reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

My juz po spacerku, Borysek uwięziony w kombinezonie siedział w wózku raczej nieruchomo, boję się że nie polubi przez to zimy...:-p
Hi hi u nas to samo. Kombinezon sztywny jak nie wiem co.

A Wy dziewczyny pracujące wykorzystujecie ta godzinę na karmienie która przysługuje do roku dziecka i wychodzicie wczesniej z pracy?
Ja nie wykorzystuję, bo mąż po mnie przyjeżdża (on pracuje do 17:00, a ja do 17:30), a tak spędziłabym ta godzinę w autobusie bez sensu. A rano mąż też mnie odwozi, a ponieważ oboje mamy na 9:00, to ja w pracy jestem co najmniej pół godziny przed czasem :-).

Tigger, niezłe tam macie "atrakcje" w tym Londynie.
 
reklama
Witam zimowo :-)
My juz po spacerku, Borysek uwięziony w kombinezonie siedział w wózku raczej nieruchomo, boję się że nie polubi przez to zimy...:-p
quote]

Prawda, wydaje mi się, że Piotrkowi też nie spodobał się spacer w sobotę właśnie z powodu uwięzienia w kombinezonie, dłużźej go ubierałam, niz bylismy na spacerze:no:.

A jak podróżujecie samochodem z dzieciaczkami?

Ja nie ubieram w kombinezon, tylko kutrka i spodnie, bo wygodniej zdjąć ją w samochodzie, no i mały nie zmiesciłby się do fotelika:baffled:
 
My normalnie w kombinezonie - podróżujemy z córą autem sporadycznie i krótko, raptem 10-15 minut max. Z reguły staramy się z nią podróżować na piechotę, żeby się dotleniła, choć pewnie zimą będzie to coraz trudniejsze.
 
ja juz po pracy:-) córcia spi:tak:
A jak podróżujecie samochodem z dzieciaczkami?

Ja nie ubieram w kombinezon, tylko kutrka i spodnie, bo wygodniej zdjąć ją w samochodzie, no i mały nie zmiesciłby się do fotelika:baffled:
my też w całym kombinezonie:tak: no chyba że podróż będzie długa to jedziemy w samym ubranku:tak:

A ja dzisiaj wychodze z Olivka z domu (wybieralysmy sie na zakupy), przeszlam jedna ulice, patrze w niebo, a tam wielka szara chmura:szok:i robi sie coraz wieksza:shocked2:
wrocilam szybko do domu i okazalo sie, ze w calym wschodnim Londynie to widac, plonie jakis magazyn, czy cos
na szczescie scotland yard wykluczyl atak terrorystyczny
w pierwszej chwili pomyslalam o wybuchu nuklearnym i normalnie serce mi stanelo...

tak to wygladalo (to tak dla kontrastu z tymi ladnymi zasniezonymi widoczkami;-)):
łoooooo można się przestraszyć:szok:
 
tigger też bym sie wystraszyła jakbym coś takiego zobaczyła!! :szok:
Dziewczyny mam pytanie
które z Was obniżyły już leżyska w łóżeczkach? ja zrobiłam to dzisiaj i jakoś dziwnie mała wygląda śpiąc tak na dole. Moja mama zła i mówi "podniesiesz spowrotem, biedne dziecko w takim dole położyła :crazy::errr:...." bo niby mała nie wstaje ani nie siada sama i sie według niej pospieszyłam....
co myślicie?:confused::baffled::confused: bo ja już nie wiem....:no::angry:
 
które z Was obniżyły już leżyska w łóżeczkach? ja zrobiłam to dzisiaj i jakoś dziwnie mała wygląda śpiąc tak na dole. Moja mama zła i mówi "podniesiesz spowrotem, biedne dziecko w takim dole położyła :crazy::errr:...." bo niby mała nie wstaje ani nie siada sama i sie według niej pospieszyłam....
co myślicie?:confused::baffled::confused: bo ja już nie wiem....:no::angry:

Ja musiałam obniżyć, bo córcia wstaje i chodzi sobie w łóżeczku. Teraz zastanawiam się nad obniżeniem na ostatni poziom, bo Wiktoria próbuje wyjść z łóżeczka wierzchem:baffled:
Nie zwracaj uwagi na mamę, tylko zrób tak jak będzie Ci wygodniej.
 
tigger też bym sie wystraszyła jakbym coś takiego zobaczyła!! :szok:
Dziewczyny mam pytanie
które z Was obniżyły już leżyska w łóżeczkach? ja zrobiłam to dzisiaj i jakoś dziwnie mała wygląda śpiąc tak na dole. Moja mama zła i mówi "podniesiesz spowrotem, biedne dziecko w takim dole położyła :crazy::errr:...." bo niby mała nie wstaje ani nie siada sama i sie według niej pospieszyłam....
co myślicie?:confused::baffled::confused: bo ja już nie wiem....:no::angry:


Ja mam ustawione na środkowym poziomie, bo moja jeszcze nie wstaje.


A tak w ogóle to dzień dobry. Kolejny dzień użerania się z ciołkami czas zacząć :wściekła/y: Ale wam życzę miłego dnia ;-)
 
reklama
tigger też bym sie wystraszyła jakbym coś takiego zobaczyła!! :szok:
Dziewczyny mam pytanie
które z Was obniżyły już leżyska w łóżeczkach? ja zrobiłam to dzisiaj i jakoś dziwnie mała wygląda śpiąc tak na dole. Moja mama zła i mówi "podniesiesz spowrotem, biedne dziecko w takim dole położyła :crazy::errr:...." bo niby mała nie wstaje ani nie siada sama i sie według niej pospieszyłam....
co myślicie?:confused::baffled::confused: bo ja już nie wiem....:no::angry:
ja mam na ostatnim poziomie od kiedy mała wstała sama:tak: i w sumie martwie się czy nie wypadnie bo smyk małay staje na zabawkach w łóżeczku:szok:
 
Do góry