reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamusie z Łodzi

reklama
Hejka :)
mamusiuagusiu,
Cieszę się, że maluch już zdrów - Ty pewnie umęczona jesteś przez to jego choróbsko...

Mam migrenę i czuję, że mi zaraz głowa eksploduje :(

Do później...
 
hej!

oj Agawa współczuje migreny :( sama przezylam migrene w czwartek - na szczescie zlapala mnie na ostatnich zajeciach i jeszcze zdolalam je przeprowadzic a potem w drodze powrotnej (belchatow-łódź) caly czas balam sie ze zwymiotuje w aucie szefa :D no ale dojechalam, mąż polecial do moich rodzicow po solpadeine, polknelam i od razu poszlam spac. rano obudizlam sie juz tylko z lekko ciezka glowa. a czy ty tez masz tzw lustra jak cie lapie migrena?

a u nas ok. maly rosnie zdrowo, coraz dluzej stoi sam. ostatnio kupilismy zimowe buciki i kombinezon bo zdaje sie ze zmima tuz tuz :)
 
Maluch zdrów, ale bedziemy chyba mieli zęby.Jest gorzej niz jak był chory.Nawet 5 min nie poleży spokojnie na lezaczku.Czasami nie moe nawet nakarmic Kamila.Wydziera sie tak jakby go ze skóry obdzierali.

Dzis rano dowiedziałam sie ze Marek Perepeczko zmarł :(.Miał 63 lata.
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie był naprawde dobrym aktorem.Pomijam sparwe roli w 13 posterunku, ale był świetny w "Janosiku" i w "Panu Wołodyjowskim"
Wiemze śmierc to naturalna kolej rzeczy, ale kiedy umiera ktoś kogo kochamy, lubimy, czy cenimy to przykre jest, ze tak musi byc. :(
(*)(*)(*)
 
phantas ja dokładnie mieszkam na Paderewskiego przy Karpackiej.

Współczuję wam dziewczyny tych migren nie miałam i mam nadzieję ze nigdy mnie to nie dopadnie.
 
witam,
anetas i marianka nie wiem jak wy, ale ja czuje sie wykorzystana, wmanipulowana, oszukana...
ta mila i usmiechnieta iza zrobila z nas egoistki i idiotki. po raz pierwszy i ostatni zgodzilam sie na cos takiego. nie wiedzialam, ze mozna tak klamac na lamach gazety.
spedzilam dzis dzien wyjasniajac sytuacje wielu ludziom ktorzy sie na tenze gówniany artykul natkneli. i kosztowalo mnie to duzo nerwow. moze ja "wyrodna matka" jestem jednak zbyt wrazliwa...? czytalyscie komentarze do artykulu w necie? no to poczytajcie - zobaczycie jakie wrazenie zrobil na wiekszosci czytelnikow.
cudowna panna iza pominela wiele istotnych faktow, podciagnela was obie pod moje chodzenie po klubach i zostawianie synka u rodzicow (jakaz to jest zbrodnia wg internatutow!), napisala ewidentna nieprawde jesli chodzi i o karmienie, i o kupno mieszkania, i o ZMUSZANIE mezow do bycia przy porodzie i o imprezy z laktatorem w roli glownej. gdzies tam mimochodem wspomniala ze jestesmy wyksztalconymi, ambitnymi dziewczynami, ale przy tej ilosci jadu nikt tego nie zauwazyl. nikt nie pomyslal - kurcze, ucza sie, pracuja, maja dom, rodzine i czas i sile na spotkania ze znajomymi! nie - wszyscy uznali ze mamy swoje dzieci gdzies i liczy sie dla nas tylko zabawa i piwo. a rzeczywistosc jest tak daleka od tego co przedstawia ten artykul...
i wiecie co mnie boli najbardziej? ze ona byla mila. ze zachowala sie jak przyjaciel. ze nie padlo pytanie - a nie macie watpliwosci ze zle robicie? ani na chwile nie zdradzila swoje pogardliwego stosunku do nas. uwaza nas za wyrodne matki i usmiecha sie nam prosto w twarz udajac zainteresowanie naszymi przezyciami. ciekawe czy jest teraz z siebie zadowolona. opublikowano nasze nazwiska i "slodkie" zdjecie. dla mnie to manipulacja.

a izie adamczewskiej moge tylko pogratulowac przebieglosci. i tego bedziesz uczyc swoje dziecie, ha? aa zapomnialam - ty nie masz dziecka... to jakie masz prawo tak nas oceniac?!
 
OOOO MAATKOOO straszne to było i jeszcze że to nie prawda to już wogóle :o :o :o

a że tak jeszcze zapytam skąd wzięłyście tą Izę do wywiadu i że ona tak to poprzekręcała nie wieżę normalnie

i mama nadzieję ze się nie przejełyście tym za bardzo??
 
No faktycznie - autorka artykułu nie przedstawiła was w dobrym świetle. Wiem z własnego doświadczenia - trzeba uważać co się mówi i nie miec zaufania do dziennikarzy - nie ważne z jakiej gazety. Ale sa też fachowcy w tym zawodzie - nie ma co generalizować - natomiast jest tak: im mniejsza gazeta (Łódzkie GW - nie prezentue najwyższych lotów) tym więcej flustratów.

a
 
reklama
anetas, ulik - ja to jestem nieco "opozniona", dosc pozno dotarlo do mnie, co sie stalo i jak to wszystko moze byc zrozumiane. i wiecie co - odnioslam "moralna szkode" w wyniku tego artykulu. czuje, ze moge byc od dzis dyskryminowana przez wykladowcow, boje sie isc do pediatry... w zwiazku z powyzszym proponuje wystapic o odszkodowanie od gazety. po pierwsze wywiad nie mial autoryzacji (a to juz jest zlamanie regul), po drugie naruszyl nasze dobre imie. serio. co wy na to? moze znajdzie sie jakis adwokat, damy mu 10% od wywalczonej sumy i bedzie po sprawie. slyszalam, ze tak sie czesto robi. ja nie zartuje. w koncu nie mozna bezkarnie oczerniac ludzi. zreszta to nie jest wina tylko pani redaktor, szczerze mowiac mysle, ze ona nie jest zlosliwa i ze to nie bylo ukartowane. mysle, ze ona jest jak lekarz, co popelnil blad w sztuce, bo niestety nie ma pojecia o zawodzie (tak to wlasnie jest z dziennikarzami po polonistyce). ale byl jeszcze redaktor, ktory to "puscil". zwierzchnik tak zwany. dziewczeta - "do boju, do boju, do boju, do boju kiedy traba gra!!!!"
 
Do góry