reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie ze Stanów

Witam- ja debiutuje na Waszym wątku- przepraszam moze ze sie tak wcinam:)
ale w zwiazku z pilnym wyjazdem do Chicago szukam jakis mamus z tego miasta, bardzo potrzebuje wiesci na temat przedszkoli w chicago......
Pozdrawiam serdecznie Magda z Sara:-)
A z okazji 2009 WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA WSZYSTKICH:-):-):-)
witaj, ja mieszkam wprawdzie 60 mil od chicago ale moze bede w stanie cos pomoc? napisz cos wiecej, jakich informacji dokladnie potrzebujesz, w ktory rejon sie przeprowadzacie i kiedy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wszystkim mamom Szczesliwego Nowego Roku 2009

Aga Wozniak corcia przesliczna na zdjeciach:-D:-)
Dominska tylko pozazdroscic pobytu w Polsce. Przygladaj sie wszystkiemu i po powrocie zdasz nam relacje, jak wyglada rzeczywistosc w Polsce:-D:-)
Megii witaj u nas, i przykro mi, ale ja nie z chicagoskich rejonow.
 
witam witam i thx za mile przyjecie:-)
domiska pytasz co nas sprowadza do tego chicago...ojoj nawet nie wiem od czego zaczac- bo musialabym historie zycia opowiedziec- a tak bez piwa (polskiego) to nie da rady;-)a tak w skrocie to mam ojca w chicago od 15 lat, i ma sis studiuje tam od 3 lat, ja ma gc i co rok musze jezdzic ja tam podbijac, moj M niest nie ma (czeka i czeka.....z nim najwiekszy problem bo w Pl nie umie sie odnalezc- pracowal 5 lat w Monachium i teraz konrtakt mu wygasl- a ja nie chce mieszkac w niemczech bo tam nie mam rodziny- ost 2 lata jak sie Sara urodzila to my mieszkalismy w Lublinie, a on tam- zadko sie widywalismy- nie chcemy tak zyc- wiec rzucamy wszystko (czyli nic- w Pl- ja mam kiepsko platna prace na uczelni jako doktorantka, moj M nie ma tu pracy)...smiejemy sie ze zamykamy pewien etap by byc razem...mam nadzieje ze sie uda:) ja jestem fizjoterapeuta i bede chciala dorobic kredytow i zdac licencje amerkanska a mo M narazie zacznie od sql masazu(to takie jego hobby) bo bedzie na wizie studenckiej narazie....i zobaczymy- pomysl szalony, gdybym nie maial tam rodziny to pewnie bym sie nie zdecydowala:no:a tak zobaczymy- smiejemy sie ze jak nie zanjdziemy pracy to bedziemy zyc ze sprzedazy mieszkania w Pl....dopoki sie pieniadzie nie skoncza;-)ale mam nadziej ze az tak zle nie bedzie......
wbrwew pozorom mnie Pl rzeczywistosc przytlacza- moj maz spotykal sie ze slowami ze ma za wysokie kfalifiakacje jak rozgladal sie za praca w Lublinie- mimo ze ma w sobie duzo pokory to go dobilo:confused:
pawimi- luty/marzec planujemy wylot....nic nie wiem na temat przedszkoli dla dzieci wiec kazda- najmniejsza informacja bedzie mnie cieszyc- jak oplaty, jak z przyjeciami, nawet nie wiem jakie by bylo lepsze- czy Pl czy amerkanskie- jak tak adwulatka si ezaklimatyzuje- pewnie szybciej niz my:-)
pozdr Magda
 
Meggi zycze Wam szczescia, abyscie znalezli dobra prace i zeby dobrze Wam sie tutaj zylo. W moich rejonach (wschodnie wybrzeze, Stamford, CT) bardzo duzo ludzi wraca do Polski, bo jest coraz gorzej z praca.:-:)-(
 
musze przyznac ze nie wybraliscie sobie najlepszego okresu do rozpoczynania zycia na tym kontynencie. Podobnie jak u kasiek pracy nie ma, zaczynaja sie masowe zwolnienia, ludzie wyjezdzaja, a ci ktorzy nie maja papierow nie maja szans na znalezienie jakiejkolwiek pracy.....
Jesli chodzi o przedszkola to napewno mala zaklimatyzuje sie blyskawicznie w amerykanskim.....to bez watpienia. Pytanie tylko w jakim rejonie zamierzacie mieszkac....Znam troche dobrych przedszkoli ale to wszystko zalezy od tego gdzie dokladnie chcecie sie osiedlic...
 
