Witammm mamusie
troszkę mnei nei było bo ... trafiła mi się małą fucha fas fud
więc non stop w pracy byłam jutro i weekend wolny jupiii odpocznę
za to w poniedziałęk spotykam się z szefową ze starej pracy i moze wracam na stere śmieci wolę kończyc pracę o 16 i odbierać dzieci bez zamartwiania się czy mąz zdązy bo pracuje do 18 teraz
alez naklikałyście
u nas kolejny dzionek zaklimatyzowania się w przedszkolu/żłobku zaliczony starsza pociecha już nie płacze młody tylko przed przekazaniem "cioci" na ręce potem zero problemu a najlepsze że w środę zapomniałam podusi tulusi i doniosłam i widziałam jak siedzi przy stole je śniadanko grzecznie siedzi jejkuuu jaki widokkk aż miłoo
pampers tylko u nas na nocccc
a co do kupki hmmm chyba robi w żłobku więc niema zachamowan i nie boi sie kibelka choć miał opory ale jak byliśmy na wakacjach będąc u znajomej chciał siusiu i czaił sie ze nei chce na kibelek więc znajoma z nim poszła posadziła i od tej chwili lubi pana kibelka heheheh
pokarm jenyyyy ile tego było w 1 ciązy to tak jak większośc z wkładkami ani róż ciekło non stop juz w ostatnich tyg ciąży


Zuze karmiłam około 5 miesięcy bo poszłam do pracy mimo że w dzień miałam 1h przerwy na karmienie i biegłam do domu mała nie chciałą cyca wolałą butle ja to przeżyłam strasznie tak lubiłam karmic
Maksa karmiłam około 9 miesięcy tu już byłam wprawiona i nie było nic strasznego
w szpitalu nie było nacisku spokoo tłumaczyły pokazywały
ale nikttt nie zastąpi pomocy Śp Babuni przy Zuzi chciałą tylko 1 cycek jeśc babcia przystawiłą i od tej chwiliii jadła obaaaaaa wiec babunia cudowczyniiiii
hmm co tu jesz

ze było
chyba nie ominełam nic hehheheh pozdrawiammm serdecznieeeeeeeee