reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
Mojej córci też coś się stało i nie wiem co :no: W nocy nagle budzi się z wielkim rykiem i absolutnie nie da się odłożyć jej do łóżeczka.
Boziu, u nas to samo - dwie noce z rzędu mój synuś szaleje :crazy: Już nie mam siły.. Budzi się koło 1-2 w nocy i ryczy :-( Usypia na rękach, jak tylko próbuję odłożyć to się budzi i ryczy.. Pije jak szalony (herbatkę) i je - potrafi wciągnąć 150 ml mleczka :szok: Smarowałam dziąsła, ale to nic nie pomaga :-(
 
Ja jestem właśnie po pierwszej sesji ryku :-( U nas działa położenie jej koło siebie w łóżku - moment zasypia, aczkolwiek metoda bardzo mi się nie podoba :angry:
 
moja cały tydzień marudziła przy zasypianiu:wściekła/y: a dzisiaj niespodzianka:-) położyłam małą do łóżeczka i od razu zasneła:-D
ale wczoraj pierwszy raz uśpiłam córkę na rękach:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: ale wybaczam sobie bo bardzo jej ząbki dokuczały:-(

Agutku pamiętasz jak tylko we dwie zostałyśmy przesterminowane w ciąży:-D to teraz nasze córeczki czekaja na ząbki jak my na poród:-D:-D:-D
 
witam wszystkie mamusie w niedzielny poranek
u nas też są problemy z zasypianiem, ale już wiem że jak Wiktoria nie zaśnie zaraz po butli mleka to biorę ją do siebie do łóżka i sie kłądę z nią a jak zaśnie to przenoszę do jej łóżeczka. My też czekamy na ząbki i wydaje mi sie że jeszcze poczekamy, ja tam nic nie widzę żeby coś wyłaziło......... Dziewczynki moja córeczka nabiła sobie pierwszego porządnego guziora i to z tyłu głowy. Bo moja lala już wstaje jak się doczłapie do łóżka czy sofki a my z mężem jej nie przypilnowaliśmy i Wika sobie wstała, tylko jeszcze miała małe zachwianie równowagi i poleciała do tyłu. Był ryk nie z tej ziemi, a ja myślałam że jeszcze coś poważniejszego z tego wyjdzie. Ale tylko skończyło sie na guziku. Uciekam się kąpać, ale wejde do was jeszcze dzisiaj. Miłej niedzieli wam życzę:-)
 
Dzień dobry :-)

Agutku pamiętasz jak tylko we dwie zostałyśmy przesterminowane w ciąży:-D to teraz nasze córeczki czekaja na ząbki jak my na poród:-D:-D:-D

Hehe, pamiętam :-pJa stawiam u nas na pojawienie się pierwszego ząbka w 9 miesiącu - ja tak miałam ;-)

U nas to nie działa :-( Ryk jest jeszcze większy i kopanie i walenie mamusi po twarzy :baffled:

Buuu, no to faktycznie chyba tylko rączki pozostają :sorry:

witam wszystkie mamusie w niedzielny poranek
u nas też są problemy z zasypianiem, ale już wiem że jak Wiktoria nie zaśnie zaraz po butli mleka to biorę ją do siebie do łóżka i sie kłądę z nią a jak zaśnie to przenoszę do jej łóżeczka. My też czekamy na ząbki i wydaje mi sie że jeszcze poczekamy, ja tam nic nie widzę żeby coś wyłaziło......... Dziewczynki moja córeczka nabiła sobie pierwszego porządnego guziora i to z tyłu głowy. Bo moja lala już wstaje jak się doczłapie do łóżka czy sofki a my z mężem jej nie przypilnowaliśmy i Wika sobie wstała, tylko jeszcze miała małe zachwianie równowagi i poleciała do tyłu. Był ryk nie z tej ziemi, a ja myślałam że jeszcze coś poważniejszego z tego wyjdzie. Ale tylko skończyło sie na guziku. Uciekam się kąpać, ale wejde do was jeszcze dzisiaj. Miłej niedzieli wam życzę:-)

Biedna Wiki, ale chyba to czas niestety taki, że guzy nasze dzieci będą nabijać sobie hurtowo :confused2:
 
reklama
Hello :-).

No niefajnie macie z tym usypianiem. U nas ostatnio jest lepiej, chociaż czasem się zdarzy, że synek nie może usnąć i wtedy kombinuję - łóżeczko, ręce, nasze łóżko. Czasem jest tak, że nic mu nie pasuje i ostatecznie zasypia w łóżeczku, a czasem go "przymulam" na rękach, a potem odkładam do łóżeczka i tam usypia. Na ogół jednak usypia sam i bardzo mnie to cieszy.

Ale nie przejmujcie się, to na pewno chwilowe. Ja wiele razy usypiałam Karola w różny sposób i wcale się nie przyzwyczaił. Przez 7 miesięcy spał ze mną w łóżku i bez problemu przestawił się na spanie w łóżeczku...
 
Do góry