Faktycznie coraz gorzej robi sie. U mnie coraz wiecej ludzi traci domy, kiedys zeby zobaczyc tabliczke, ze dom przejmuje bank, trzeba bylo dlugo szukac, a teraz zaden problem.
Jestem ciekawa jak bedzie gdy juz zasadzie nowy prezydent w Bialym Domu. Czytalam gdzies, ze to dopiero poczatek kryzysu, ze moze byc jeszcze gorzej. Ale moze jakos przetrwamy.
pozdrawiam
 
Witajcvie dziewczyny. Troche zaniedbalam BB:zawstydzona/y: Otoz jesien spedzialam w PL. Podroz do Pl super, dzieci spaly tylko zagninal nam bagaz,przywiezli po 3 dniach ale przez ten czas nie mialam ani ciuchow ani melka dla dzieci. Na szczescie Julia nie miala zadnych sensacji jak ja przestawilam na polska formule. Pierwsze dni w Pl byly ciezkie bo Julia strasznie sie bala nowego otoczenia, nie puszczala mnie nawet do wc, musialam ja uspiac na rekach przez caly pobyt w PL, po powrocie do domu zasypia sama w lozeczku.

W Pl bylo super, tez mi sie jak Domisce nie chcialo wracac. Ochrzcilismy Julie, poodwiedzalismy rodzine , znajomych.

Podroz powrotna to byl koszmar, dzieci nie spaly cala droge i jeszcze jakas strara baba siedziala obok nas i narzekala ze jej dzieci przeszkadza a naprawde sporo dzieci lecialo, zadne nie chcialo spac, wiec podroz minela wsrod placzow i wiskow. Bylismy wykonczeni.

Moje dzieci na zmiane choruja i siedze z nimi non stop w domu. Patryk lezal 2 dni w szpitalu bo mial wysypke, podejrzewali chorobe Kawasaki ale na szczescie to nie bylo to. Tewraz ma ospe, do tego na zamiane z Julia przeziebienia.Dzis juz mialam sie gdzies ruszyc to mamy sniezyce:crazy: Julia marudna bo wychodza jej zeby, maz chory z temperatura, tylko ja jedna zdrowa;)


Meggi dacie sobie rade,zwlaszcza ze macie rodzine i troche kasy na start.Najwazniejsze zebys szybko nostryfikowala dyplom. mam znajomych fizykoterapeutow.Mysle ze w tym zawodzie z praca nie bedziesz miala problemu a zarobki sa napreawde dobre. Branza medyczna wciaz sie dosc dobrze trzyma w Stanach mimo kryzysu. wiem ze egzaminy sa dosc ciezkie ale trzymam kciuki zebys dala rade, no i zeby maz dostal szybko ziel. karte bo bez tego jak dziewczyny pisza teraz troche ciezko, no ale ma wize studencka to juz cos.

Kasiek jak sie zbieralam do wyjazdu do PL to szykowalas sie na porodowke. Ale ten czas szybko leci. Natalia juz ma 4,5 miesiaca.

Szczesliwego Nowego Roku.
 
Ostatnia edycja:
KatiNJ wspolczuje lotow samolotami. Co sie dziwic dzieciom, ze marudzily, przeciez to tak dlugo sie leci:-:)tak:;-)
A co do bagazu to dobrze, ze sie odnalazl. U mnie kiedy byla podobna sytuacja, tylko, ze jak przywiezli do domu to okazalo sie, ze pokrali mi pare rzeczy z torby. Skladalam reklamacje do Lotu, ale oni wypieli sie, ze takich rzeczy nie powinnam trzymac w tym bagazu tylko w podrecznym. A bylo to perfumy meskie, to moze lepiej wszytsko trzymac w podreczym:wściekła/y::crazy::no: Oj ten LOT:-p:-p
 
hej dziewczyny,
zastanawiam sie czy ktoras z was używa moze wóżka quinny zapp ale na 4 kołach i czy za jakis czas nie bedzie chciała go sprzedac.....
w irlandii moge kupic ale na 3kołach tak sMO JAK W POLSCE.......
 
reklama
hej dziewczyny,
zastanawiam sie czy ktoras z was używa moze wóżka quinny zapp ale na 4 kołach i czy za jakis czas nie bedzie chciała go sprzedac.....
w irlandii moge kupic ale na 3kołach tak sMO JAK W POLSCE.......
jest OK, jesli wiesz jaki jest trzykolowy to...z wygladu roznia sie tylko i wylacznie 4-tym kolkiem. Nie wiem tylko czy tapicerka na naszych kolekcjach nie jest ciut inne niz te w Europie....bo cos mi sie tak o uszy obilo ale moze to odnosnie starszych modeli. Do samochodu rewelacja, pamietaj ze oparcie sie nie rozklada!
 
Do góry