z nadzieją że się uda...


Mykam na pocztę wysłać telefon - bo nie czyta mi kart sim.
Zobacz załącznik 441932

Zobacz załącznik 441931
akurat na pulpicie miałam to przedstawiam moje dziecię :)

super niunia:):)

cześć dziewczynki. Wracam do Was. Nie było mnie 2 miesiące bo czekałam na zabieg na migdałach i nie mogłam być w ciąży. Dodatkowo musiałam przesunąć datę zabiegu, wiec odpadły mi chyba dwa cykle. Chyba że ten okaże się trafiony ;) zabieg miałam wczoraj. Nie mogę się połapać z wykresu czy owu już była.. zawsze (przed pierwszą ciąża) miałam piękny skok o 0.2 stopnia a teraz jakiś kosmos..


Mama_ i Iza - serdeczne gratulacje :happy:

to zaciskam kciuki za II kreseczki - teraz pomiary mozesz miec zaburzone przez zabieg...

he he jeszcze by jakiś wściekły plemnik zaatakował laborantkę i masakra gwarantowana :-D:-D:-D
Mili - mi się wydaje że Ty już po owu. No chyba że będzie jakiś ładny spadek i skok. Ale raczej już po. :tak:


zapomniałam napisać że dziś test owu jest mega pozytywny, kontrolna jest jasna a testowa prawie bordowa hi hi


ja bym na Twoim miejscu poczekala i jutro rano gwałt na M
 
Kinga85 a wiesz że Twój synek urodził się tego samego dnia i miesiąca co ja:-) Strzelec, fajny znak nie?? Tylko uparty pewnie jest i indywidualista....???:-)
Moja córcia też kończy w kwietniu 5 lat i też chce rodzeństwo, a tu narazie dooppaa!!!
Ale będzie dobrze!!! Ja cholernie liczę na następny cykl, właśnie jutro muszę przedzwonić i umówić do lekarza, może zastosuje monitoring:-)

Wchodzę i co widzę??? Kolejne 2 szczęściary - Iza i mama bardzo bardzo gratuluję:-):-):-) A teraz tylko mało stresów i super ciąż życzę!!!:-D

Mou, fioletowa ja też zostaję w tym zaszczytnym gronie starających się i nie bardzo wierzę w ten grudzień dla siebie, chociaż fajnie byłoby urodzić w swoje urodziny a przy okazji w zapowiadany koniec świata:szok:

Mou chyba śmieszek ta Twoja mała???:-)Fajna niunia, jeszcze się rodzeństwa doczeka :-D
W sumie ja moją też przedstawię - oto Ala:
DSC00014.jpg
 
Ostatnia edycja:
najwidoczniej kazdy laekarz inaczej mój mi zabronił i sama się przekonałam zeby nie podawać bo podczas gorączki mleko się ścina tak jak kazdy nabiał dlatego sie go nie podaje bo dzieci wymiotują. MOje dziecko w ostatnich dniach miało stan podgoraczkowy 37.2 i jak jej podałąm mleko to zaraz zwróciła i od razu wiedziałam że jest coś nie tak i termometr pokazał 37.2. Tak wiec kazdy robi jak uważa ale po co męczyć dziecko wymiotami jak zwraca tylko po nabiale samo za siebie mówi że coś jest nie tak
 
Mou obejrzałam sobie Twoje zacne oblicze i jest super!!!

Jeśli chodzi o dzieci i przedszkole - moja zaczęła chodzić do prywatnego przedszkola jak miała 2 lata i 3 miesiące - od razu na 9 godzin bo my pracowaliśmy obydwoje. Jak skończyła 3 lata załatwiliśmy jej miejsce w państwowym przedszkolu (o niebo lepsze!!!).Z perspektywy czasu uważam że tylko na dobre jej to wyszło że tak wcześnie zaczęła edukację przedszkolną:-)
 
no super):):):) to teraz sikańca na pamiątkę zrób;) ale nie znikaj stąd


dziewczyny sikańca zrobiłam pół godzinki temu i wylazła piękna druga krecha, aż się wzruszyłam :-p
dzisiaj nie mam jak, ale jutro wrzucę zdjątko

Mou córa jak malowanie :happy:

Trzymam kciuki za powiększanie się grona listopadówek :-):-):-) ja będę drugi raz na listopad - córa się urodziła 04.11

hehe, może będę razem urodzinki wyprawiać i jednym tortem opędzę :-D:-D:-D
 
reklama
Enya - ile ta Twoja ślicznotka ma? lasencja z niej będzie, Ty już lepiej teraz myśl o zakonie :-D;-)

Mama - to ja czekam na foteczkę jutro. Ja uwielbiam fotki teścików :tak:

Ło matuchno - wiecie jak mnie podbrzusze boli??? normalnie umieram!!! wzięłam nospę forte ale zastanawiam się nad paracetamolem jeszcze. Czy owu może być aż tak bolesna. Jak na najgorszą @?!
 
Do góry