reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Dreddka polio i krztusiec powraca bo duzo osób nie szczepi.
Ja szczepilam na wszystko + dodatkowe, teraz pewno tez tylko inaczej rozloze w czasie, zeby nie wszystko na raz.

Ale dzis słabo się czuje, jeszcae starsza spac nie chciala w dzien, to juz calkiem ogarnac się nie mogę, zbieram sily zeby zawiesc ja do dziadków.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Synka szczepiłam, były już szczepionki skojarzone te 10 lat temu, więc kupowaliśmy zamiast brać tych co obowiązkowe bezpłatne. Dodatkowo szczepiłam na pneumokoki i meningokoki jak synek miał iść do przedszkola (wtedy nie było tych szczepień na liście). Nie szczepiłam jedynie na rotawirusa ani ospę, ale to po konsultacji z naszą pediatrą. Wśród czerwcówek 2005 była mama, której dziecko bardzo źle znosiło szczepienia- gorączka, wymioty, ogólnie objawy zatrucia. Na szczęście z moim maluchem nic się nie działo. Teraz bardziej się zastanawiam czy wziąć od razu szczepionkę Infanrix Hexa (skojarzona, na 6 chorób) czy rozłożyć kłucia. Po prostu zastanawiam się czy taka szczepionka nie obciąża za mocno jak na jeden raz. Jest jeszcze czas na zastanowienie się.
 
Co do szczepień - to oczywiście ja jestem za szczepieniem dzieci - zgadzam się w pełni z traktorzystką, OląSzy, Dredką i Melisską :-)

Ostatnio jest fala rodziców nie szczepiących dzieci i w ciągu kilku lat choroby, które praktycznie zostały dzięki szczepionkom wyeliminowane, znów do nas powróciły. Matki w szpitalach płaczą, że dzieci im umierają... :confused2: niestety głośno było długo o tym, że szczepionki wywołują autyzm - co jest bzdurą - ale rodzice w obawie o zdrowie maluchów ich nie szczepili - co niestety obróciło się przeciwko nim.
Mam w rodzinie przypadek autyzmu gdzie mama założyła fundację i dom dla dzieci i dorosłych dotkniętych autyzmem - z autyzmem się człowiek rodzi. Niestety diagnoza następuje późno w okolicach 3 roku życia bo dopiero wtedy dzieci zaczynają intensywnie się rozwijać społecznie i dopiero wtedy zaczyna być widać, że "coś jest nie tak"...

Chrzestna mojego syna jest pediatrą w szpitalu dziecięcym w Wawie - ile ja się nasłucham o tych biednych przyjmowanych na oddziały dzieciaczkach i bezradnych rodzicach, którzy sobie wyrzucają, że nie szczepili swojego dziecka.

Ja swojego starszego syna szczepiłam wg kalendarza, ale teraz juz bardziej świadoma i wyedukowana troszkę przez chrzestną syna, zaszczepię jeszcze - tak jak Melisska - na pneumokoki i meningokoki.

Ostatnio do szpitala przyjęli dziewczynkę 3 letnią z wysoką gorączką i zaczynającą się wysypką - hmm mozna pomyśleć trzy dniówka czy coś takiego... dziecko z minuty na minutę zaczęło się przelewać przez ręce - jedna godzina później i było by po dziecku... strasznie, strasznie - to były właśnie meningokoki - coś czym możemy się zarazić wszędzie, a choroba działa błyskawicznie i dla maluchów i osób starszych jest śmiertelna (ogólnie w ciągu doby człowiek umiera - rozległe zakażenie organizmu) - wystarczy antybiotyk i już, po chorobie - ale trzeba go podać szybko. Szczepienie chroni takie dzieci, daje czas i przechodzenie choroby jest łagodniejsze. Ja na pewno malucha zaszczepię... wolę nie ryzykować - za długo czekałam na tego malca.

Rozpisałam się - sorki, ale akurat ten temat jest dla mnie bardzo ważny - jak widać :-p
 
Szczepienia bardzo interesujacy temat. Duzo teraz mowia o tym zeby nie szczepic, co jest dla mnie bardzo smieszne.
Ja swoje dziecko zaszczepie ale tylko na obowiazkowe. Zadnych dodatkowych szczepien nie bede wykonywac - choc pan doktor stwierdzil ze jezeli dziecko oddaje sie do zlobka to zaleca dodatkowo pneumokoki. Ja swoje obie pociechy mam zamiar poslac we wrzesniu 2016 (juz mi serce peka) ale maks na 3 godz dziennie zeby sobie miejsce zaklepac zanim do pracy pojde. Mimo to wykonam tylko te obowiazkowe.
Mnie tylko zastanawia dlaczego w innych krajach - anglia , francja , niemcy - taka sama pogoda ten sam lub podobny klimat a szczepien obowiazkowych jest duzo mniej. I tam dzieci sa tak samo zdrowe jak nasze. Kto stwierdzil ze te szczepienia sa obowiazkowe wrecx podstawowe do zycia u nas inne a gdzie indziej inne. Tak jak mowilam na poczatku jestem zwolennikiem wszystkich obowiazkowych szczepien tylko sie zastanawiam skad te roznice?
 
