Aenye super ze się odezwalas
ostatnio nawet myślałam jak tam dajesz sobie radę z dwójką na raz; ) ale widać dobrze
No no ciekawie z tą blizna :/ he też bym pewnie spanikowala ale najważniejsze ze koniec końców wszystko ok. Super że dzieciaczki tak ładnie rosną i przybierają
niech rosnal jak najwiecej
a rytm dnia jak piszesz odnajdziesz jak dzieciaki do szkoły a mąż do pracy
ja powiem szczerze ze jak mąż mój w domu i Maja to też nie mogę się ogarnac
Ja właśnie kończę karmić Agatke bo już ponad pół h na cycusiu wisi a sutki bolą mnie strasznie i nie wiem czemu i wietrze i smaruję nie wiem od czego pierwsze 10min jest ok a później ciężko ale trzeba wytrzymać
Ja właśnie kończę karmić Agatke bo już ponad pół h na cycusiu wisi a sutki bolą mnie strasznie i nie wiem czemu i wietrze i smaruję nie wiem od czego pierwsze 10min jest ok a później ciężko ale trzeba wytrzymać
Powodzenia!
melduję, że święta jakoś przeżyłam, co prawda bez szału i chorowicie, ale jednak. Dziś powrót do rzeczywistości - Nina w przedszkolu, mąż odsypia nockę, a Blanka jak o 7 usnęła tak jeszcze spi
może w końcu uda się ciepłą wypić 
Pokaż na wątku zamkniętym albo tutaj swoich chłopaków
uwielbiam oglądać zdjęcia naszych maluchów, a Ty masz aż dwóch 
powiem CI, że mi nawet łatwiej było z samymi dziewczynkami jak mi się tutaj mąż nie plątał
jak wczoraj byliśmy wszyscy to ufff lepiej nie mówić
a Blanka miała najmniej tydzień jak zostawałam z nia i z Niną i na dodatek byłam chora, więc i Ty dasz radę
w końcu starszy syn już jest spory chłopak, więc zajmie się też sobą