reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
Kroczku - nieźle musiałaś przywalić skoro aż w nocy nie mogłaś spać :-(. Oby noga szybko wróciła do pełnej sprawności:tak:

A ja wam powiem, że mnie chyba nic nie jest w stanie zepsuć tych świąt :-). Nie ważne dla mnie, że w domu panuje bałagan, że tylko jedno okno mam umyte. To co najbardziej widoczne czyli kurze, podłogi i łazienkę sobie zrobię, a pierwsze święta z tak długo wyczekiwanym dzieckiem są dla mnie bezcenne :-). Boże, jakie to będzie cudowne móc odpakować Emmie prezenty, wrócić z nią do domu, utulić na dobranoc a nie tylko patrzeć na dzieci szwagierki cieszące się świętami, prezentami.
Bałagan i zmęczenie jakoś nie są w stanie odebrać mi tego na co tyle czekałam :-). Myślę, że jak popatrzycie na to z tej strony, że naprawdę nie musi być pedantycznie, idealnie, równo, nie musi być tyle potraw, idealnej choinki i och, ach....ważne są te małe rączki i uśmiech dziecka, to od razu zrobi wam się lepiej:tak:
 
Witam poznowieczoriwa pora! :)

Kroczku, mam nadzieje ze noga szybko wroci do sprawnosci i przestanie dokuczac!

Ja mam w tym roku rownie stoickie podejscie do Swiat co Madzik ;) W zeszlym roku mialam jakas straszna spinke zeby wszystko bylo idealnie i skonczylo sie tym ze bylam wykonczona, zla i zle sie czulam przez pare dni. W tym roku mam wszystko w nosie, wazne zebysmy byli razem i cieszyli sie pierwszymi Swietami Oskara, a brudne okna, nieposprzatane szafki i ogolnodzieciowy rozgardiasz zupelnie nie wyprowadza mnie z rownowagi.

Na razie jeszcze jestem w domu bo S odwolali jedne zawody ze wzgledu na brak sniegu i chyba pojedzie dopiero w srode, jesli w ogole, bo sa szanse ze drugie tez odwolaja.
 
Witam :-)

Madzik pięknie napisane
Masz rację, nie ma się co spinać, są rzeczy ważne i ważniejsze ;-)
Ja muszę choć trochę dom na święta przygotować, bo inaczej źle bym się czuła. My prawie całe święta spędzimy w domu. A prawdopodobnie jeszcze do nas rodzinka przyjedzie.
Jednak w porównaniu z latami poprzednimi i tak jestem w lesie, o tej porze zawsze już miałam ubrana choinkę i przystrojone wszystko. Teraz jakoś mi się nie spieszy.
To prawda, że pogoda nie nastraja zbyt świątecznie. Ja się sama nastrajam słuchając kolęd Kingusi też się podoba, bo kołysze się w rytm muzyki i czasem sobie ze mną śpiewa.
Pewnie dlatego jest mi się ze wszystkim ogarnąć, bo mała jest naprawdę grzeczna. Jak coś robię w kuchni to wsadzam ją do fotelika, żeby mnie widziała i gotujemy sobie razem. Niektóre rzeczy robię jak śpi.

U mnie po wczorajszej ładnej pogodzie ani śladu, znowu leje.

Dla dzieci najlepsze są kolędy śpiewane przez dzieci, tutaj Arka Noego
https://www.youtube.com/watch?v=UM9P_rGA5qQ&index=2&list=PLA1D7A6874AAEF325
 
Ostatnia edycja:
witam po mało rewelacyjnej nocy. Młoda dała popis drąc się chyba ze 3 godziny, u niej to przybiera postać imprez cyklicznych. Kiedy to się skończy? :crazy:

Idę po drugą kawę, bo ledwo żyję.
 
Edysiek, u nas tez od paru dni koledy leca caly czas i Oskarowi sie bardzo podoba :) On w ogole lubi muzyke, hitem jest moje ukochane sluchowisko z dziecinstwa - "Lato Muminkow", siedzi i slucha jak zaczarowany :)

U nas tez noc do kitu, malego meczyl brzuch i ok 4ej urzadzil 2h przerwy w spaniu. Naturalnie nie przelozylo sie to na pozniejsze wstanie, pobudka jak codziennie pare minut po 8ej.
Niech ktos wypije za mnie kawe, bo zdycham.
Weszlam chyba w etap ciazy w ktorym brzuch sie pidnosi bo gory i ciezko mi sie schylac i podnosic to moje 8kg szczescia, staram sie z nim bawic jak najwiecej na podlodze, ale wtedy on chce siedziec na mnie non stop, najlepiej na brzuchu, rytmicznie podskakujac co tez niezbyt rozwiazuje problem ;)

Czy wasze dzieciaki tez maja teraz taki okres ze je wszystko strasznie smieszy? :) Oskar wybucha radosnym rechocikiem minimum 20 razy dziennie ;)
 
reklama
Buuu
A u nad choroba. Mąż zwolnił się wczoraj wcześniej z pracy bo się tak źle czuł, dziś też nie idzie. Prawie już głos stracił :-(. Mnie w nocy też zaczęło coś drapać, ale ja mam dość odporne gardło na infekcje, chyba tylko raz w życiu miałam anginę, possałam dwa strepsils i już mi przeszło. Tylko katar się czai bo czuję po zatokach.
Oby tylko Emma nic nie załapała, szczególnie o gardło i krtań się martwię :-(

Jouluatto - chroń brzuch jak tylko możesz, choć to pewnie ciężkie zadanie przy dziecku, które dopiero co odkrywa uroki mobilności :-)
 
Do góry