ja nie dałam rady przy glukozie. Z wypiciem było okej, ale później.... doszłam do domu (jakieś 5 min od przychodni) i zwróciłam może połowę....
W tamtym tygodni byłam na usg. Z dzieckiem jest wszystko super! tylko niepokojąco przyglądał się na łożysko. Na końcu powiedział, że jest wszystko oki, że to taka jego natura. Ale mi to już dało do myślenia. A chodzi o to, że miał wrażenie, że szyjka otwiera się od wewnątrz. Jakby tak lejek się tworzył w łożysku. Kazał mi przeć kilkakrotnie i nic w tym czasie z nią się nie działo, ale mimo wszytko...
Przecież przy badaniu ginekologicznym nie są wstanie tego zobaczyć. dopiero jak dostanę plamień, albo bóli w podbrzuszu -wtedy natychmiast do szpitala.
Kurczę nie ukrywam, że trochę się przestraszyłam. Nie można mi się schylać, a już nie wspomnę o dźwiganiu. A mój Jasiek waży już 15 kg... i czasami muszę go wziąć na ręce, chociażby wtedy gdy muszę go do wózka wsadzić idąc na spacer.
"I bądź tu mądry i pisz wiersze...."
Teraz biorę Magnez vit b6 bo łydki mi sztywnieją na przemian z palcami
W tamtym tygodni byłam na usg. Z dzieckiem jest wszystko super! tylko niepokojąco przyglądał się na łożysko. Na końcu powiedział, że jest wszystko oki, że to taka jego natura. Ale mi to już dało do myślenia. A chodzi o to, że miał wrażenie, że szyjka otwiera się od wewnątrz. Jakby tak lejek się tworzył w łożysku. Kazał mi przeć kilkakrotnie i nic w tym czasie z nią się nie działo, ale mimo wszytko...
Przecież przy badaniu ginekologicznym nie są wstanie tego zobaczyć. dopiero jak dostanę plamień, albo bóli w podbrzuszu -wtedy natychmiast do szpitala.
Kurczę nie ukrywam, że trochę się przestraszyłam. Nie można mi się schylać, a już nie wspomnę o dźwiganiu. A mój Jasiek waży już 15 kg... i czasami muszę go wziąć na ręce, chociażby wtedy gdy muszę go do wózka wsadzić idąc na spacer.
"I bądź tu mądry i pisz wiersze...."
Teraz biorę Magnez vit b6 bo łydki mi sztywnieją na przemian z palcami
wziełam kąpiel...o 7:30 już na busika czekałyśmy (byłam z mamą) 16 km busikiem dalej przesiadka znowu ponad 20km autobusem pózniej wysiadka 1,5 km piechotką. A tam morfologia (2 strzykawki-jak dla mnie spore) wypiłam glukozę (smakuje jak grubo przesłodzona herbata...Godzinke musialam czekac-znowu pobranko krwi... i do domciu z powrotem ta sama drogą
Dzielna jestem co?