Co do szczepien skojarzonych bylam przeciwniczka. Bralam dla mojego wszystkie te podstawowe bezplatne. Za pierwszym razem obrzek, cala noga czerwona, wrzaski pol dnia. Za drugim razem to samo boli go pol dnia po szczepueniach. Z doktorem stwierdzilismy ze moze bedzie lepiej po skojarzonych 5 w 1. (Na 6 w 1 nie moglam sie zalapac nie wiem czemu). I po piereszym zabiegu 5w1 to samo bol krzyk i noga czerwona pol dnia. Nastepne wizyty (juz dwie nastepne byly ) przeszly lagodniej bylo zaczerwienienie ale nie plakal nie bolalo go.
Albo poprostu tak mial ze wyrosl z tego albo skojarzone faktycznie pomogly. Teraz od razu biore skojarzone tez 5w1 zeby tak samo szli tym samym programem.
 
Szkrabek pisze:
dzag - a te fale gorąca zdarzają się to np. po jedzeniu? Ja tak miałam przy cukrzycy ciążowej - jak za dużą dawkę cukru przyjęłam to od razu gorąco mnie uderzało, wypieki i przyspieszony oddech. Może nastraszyć. A jak nie to może warto ciśnienie zmierzyć?
Wczoraj miałam te fale gorąca niezależnie od jedzenia. Dzisiaj jest lepiej, nic takiego mi się nie dzieje. A ciśnienie sobie mierzę i cały czas mam podejrzanie niskie. Zaczynam myśleć, że mam ciśnieniomierz zepsuty :-p. Wezmę go ze sobą w piątek do gin i porównam wynik z mojego i poradniowego.
Temat szczepienia to dramat :rolleyes2:.Ja szczepię, choć przyznaję, że zawsze mam stresa. Na sierpniówkach była dziewczyna, która wszędzie widziała spisek koncernów farmaceutycznych i każde niedomaganie czy niewytłumaczone śmierć dziecka spowodowane były szczepionkami. Straszyła nas, wciskała w głowy swoją ideologię, swojego dziecka oczywiście nie szczepiła. Naprawdę, jak się wgłębicie w temat to będziecie wiedziały jednocześnie więcej i mniej niż teraz. Z jednak strony specjaliści krzyczący, że szczepionki są całym złem świata że jest w nich rtęć i inne dziwne dodatki, a z drugiej specjaliści,którzy twierdzą, że nie są niczemu winne jeśli są podane odpowiednio (np. całkowicie zdrowym dzieciom). Dla mnie niezaszczepienie to większe ryzyko niż szczepienie. Jeśli dziecko nie ma ewidentnych przeciwwskazań oczywiście - bo takie się zdarzają, choćby alergia na białko czy bardziej złożone choroby. Dzieci nieszczepione póki co wożą się na tych szczepionych. Ale nieszczepionych jest co raz więcej i prędzej czy później problemy z teoretycznie opanowanymi chorobami się zaczną. Ja oprócz obowiązkowych szczepień "zafundowałam" Tymkowi dodatkowo szczepienie przeciw ospie (za darmo, dzięki uczęszczaniu do żłobka) oraz wcześniej przeciw rotawirusowi i pneumokokom. Jak był mały niestety kilka razy lądowaliśmy w szpitalu. Nie życzę nikomu oglądać swojego dziecka, które ciężko przechodzi zakażenie rotawirusem, naprawdę. Nas całe szczęście omijały ciężkie objawy i jestem przekonana, że to dzięki szczepieniu. Bo w czasie kiedy ja i mąż ledwo żyliśmy i biegaliśmy do toalety, to Tymek zrobił kilka luźniejszych kupek i miał się doskonale :-). Wg mnie trzeba zachować rozsądek zarówno w ilości szczepień jak i częstotliwości. Ja na przykład szczepiłam w różnych odstępach czasowych (a na początku tych szczepień jest sporo). To mimo wszystko obciążenie dla układu immunologicznego, który dopiero zaczyna funkcjonować. Trzeba zobaczyć przy pierwszych szczepieniach jak organizm reaguje. Ze starszakiem miałam do tej pory to szczęście, że nie miał gorączki, nie było opychlizn, dosłownie nic się nie działo.
Marcysia pisze:
Mam znajomą na fb, która chyba nie szczepiła swojego drugiego dziecka (pierwsze jest w jakimś tam stpniu niepełnosprawne/autyzm... nie wiem dokładnie) i często wrzuca na fb jakieś doniesienia na temat szcepienia/ nie szczepienia. Muszę ja podpytać co ona myśli...
Oczywiście, że powie Ci, że dziecko jest autystyczne przez szczepionkę.
Domi pisze:
Mamusie, jestem u babci tak jak pisalam. I ona przyniosla mleko od krowy, to wiadomo że nie moge go pić bo niepasteryzowane. A mleko z niskiej pasteryzacji? Bo takie mi ze sklepu przyniosla, ale chyba pojde sama do sklepu i kupie łaciate albo cos w tym stylu, bo one są pasteryzowane w wys. temp.
Nie wiem jaka jest temperatura niskiej pasteryzacji :baffled:. Ale listerioza na pewno nie ma szans przeżycia w pasteryzowanych "zwyczajnie" produktach, czyli 70-100 stopni.
Traktorzystka pisze:
Domi_Polka ja bym piła. To też jest pasteryzacja, tylko dłużej, w niższej temperaturze. Nie jest gorsza od wysokiej.
No nie bardzo. Właśnie chodzi o temperaturę, w której bakterie potrafią przeżyć. Ja bym nie ryzykowała. Nic mi się nie stanie bez szklanki niepewnego mleka, a nie ma żadego nawet potencjalnego zagrożenia dla dziecka.
 
Ostatnia edycja:
dzag85 i tak i nie. Czas również jest bardzo istotny. Nie wszystkie bakterie giną od razu po zetknięciu z wysoką temperaturą, część dopiero dłuższej obróbce cieplnej. To mleko nie jest niepewne. Jest tylko w inny sposób pasteryzowane, ale efekt jest ten sam. Jeśli chce się mieć pewność, że w mleku nie ma nic, to wystarczy kupić mleko sterylizowane - UHT. Wiesz, że np. jeśli sterylizujesz butelki w gorącej wodzie, to daje to naprawdę niewiele? Jeśli dobrze pamiętam, to coś w granicach 10%. Sterylizacja powinna trwać ok 4 godzin. W dużych fabrykach, w których trzeba coś sterylizować, najczęściej nie robi się tego poprzez gotowanie, ale... przez mrożenie. Tylko nie takie jak w naszych domowych zamrażalnikach, tylko tak -150 st.
 
Alfabeta Rozne kraje w UE maja rozne podejscie, ktore tez zalezy od calego systemu prawnego kraju i kultury. W niektorych krajach osiaga sie bardzo wysoki procent szczepien tylko poprzez rekomendacje. Tylko 15 panstw UE ma obowiazkowe szczepienia. Pozostale nie, ale to nie znaczy, ze nie szczepia. Wrecz przeciwnie. W Belgii tylko dwie szczepionki sa obowiazkowe, wszystkie sa finansowane przez panstwo. W praktyce szczepione sa wszystkie dzieci na wszystko ( dostaje sie specjalna ksiazeczke z naklejkami, dzieki ktorym sa darmowe szczepionki) bo szczepienia sa obowiazkowe by dziecko zostalo przyjete do zlobka lub przedszkola ( 90 % dzieci uczeszcza do przedszkola tzw ecole maternelle).

Tu mozna zobaczyc sobie jak wyglada kalendarz szczepien w kazdym kraju UE w zaleznosci od choroby i mozna tez porownac rozne kalendarze szczepien. Vaccine Schedule

W Polsce szczepi sie niemowlaki przeciwko gruzlicy. tego szczepienia nie ma w wielu krajach, ale to dlatego, ze nadal mamy wysoki procent zachorowan. Ze szczepien mozna bedzie zrezygnowac, gdy poziom zachorowan spadnie ponizej granicy wyznaczonej prze WHO. Jestesmy coraz blizej (dzieki szczepieniom) ale jeszcze nie tam ..
 
Cześć mamuśki.

Od pewnego czasu codziennie rano podczas pierwszego śniadania siarczyście kicham (1 lub 2 mocne kichnięcia). Nie boli mnie wtedy brzuch ani nic, ale jest to na tyle dziwne, że wcześniej sporadycznie kichałam, a teraz za każdym razem, zawsze podczas pierwszego posiłku rano. Czy Wy też macie jakieś dziwne, nowe, nieobserwowane wcześniej reakcje? :biggrin2:
 
reklama
Meliska ja na ta 6 w 1 sie nie zdecydowalam tylko 5w1, na rota szczepilam, teraz nie wiem czy będę, pneumo też szczepilam meningo juz nie i nie myślę o niej, to wszysto jest nadal odplatne i poza lista szczepin, koszt spory. Na pneumo raczej zaszczepie ale nie w pierwszym półroczu chyba bo za duzo na raz wszystkiego.
Oj nerwow mnie koszyowalo szczepienie szczególnie mmr, to byl horror, wszedzie nagonka na szczepiacych, ns fb linki o autyzmie.
Te szczepionki nie wywoluja autyzmu moga jedynie go uaktywnic jak on jest w organizmie, on i tak by sie pojawił tylko pewno pozniej, bo przewaznie ok 3 roku zycia mozna potwetdzic dopiero autyzm. Znajoma nie szczepila na mmr tylko jakoś pojedynczo bo w rodzinie miala przypadek autyzmu, reszte szczepila.

AlfaBeta po tych bezplatnych dawkach mozna wziąć tylko 5w1.

Dzag ja takie fale goraca mam po sniadaniu przez ostatnie kilka dni dosłownie jakby m miala sie potem zalac, obawiam sie cukrzycy, bo mam nadwagę, moze opiszecie więcej coś o objawach?
 
Ostatnia edycja:
Do góry